Tym bardziej nie powinno Ci być głupio.
Ja tam się nie czaję. Mówię że zastanowię się czy zwyczajnie że nie mam aktualnie takiej kwoty. Ostatnio tylko A mnie wkurzył bo przyszedł do domu ze spaceru z dziewczynami obładowany słodyczami. "Bo dziewczynki tak prosiły a mi było głupio odmówić, kobiety przy kasie się gapiły". To tłumaczyłam mu że przecież nie odmawia dzieciom by sobie wódkę kupić!
Trochę zjechałam z tematu, sorki ;-)
A wiecie co... Asia parę dni temu popisała się czerwonym pisakiem. Robi to nagminnie, ja już chowam ale ona i tak znajdzie. No więc całą łapkę miała popisaną, od tego czasu kąpała się kilkakrotnie więc wiem że się zmyło, ale wczoraj patrzę a tu wielka czerwona plama na nadgarstku zachodząca na dłoń - w samym przegubie blada (koloru skóry) plama...
Ale dzisiaj dalej mocno zaognione, teraz po umyciu zimną wodą zniknęło, tak się wydaje.
Macie pomysł? Bo to pisak na pewno nie był. Obstawiałam uczulenie na ten pisak ale w takim razie powinna je dostać również na twarzy i drugiej ręce. Mam nadzieję że to nie jakiś rumień wędrujący czy coś.
edit. nie, wędrujący nie, bo to od kleszcza.
Ja tam się nie czaję. Mówię że zastanowię się czy zwyczajnie że nie mam aktualnie takiej kwoty. Ostatnio tylko A mnie wkurzył bo przyszedł do domu ze spaceru z dziewczynami obładowany słodyczami. "Bo dziewczynki tak prosiły a mi było głupio odmówić, kobiety przy kasie się gapiły". To tłumaczyłam mu że przecież nie odmawia dzieciom by sobie wódkę kupić!
Trochę zjechałam z tematu, sorki ;-)
A wiecie co... Asia parę dni temu popisała się czerwonym pisakiem. Robi to nagminnie, ja już chowam ale ona i tak znajdzie. No więc całą łapkę miała popisaną, od tego czasu kąpała się kilkakrotnie więc wiem że się zmyło, ale wczoraj patrzę a tu wielka czerwona plama na nadgarstku zachodząca na dłoń - w samym przegubie blada (koloru skóry) plama...
Ale dzisiaj dalej mocno zaognione, teraz po umyciu zimną wodą zniknęło, tak się wydaje.
Macie pomysł? Bo to pisak na pewno nie był. Obstawiałam uczulenie na ten pisak ale w takim razie powinna je dostać również na twarzy i drugiej ręce. Mam nadzieję że to nie jakiś rumień wędrujący czy coś.
edit. nie, wędrujący nie, bo to od kleszcza.