reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie naszych dzieci/opieka nad maluszkami

ja też niczego nie podpisywałam no a Majka zaszczepiona 3,5 tygodnia temu a co tak ogólnie do szczepień to nam w szpitalu pediatra powiedział tak że szczepionka to nie jest dar niebios ale z jego punktu widzenia i z praktyki są mniejszym złem niż choroby przed którymi mają chronić dziecko i tego się trzymam :tak:no i staram się podchodzić do tego spokojnie martwię się i to oczywiste ale staram się nie popadać w paranoje :tak:
 
reklama
Paranoja , paranoją , ale skoro sama lekarka mówi mi ze alergia na jajko wyklucza szczepienie , ale tylko teoretycznie bo oni i tak szczepią, to to jest kuszenie losu.
 
ja się waham prtzed tym MMR, bo moj Michalek ciągle coś lapie... pracowałam kiedyś z dziewczynką autystyczną straszne widoki. Nie wiem czy zachorowała po szczepionce, nie wnikał am (wtedy daleko byłomi do dzieci) ale jak sobie przypomnę to mnie lapie w dołku. Tutaj w sosnowcu mam takiego super kochanego lekarza dr medycyny jak chciałam Majkę na pneumo zaszczepić to mi odradził... powiedział, że sam ma małą córeczke i on jej nie szczepi, bo szczepionka przereklamowana a może dac powikłania... ten lekarz nigdy mnie nie zawiódł więc zasięgne jego opini, ale póki co na 95% jestem przekonana, że nie zaszczepię...

Sylwia nie spotkałam sie aby mojemu dzieciakowi cos od lekarst wyszło a może udeżyła gdzieś buziakiem jak nie widzialaś?
 
szopek no sytuacja Dominika jako alergika jest zgoła inna niż mojej Majki więc ja jak najbardziej rozumiem Twoje wątpliwości i Twoje nie mnie chodziło tak ogólnie żeby nie dac się zwariować bo to nas wykończy
 
Ja też nic nie podpisywałam nawet MMR- a szczepiliśmy w zeszły wtorek 9 czerwca i czekam aż minie te cholernych 10 dni bo wtedy mogą wystąpić odczyny poszczepienne. Ja jak zapytałam pielęgniarke od szczepień o konsekwencje tego szczepienia to mnie wyśmiała. powiedziała,że tylko jedna seria tych szczepionek była wadliwa i że je wycofano. Nam pani neurolog zalecila tylko skojarzone ze względu na to że Zuzka jest wczesniakiem i miała wylew po urodzeniu. Niestety za wszystkie skojarzone płaciłam chociaż nie powinnam (włącznie z pneumokokami) bo mój pediatra to ... nie mam słów. Wyłudził odemnie 3x460zł!!!:wściekła/y: ale od przyszłego tygodnia będziemy zapisane do innej przychodni.
 
ja też niczego nie podpisywałam no a Majka zaszczepiona 3,5 tygodnia temu a co tak ogólnie do szczepień to nam w szpitalu pediatra powiedział tak że szczepionka to nie jest dar niebios ale z jego punktu widzenia i z praktyki są mniejszym złem niż choroby przed którymi mają chronić dziecko i tego się trzymam :tak:no i staram się podchodzić do tego spokojnie martwię się i to oczywiste ale staram się nie popadać w paranoje :tak:
Mieliście szczepienie mmr?
 
ja też niczego nie podpisywałam no a Majka zaszczepiona 3,5 tygodnia temu a co tak ogólnie do szczepień to nam w szpitalu pediatra powiedział tak że szczepionka to nie jest dar niebios ale z jego punktu widzenia i z praktyki są mniejszym złem niż choroby przed którymi mają chronić dziecko i tego się trzymam :tak:no i staram się podchodzić do tego spokojnie martwię się i to oczywiste ale staram się nie popadać w paranoje :tak:

Ja nie jestem przeciwnikiem szczepionek , i też uważam ze dzięki szczepionkom wiele chorób udało się wyeliminować , ale szczepionka MMR przeciw tak mało groźnym chorobom podawana jest wg mnie za wcześnie . :eek:. Myśle ze w wieku trzech lat go zaszczepimy , zanim pójdzie do przedszkola a i tak wolała bym żeby je przechorował bo to uodparnia na całe życie .
 
A czy wy chorowalyscie na ktoras z tych chorob z MMR ? Ja mialam swinke jako 7 latka,rozyczke jako 9 latka.Odry nie.A na ile ma uodparniac ta szczepionka? Bo jak widac po mnie nie na cale zycie.
 
Iwonka , no ja własnie chorowałam na wszystkie :tak: miałam duużo rodzeństwa więc trudno było uniknąć :-D:-D:-D
i też na całe życie jestem uodporniona . A szczepionka podobno chroni tylko na 7 lat
 
reklama
Do góry