reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

agrafka bardzo współczuję tych slejonych warg. Miejmy nadzieję, ze maśc pomoże. Kuzynki córka ma 4 lata i już 4 razy miala rozcinane, bo sklejają się jej niemal calkowicie i maści nie pomagają. Musi jej 2 razy dziennie linomagiem smarowac i cąły czas kontrolować. Wystarczy, ze w nocy gorączki dostanie i rano wargi sklejone. Ale niepotrzebnie Cię straszę, bo to widac taki beznadziejny przypadek. Zapytaj w tej poradni, na pewno coś doradzą
 
reklama
Agrafka współczuję :-( Julka swoja drogą ale Asia nawet nie daje się tam umyć a co dopiero maścią posmarować. Masakra :/



Zdrówka dla WAS wszystkich!


U nas ok, Asia drugi dzień w przedszkolu, blisko miesiąc w domu przesiedziała bo po sylwestrze znowu się załatwiła, kaszel, duszenie się w nocy, wymioty od kaszlu i to do rana prawie nie spałyśmy.
Na szczęście antybiotyki nas ominęły bo czyste gardło i oskrzela. A przeszło jak odstawiłam w dzień flegaminę a podałam na noc diphergan = cała noc przespana:szok::szok:
 
AGRAFKA biedna Ala, ale wyobrażam sobie co wyrabia bo u mnie Julka żeby zobaczyć czy wychodzą owsiki w nocy dostaje tak samo histeri że wszyscy wstają na równe nogi...koszmar.
Ja nie mam już serio siły do niej, bo popatrzyć się nie można na nią bo boli, dotknąć też nie bo boli, uwagę zwrócić czarna rozpacz, zabronić czegoś wycie na całego i masa innych wariactw............dlatego jak mam coś z nią robić to normalnie boli mnie brzuch z nerwów:-(. I doszłam do wniosku że moje prośby, tłumaczenia juz prawie 6 lat nic nie daja, normalnie płuca można sobie wypluć i nic, więc postanowiłam i jej to zakomunikowałam że będzie mowione raz a jak nie posłucha to wyciągam pas- może nie będzie dostawać lania ale straszak będzie wisiał:-p no i dzis rano go wyjęłam. Bo oczywiście odstawiła histerię bo ona nie potrafi naciągnąć ortalionu od spodni na buty i nawet nie spróbuje bo ona nie potrafi i koniec. Ja mam to zrobić i już.:crazy::crazy:
A jej ulubione słowa to ; przestań, nie, nie potrafię, nie chcę, nie będę, i już, i kropka. I odwrót na pięcie.

A co do tych spodni to jej naciągnęłam ale pas w ręce trzymałam i wrzeszczałam na nią .:baffled::crazy:
 
Dziewczyny. zapomniałam napisać że Julia na apetyt dostała Biostyminę i działa cuda :-) To jest taki lek w ampułkach na odporność, aloesowy bodajże.
 
Dziunka ja własnie po Ismigenie mam zamiar podać Biostymine ale na ulotce jest napisane ze powyżej 5 r.ż ale wiem, że mamy podają ją mniejszym dzieciom, tylko własnie muszę poczytać jak i spytac się pediatry co o tym sądzi.
 
Michała boli ucho i to tak porządnie czyli posiedzimy znów w domu :baffled: najgorsze ze do przychodni nie moge sie dodzwonic
 
Michał właśnie, ale szybko mu przeszło, bez antybiotyku. Później jeszcze 2 razy go pobolewało ale dosawał kropelki i rano już było ok a nawet ten ból nie był wielki ale teraz to znów nurofen trzeba było dać.
A niedawno wstała Zuzanka - z kaszlem :-(
 
reklama
Do góry