Angel - u nas było tak:
- do mycia (codzienna kąpiel) wyłącznie mydełko Bambino i szamponik do włosów Bambino. Po myciu - smarowanie oliwką bambino (uwielbiam jej zapach i skóra maluszka po niej była cudna
)
Gdy zaczął się problem z ciemieniuchą, odeszliśmy od szamponu Bambino a zamiast niego kupiliśmy szampon EMOLIUM - i tego używamy do tej pory.
Przy młodej teraz od razu będziemy na szamponie Emolium, a do mycia jakieś mydełko które będzie działać w miękkiej wodzie (mamy zamontowany filtr i bambino już się nie spłukuje
)
- przewijanie
po każdych chusteczkach młody miał czerwoną pupę, myliśmy samą wodą. Do tego byłam nieuświadomiona i po każdym przeiwjaniu smarowałam jego pupkę bephanetem. Od tego młody dostał niesamowitych odparzeń (teraz wiem, że pupa była "zbyt nawilżona" i skóra nie miała jak oddychać). Na te odparzenia nie pomagały żadne specyfiki "apteczne", domowe - typu krochmal i mączka ziemniaczana, ani przepisane przez lekarza, aż kupiłam tormentiol i kryształki nadmanganianu potasu. Później też trafiłam na chusteczki pampers sensitive i one nie uczulały, stosujemy je do tej pory.
Teraz plan jest taki: przy przewijaniu woda i chusteczki pampers sensitive. Jeśli będą uczulać - albo po testuje jakieś inne, albo zostanę przy wodzie
. Do tego na odparzenia tormentiol lub bephanten. Sudocrem spróbuję raz - może dwa razy, ale mam o nim dość złe zdanie - jest "zbyt mocny" i u Tymka tylko pogarszał stan skóry zamiast pomagać.
*mycie wodą u nas wyglądało tak:
przy przewijaku miałam miseczkę z wodą, obok waciki (takie zwykłe okrągłe). Maczałam wacika w wodzie, wycierałam dupkę, wyrzucałam "brudnego" wacika, brałam nowego itd. aż wacik (a przede wszystkim dupka) była czysta
Kran niestety był daleko i nosić brudaska byłoby bardzo ciężko
** samo przewijanie u nas od początku było super zabawą. Śpiewaliśmy, masowaliśmy brzuszek, bawiliśmy się nóżkami itd - w ten sposób pupka też odpoczywała od pieluszki zanim ubieraliśmy nową. No i młody uwielbia do tej pory wszelkie zabiegi higieniczne