reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

reklama
Było dobrze, znów temperatura wzrastała, dostała dawkę paracetamolu, zapowiada się "ciekawa" noc... czy przy wirusie żołądkowym też może być duża temp? Bo już zgłupiałam.
 
ANAWAWKA myślę że gorączka może być i to dość wysoka, a może faktycznie coś jej siadło na żołądku i od tego to gorączka murowana:tak:. Mam nadzieje że w nocy da ci pospać i że jej przejdie to paskudztwo.:tak:
 
ana, bardzo wspolczuje grypy zoladkowej. nie znosze cholestrwa, wymietosi czlowieka "lewa strone", a dzieci podwojnie mi szkoda


u nas tez chyba sie zaczyna. najpierw ja bylam chora w srode wieczorem strasznie bolalo mnie gardlo. najadlam sie czosnku na noc, rano powtorka plus sok z czarnego bzu i w czwartek wieczorem nie bylo sladu. ale w pt musialam isc do pracy,a tam zimno i zaczal sie cieknacy katar, na szczesie juz bez bolu gardla, bo byl straszny. w niedz znowu do pracy,a po pracy powtroka z czosnkiem i bzem i dzis juz zdrowa, katar zniknal. za to mala chyba zalapala, bo apetyt do bani i zaraz nos zatkany. caly dzien poje ja tym sokiem z carnego bzu, dwa razy dalam lipomal, bo nie chcialam jej dawac paracetamolu,jak nie ma goraczki. nie kaszle, tylko kicha i ten nos zatkany teraz zamienil sie w cieknacy. dalabym jej czosnek,ale ona nie chce. za to pytala sie o miodzik buraczany, wiec jej nastawilam i na rano bedzie, a na noc wlalam olbas do wrzatku. mam nadzieje,ze sie nie bedzie meczyc dlugo..
 
Rzuca mnie się też na mózg.. nie wiem czy Gonia w maligmie gadała, czy specjalnie, ale myślałam, że zejdę... wiecie język jej skołowaciał, bzdury gadała, w końcu zasnęła, ale powtarzała po mnie np. "echo":szok: Za długo mieliśmy spokój....:wściekła/y:
Mamajulii - mam nadzieję, że to jednak nie grypa. A nocą zapewne może z 3 godziny ciurkiem się da pospać, potem to zapewne będzie sprawdzanie czy gorączka nie narasta.
BanAna - mam nadzieję, że córa nie podłapała... życzę zdrowia.
 
reklama
Do góry