Darek sie smial ze sie facet zachowywal jakby Majcik miala chorobe smiertelna, a nie ospe. Bo jak siedzialam juz w gabinecie, a on w poczekalni to jakies tam wielkie ALE mial do wszystkich.
Może on sobie skojarzył z czarną ospą I tu należy gościowi tylko współczuć ;-) - co też on musiał przeżywać w tej poczekalni