reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

A ja mam do Was pytanko bo juz nie wiem co mam robic, w tygodniu wybiore sie do nowego pediatry. Otóz od tygodnia jakiegos moj syn po jedzeniu strasznie sie prezy i wygina i marudzi. Po odbiciu lezy na naszych brzuszkach i grzecznie zasypia a jak jest ukladany na pleckach na podwyzszeniu strasznie płacze i wygina sie, po czym znów na naszych brzuszkach i jest ok. Trzymamy go tak ok 1h po czym probujemy kłasc na poduszce klin a on znowu marudzi i dławi do ulewania. Tak wiec jest na rekach non stop :-( Co to moze byc? IzaBK moze Ty cos wiesz?

Moja mala tez tak czasami robi, mysle ze boli ja brzuszek, a u rodzicow czuje sie dobrze-bezpiecznie itd. Lekarza warto zapytac, daj znac co powiedzial ;-)
 
reklama
Z tymi spacerami to u nas jest problem bo ja strasznie marznę i góra godzinkę wytrzymam, a dzieciaki by pospacerowały. Ja tez mam problem z tym ubieraniem bo przeciez do jednej warstwy wiecej niz my nalezy doliczyc koc i przykrycie wózka:szok: Ja przewaznie ubieram na to co chodzi w domu(kaftanik i spiochy lub body i pajacyk) polarkowy pajacyk albo sweterek i spodenki, kombinezon, czapka, do tego koc gruby (tak jak dziunka klade na nim Julka a reszta obkrywam) i przykrycie od wozka. Nigdy nie zmarzł ani sie nie spocił. Jak wracamy ze spacerku to klade go w wozku przy balkonie i tak spi nieraz jeszcze 3 godzinki ( z przerwami na karmienie). My bedziemy wychodzic do -10 (tak czytalam ze do tylu jest bezpiecznie), z Zuzia wychodzilismy nawet w wiekszy mroz bo samochodu nie mielismy a jakos trzeba bylo zakupy robic:tak: i nigdy nie chorowala. W domu mamy ok 21 stopni i czesto sie wietrzymy i pupe wietrzymy tez czesto. :tak:A i przykrywam Julka tylko jak spi to kolderka albo kocykiem, z rozka juz wyrósł:wściekła/y::szok:
 
moja wyrosla juz z kolyski ktora niby miala byc nawet do pol roku:-D i spi juz jak duze dziewczynki we wlasnym lozeczku:-D i chyba bardzo je lubi bo nie protestuje, czasem lubi sobie nawet w nim polezec....a w dzien czesto rozkladam na podlodze koc i dzema sobie na brzuszku obok mnie
 
U nas ok 2 tyg temu pojawił się trądzik niemowlęcy - najpierw kilka krostek na policzku, później wysypało całe czółko a teraz drugi policzek. Lekarz powiedział ze to jak najbardziej normalne, ze to burza hormonalna (jeszcze po hormonach mamy) i że nic nei należy z tym robić tylko obserwować i że samo przejdzie.
Czy któraś z was zna ten temat?
Początkowo wystraszyłam sie że to jakieś uczulenie albo jakiś inny czort no ale powoli zaczyna to blednąć. Tzn na 1 policzku i czółku już praktycznie zeszło, za to nasiliło sie na 2 policzku teraz
 
U nas ok 2 tyg temu pojawił się trądzik niemowlęcy - najpierw kilka krostek na policzku, później wysypało całe czółko a teraz drugi policzek. Lekarz powiedział ze to jak najbardziej normalne, ze to burza hormonalna (jeszcze po hormonach mamy) i że nic nei należy z tym robić tylko obserwować i że samo przejdzie.
Czy któraś z was zna ten temat?
Początkowo wystraszyłam sie że to jakieś uczulenie albo jakiś inny czort no ale powoli zaczyna to blednąć. Tzn na 1 policzku i czółku już praktycznie zeszło, za to nasiliło sie na 2 policzku teraz
moaj tez ma.....na czole ma taka kaszke a na policzkach ktostki...zaczelo sie jak miala okolo tydzien ok jednej i jest ich coraz wiecej....czytalam na necie zeby przemywac kikla razy dziennie woda z oilantum i tak tez zaczelam robic od wczoraj i zobacze jakie beda efekty.....jutro mam wizyte health visitor (o ile znowu nie odwola) i zobacze co ona na ten temat powie....
 
Ula - przepraszam ze sie wtrace - jednak wszedzie trabia ze wieksza krzywde sie robi nie wychodzac, nie hartujac dziecka - i to nawet nie chodzi o przeziebienie teraz tylko o odpornosc potem. Teraz male jest naprawde dobrze chronione twoimi przeciwcialami z okresu plodowego i wczesnego karmienia siara, po 3 miesiacy zaczyna pracowac jego wlasny uklad immunologiczny nea ktory teraz "pracujemy", miedzy innymi spacerami ktore podnosza wydolnosc oddechowa i krazeniowa.

Zagadzam sie!!!!
A teraz wam opowiem do czego prowadzi nie wychodzenie z dzieckiem z domu.
Moja kuzynka ma 8-letniego synka. Ma on zwiotczenie krtani i dzieki temu pare razy byl blisko od uduszenia. Nie wychodzila z nim nigdy na spacery (jak nie musiala gdzies wyjsc, ale ja nie uznaje pojscia do lekarza za spacer:sorry:), nie wietrzyla domu bo bala sie ze maly zachoruje. Odkurzala mieszkanie conajmniej dwa razy dziennie i uzywala najrozniejszych srodkow czystosci, no bo bakterie...za cieplo go ubierala itd...Lody maly sprobowal (mogl raz polizac) jak mial 6 lat - Julia w wieku dwoch i pol wsuwala kilka dziennie, w samochodzie musialo byc ogrzewanie na full, bo maly sie przeziebi - o otwarciu okna nie wspomne - ja jezdze latem z otwartym i mala nigdy przez to nie zachorowala. No i duzo by tu jeszcze pisac. Na przyklad to ze jest bardzo otyly bo zywi sie slodyczami przewaznie:confused2:
Lekarze orzekli ze to zwiotczenie krtani jest od braku powietrza i oparow srodkow czystosci...niestety do tej pory nie moze "dostac" przeciagu ani wdychac np dymu z ogniska czy grilla bo dostanie od razu dusznosci. Wystarczy wyjsc z nim z domu i choroba gotowa. Wiecej jest w domu niz w szkole bo na okraglo choruje. No i wiecznie musi go inhalowac.
Takze nie wychodzac z dzieckiem z domu czynimy mu krzywde!!!!

p.s moja Asia byla dzis z A na spacerze dwie godz, a sypal mocno snieg. I nic jej nie jest. Wrocila cieplutka i zadowolona.

Właśnie wiem, ale jakoś przy takie temp. nie mogę się przekonać. Ps. dziewczynki a w czym trzymacie swoje dzieci? My mieszkamy z moimi rodzicami i moja mama cały czas każe mi małego grubiej ubierać i nawet czapkę wkładać w domu. Sam bodziak z długim rękawkiem i spioszki wystarczy w domu czy trzeba jeszcze jakiś sweterek idąc za tym ze dziecko powinno mieć o jedną warstwe więcej niż my? Oczywiście czapki nie wkładamy jedynie po kąpieli na 5 min. Najgorsze mieć mamusię w domu, która mi mąci w głowie :wściekła/y:

Ja ubieram tylko po kapieli na 5 min. Mam 19 - 20 stopni w domu, czasem wiecej. Mala jest w body, spiochach, koszulce i jak jest ta nizsza temp to zakladam sweterek. Spi pod kocykiem, a w nocy pod kocykiem i nasza koldra.

U nas ok 2 tyg temu pojawił się trądzik niemowlęcy - najpierw kilka krostek na policzku, później wysypało całe czółko a teraz drugi policzek. Lekarz powiedział ze to jak najbardziej normalne, ze to burza hormonalna (jeszcze po hormonach mamy) i że nic nei należy z tym robić tylko obserwować i że samo przejdzie.
Czy któraś z was zna ten temat?
Początkowo wystraszyłam sie że to jakieś uczulenie albo jakiś inny czort no ale powoli zaczyna to blednąć. Tzn na 1 policzku i czółku już praktycznie zeszło, za to nasiliło sie na 2 policzku teraz

U mnie te wypryski to tez tradzik moim zdaniem, ma cale czolo wysypane, powieki, nos, troche policzki. Moj braciszek mial i mama nic z tym nie robila, lekarz tez nic nie kazal, po 2 miesiacach przeszlo.
Ja slyszalam ze przede wszystkim trzeba czesto przemywac woda przegotowana, ale ze mozna tez rumiankiem. Nie wiem, moze sprobuje. Ale wydaje mi sie ze jak przemywam jej twarz wacikiem to "roznosze" te pryszczyki... Zdjecie nie oddaje wszystkiego...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Nic nie kumam z tego co piszecie :-(

To na co trzeba zaszczepić dziecko obowiązkowo ?
Czy te szczepienia są tylko płatne?
Kurde kiedys nas szczepiono i się nie płaciło za to ?
Dokąd ten świat zmierza??

Co do pneumokoków i rota to zapytam pediatry.

Platne jest tylko rota, pneumokoki, ospa wietrzna i skojarzone (czyli takie gdzie zamiast np 5 kluc to masz 3.
A mozesz z tego nie skorzystac i zaszczepic normalnie tylko obowiazkowe i to jest bezplatne.
 
moje dziecko jeszcze nie wyrosło z kołyski;-) i jak się uda to conajmniej jeszcze ze dwa miesiące a nawet więcej sobie poleży potem przełożymy do turystycznego łóżeczka

dzisiaj przymroziło i byłam z malutką godzinkę na spacerku
buziolek troszkę zmarznięty i rączki

na froncie nadal walczymy z biedną martynią 10 dni antybiotyku a dzisiaj duszący kaszel wodnisty katar masakra trochę się zdołowaliśmy :-(jutro znowu lekarz i oby to nie było jakieś zapalenie oskrzeli oby nie czekał kolejny antybiotyk

no i mimo że bardzo dużo z martynią spacerowałam to często chorowała i choruje na drogi oddechowe ma astmę i nebulizator chodzi u nas na okrągło

jestem padnięta
 
moje dziecko jeszcze nie wyrosło z kołyski;-) i jak się uda to conajmniej jeszcze ze dwa miesiące a nawet więcej sobie poleży potem przełożymy do turystycznego łóżeczka

dzisiaj przymroziło i byłam z malutką godzinkę na spacerku
buziolek troszkę zmarznięty i rączki
na froncie nadal e chodzila na spacwalczymy z biedną martynią 10 dni antybiotyku a dzisiaj duszący kaszel wodnisty katar masakra trochę się zdołowaliśmy :-(jutro znowu lekarz i oby to nie było jakieś zapalenie oskrzeli oby nie czekał kolejny antybiotyk

no i mimo że bardzo dużo z martynią spacerowałam to często chorowała i choruje na drogi oddechowe ma astmę i nebulizator chodzi u nas na okrągło

jestem padnięta
kasiu ty musisz byc dzielna, a wiesz ze ja zawsze cie podziwiam, myle ze spacery tez swoje zrobily wbrew pozorom. Trzymaj sie i daj znzc po wizycie u lekarza Ucaluj mocno dziewczynki
 
reklama
moje dziecko jeszcze nie wyrosło z kołyski;-) i jak się uda to conajmniej jeszcze ze dwa miesiące a nawet więcej sobie poleży potem przełożymy do turystycznego łóżeczka

dzisiaj przymroziło i byłam z malutką godzinkę na spacerku
buziolek troszkę zmarznięty i rączki

na froncie nadal walczymy z biedną martynią 10 dni antybiotyku a dzisiaj duszący kaszel wodnisty katar masakra trochę się zdołowaliśmy :-(jutro znowu lekarz i oby to nie było jakieś zapalenie oskrzeli oby nie czekał kolejny antybiotyk

no i mimo że bardzo dużo z martynią spacerowałam to często chorowała i choruje na drogi oddechowe ma astmę i nebulizator chodzi u nas na okrągło

jestem padnięta

No to trzymam kciuki za Martynke, oby szybko wrocila do zdrowia!!!
 
Do góry