reklama
No to Anetko i Kamilku wielgaśne gratulacje z okazji ząbasków i oby się zdrowo chowały i bez dziurek
i tak samo gratulacje Zdanka i Ewcia
Joeey kurcze mam nadzieje ze my nie przesadzamy z żarciem...... jeden słoiczek dziennie idzie na obiadek.....(zupki albo innych warzywek bo owoców to on za bardzo nie lubi)
No nic musze obserwować a w przyszłym tygodniu bedziemy na szczepionku to wyjaśnie sprawe
Joeey kurcze mam nadzieje ze my nie przesadzamy z żarciem...... jeden słoiczek dziennie idzie na obiadek.....(zupki albo innych warzywek bo owoców to on za bardzo nie lubi)
No nic musze obserwować a w przyszłym tygodniu bedziemy na szczepionku to wyjaśnie sprawe
Wielkie gratulacje zabeczkow dla Kamilka!!!
Ketsa Lenka tez miala wczoraj i przed wczoraj 3 kupy (zamias 1 - 2) ale ona ewidentnie po czyms co ja zjadlam. Bo byly rzadsze i sluzowate. Ale ostatnia wczoraj byla juz duzo ladniejsza ale jeszcze troszke sluzu miala. Dla tych z Was co nie wiedza jak poznac czy jest sluz czy dziada nie ma - sluz to nie galaretka (jak to sobie wyobrazalam) a taki jakby katar w kupce.
Joeey te histerie Aduni wygladaja mi na cos kolkowatego....Dzieci nie placza bez powodu a wspomnialas o tym odbiciu...No i wlasnie przy kolce nic nie jest w stanie dziecko ukoic..Moze sprobuj espumisan?
Natalko az mi lzy polecialy jak przeczytalam o Ingusi...Biduleczka malenka kochana....buziaczki dla niej ode mnie i Lenki!!!
Nathalie
Fan(ka)
Bartyśku kochany ja bladego pojęcia nie miałam, że Kamilek już uzębiony! Gdzie o tym pisałaś?
GRATULACJE!!!
Dzięki wszystkim za wsparcie duchowe. Niestety to nie koniec. Ingusia cały czas się zatyka glutkami i musimy jej robić odsysanie. Ta frida nam życie ratuje dosłownie. Ok. 15.00 przychodzi pediatra i mam nadzieję, że coś temu zaradzi. Bardzo się martwię o nią. A wczoraj jak zasnęła o 17.00 to obudziła się dopiero o 23.00, wykąpaliśmy ją (tylko dlatego, żeby wiedziała, że to jest koniec dnia), nakarmiliśmy i poszła lulu i tak do 6.00. Teraz znowu usnęła po długiej walce z glutami. :-[
GRATULACJE!!!

Dzięki wszystkim za wsparcie duchowe. Niestety to nie koniec. Ingusia cały czas się zatyka glutkami i musimy jej robić odsysanie. Ta frida nam życie ratuje dosłownie. Ok. 15.00 przychodzi pediatra i mam nadzieję, że coś temu zaradzi. Bardzo się martwię o nią. A wczoraj jak zasnęła o 17.00 to obudziła się dopiero o 23.00, wykąpaliśmy ją (tylko dlatego, żeby wiedziała, że to jest koniec dnia), nakarmiliśmy i poszła lulu i tak do 6.00. Teraz znowu usnęła po długiej walce z glutami. :-[
O matko Natalia! Jestem przerazona. Wspolczuje malutkiej Ingusi. Biedactwo! :-[ Ucaluj coreczke ode mnie. Te glutki sa kurka niebezpieczne. Juz wczesniej cos podobnego przytrafilo sie Magdamai. Miki tez ma nos zapchany i ciezko mu sie oddycha. A ja nic a nic nie moge wyciagnac grucha. Powiedz mi prosze, gdzie kupilas ta fride? Na allegro czy gdzies w aptece? Koniecznie musze zakupic.
Nathalie
Fan(ka)
Beatko fridę (Nose Frida) kupiłam w aptece. Kosztowała ok. 24 zł - zdzierstwo okropne, bo to przecież kawałek plastiku, spoko mogłoby kosztować 5 zeta - za to skuteczna.
Była u nas pani pediatra i zbadała Ingulkę i jest ok, tylko te gluty się zbierają. Ważne, że są przezroczyste a nie jakieś tam zielone czy żółte. Kazała nam je odciągać (ale z umiarem, żeby nie zaszkodzić) i przepisała nowe kropelki do noska. Poza tym dała nam maść na wysypkę uczuleniową pod szyjką i zmieniła dawkowanie witaminek. Była strasznie śmieszna, gadała jak nakręcona i nie dała dojść do słowa, he he. Najważniejsze, że uspokoiła nas co do stanu Ingusi. No i uzyskaliśmy bardzo wyczerpujące odpowiedzi na nurtujące nas pytania.
Była u nas pani pediatra i zbadała Ingulkę i jest ok, tylko te gluty się zbierają. Ważne, że są przezroczyste a nie jakieś tam zielone czy żółte. Kazała nam je odciągać (ale z umiarem, żeby nie zaszkodzić) i przepisała nowe kropelki do noska. Poza tym dała nam maść na wysypkę uczuleniową pod szyjką i zmieniła dawkowanie witaminek. Była strasznie śmieszna, gadała jak nakręcona i nie dała dojść do słowa, he he. Najważniejsze, że uspokoiła nas co do stanu Ingusi. No i uzyskaliśmy bardzo wyczerpujące odpowiedzi na nurtujące nas pytania.
Natalko - ciesze sie bardzo, ze z Ingusia wszystko w porzadku. ;D I bardzo dobrze, ze byla pani doktor i Was uspokoila. A czy masz wybranego jakiegos lekarza w Olsztynie? Wiesz gdzie bedziesz z córcią chodzila? A! i w jakich okolicach bedziecie narazie mieszkac? Czy juz cos znalezliscie? Kurka, to chyba na grudniu powinno byc! :laugh: :laugh: :laugh:
KarinaNieZie
Wrześniowe mamy'08
Ja znowu Was odwiedzam po długiej przerwie zeby zobaczyć jak zdrowie Grudniowych bobasów.
GRATULUJĘ pierwszych ząbków!
I troche mnie nurtuje problem śluzu w kupce- Gabrynia ma często i jakoś lekarz nie widzi w tym problemu - powiedziałam mu ze to chyba następstwo surowych warzyw w mojej diecie. Nie kazał mi niczego odstwaiać tylko zalecił podawać marchewke dla uregulowania kupek. Oprócz tego śluzu nie ma żadnych innych niepokojących objawów..
I potwierdzam - małe gruszki to straszny bubel! Ale zamiast frydy używam takiej całej gumowej i jestem zadowolona.
GRATULUJĘ pierwszych ząbków!
I troche mnie nurtuje problem śluzu w kupce- Gabrynia ma często i jakoś lekarz nie widzi w tym problemu - powiedziałam mu ze to chyba następstwo surowych warzyw w mojej diecie. Nie kazał mi niczego odstwaiać tylko zalecił podawać marchewke dla uregulowania kupek. Oprócz tego śluzu nie ma żadnych innych niepokojących objawów..
I potwierdzam - małe gruszki to straszny bubel! Ale zamiast frydy używam takiej całej gumowej i jestem zadowolona.
reklama
Podziel się: