reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie Naszych Dzieci

Olo ma antybiotyk i o dziwo ładnie łyknał pierwsza dawkę. Poczatkowo nie chciał częściej kasłać, ale powiedzieliśmy mu, że nie może chodzić na spacery, bo ma robaczki i trzeba je wyganiać jak kaszle to ładnie odksztusza. Pan doktor dokładnie osłuchal małego zajrzał do gardła i osłuchowo niestety kiepsko. Zmiany juz w oskrzelach i niestety antybiotyk był niezbedny. Wybraliśmy taki żeby Olo łyknał i pierwsza dawka już za nami... Uff! Jutro podaję sama bo Adam w pracy od rana... Goraczki nadal brak i walczymy żeby mały odkasływał to świństwo... :angry:
Życzymy dużo zdrówka Jagodzie, Maksowi i Majeczce i Michałkowi też...
A przy okazji, Maarta, jak tam Antoś? Kiedy zdejmujecie szwy? Chyba że macie rozpuszczalne...:sorry2:
 
reklama
TO niech sie Olo trzyma.
A u nas maja odzyskuje sily samopoczucie i co sie z tym wiaze juz zaczyna szalec i kombinowac :tak::tak::tak:
Sie smialam z Darkiem ze sposcili jej troche krwi i juz jej lepiej ;-);-);-)
 
Witam,
wywalio mi posta co go produkowalam pol godziny:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Zatem w skrocie tym razem:
Mamy nie podawac zyrtecu.
Na wizycie dowiedzialam sie ze zapisanie Frankowi zyrtecu bylo pochopne bo znamiona wysypki ktore posiadal nie wykazywaly cech alergii.Otoz pani doktor powiedziala ze niestety zalecani zyrtecu malym dzieciom jesz czesto zbyt pochopne.Przyczyn kaszlu,sluzu w kupce czy wysypek moze byc wiele jednak lekarze bardzo czesto diagnozuja je jako alergie i zapisuja odrazu zyrtec i cala mase innych lekow antyalergicznych.Niewielu jest specjalistow alergologow-pediatrow ktorzy potrafia zdiagnozowac prawidlowo alergie.
A no i kwesta podawania tego preparatu niemowleta i malym dziecia jest kwestia sporna.Jedni jedni zalecaja inni nie.Producent zaleca od 2 roku zycia.

Zdrowka dla wszystkich chorowitkow!!!!!!!!!!!!!
 
My też po wizycie.
Na szczęście to zwykłe przeziębienie. Osłuchowo i wizualnie wszystko OK.
Lekarka już ją po ryku w poczekalni rozpoznaje.
A mnie aż raz odrzuciło jak mi wrzasnęła do ucha.

Tyle, że z Jagody hmm samopoczuciem coraz gorzej.
Niby katar przechodzi, ale za to ona jest coraz bardziej marudna.
Dzisiaj rano dała ponad półgodzinny pokaz. A może nadal go daje. Pierwszy raz coś takiego zrobiła. Jak się uczepiła mojej nogi, to nie szło jej oderwać. Mąż mi musiał pomagać. I cały czas z płaczem – mama, mama.
Aż normalnie mi się płakać chciało i zostać w domu. Ani babcia, ani mąż nic nie byli w stanie zrobić.

A nie wiecie, co to może być, jak jest wysypka tylko na plecach?
 
Zdrówka wszystkim zyczymy:tak: duzo zdrówka:tak:
Antonio bedzie miał sciagane szwy w srode, rozpuszczalnych przy takich operacjach nie daja, bo nie wytrzymałyby napięcia.. hehe Lekarz powiedział, ze tak długo ma teszwy nosić bo bez przerwy szaleje, biega, więc lepiej zeby dłużej trzymały ranę;-) a tak na marginesie to ma bardzo ładny szew którego prawie nie widac, ja tez takimiałam przy cesarce iw iecie ze nie mam juz sladu po cięciu:tak:
 
Zdróweczka dla chorowitków:tak:

U nas chyba zapeszylam, bo pisałam, że Inguch nie choruje a tu we wtorek katarek a w nocy 38st:zawstydzona/y:. W środę katarek prawie przeszedł, w czwartek już była zdrowiutka a dziś rano znowu katarek:-(. Tylko że wczoraj wieczorem moja mama wypatrzyła u niej lewą górną piątkę - taki malutki biały wierzchołeczek:tak:. Więc to chyba od tego - może inne też już jej dokuczają ale skubana nie daje zobaczyć:wściekła/y:. Tylko pokazuja na policzek i mówi "boi" (boli).
Ale samopoczucie ma super, rozrabia jak zwykle i jest bardzo wesoła, więc chyba tak bardzo jej te ząbki nie dokuczają.
 
reklama
Kurcze serce az mnie zabolalo. Siedze spokojnie i dzwoni darek ze dzwonili od lekarza ze wczorajsze wyniki nie zabardzo wyszly i mamy przyjechac dzis do lekarza zeby ja jeszcze zbadac bo najprawdopodobnie bedzie trzeba podac jakis antybiotyk. Kurcze normalnie sie wykoncze
Spadam sie ubierac i jade do Warszawy.
Trzymajcie kciuki :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Do góry