>>>Zdrowie grudniowych dzieciaczków<<<

[Nathalie]

Natalko - ciesze sie bardzo, ze z Ingusia wszystko w porzadku.  ;D  I bardzo dobrze, ze byla pani doktor i Was uspokoila. A czy masz wybranego jakiegos lekarza w Olsztynie? Wiesz gdzie bedziesz z córcią chodzila? A! i w jakich okolicach bedziecie narazie mieszkac? Czy juz cos znalezliscie? Kurka, to chyba na grudniu powinno byc!  :laugh: :laugh: :laugh:

Beatko będziemy mieszkać na ul. Myszki Miki :laugh: :laugh: :laugh: czyli na Osiedlu Bajkowym czyli na Pieczewie, ale b. blisko Jarot. Będziemy szukać czegoś do wynajęcia właśnie w tych okolicach, zeby móc nadzorować budowę i już powoli wyrabiać sobie renomę jeśli chodzi o korki. Moja kuzynka jest lekarzem i mówi, że tam w okolicach poleca jakąś super ekstra babeczkę - bardzo dobrą i mającą podejście do dzieci.

 

[Nathalie]

Ja znowu Was odwiedzam po długiej przerwie zeby zobaczyć jak zdrowie Grudniowych bobasów.

GRATULUJĘ pierwszych ząbków!

I troche mnie nurtuje problem śluzu w kupce- Gabrynia ma często i jakoś lekarz nie widzi w tym problemu - powiedziałam mu ze to chyba następstwo surowych warzyw w mojej diecie. Nie kazał mi niczego odstwaiać tylko zalecił podawać marchewke dla uregulowania kupek. Oprócz tego śluzu nie ma żadnych innych niepokojących objawów..

I potwierdzam - małe gruszki to straszny bubel! Ale zamiast frydy używam takiej całej gumowej i jestem zadowolona.

Karina nie chcę Cię straszyć kochanie, ale natychmiast zmieniaj lekarza!!! To jest nietolerancja pokarmowa, która może się przekształcić w poważną alergię. Takich rzeczy ABSOLUTNIE NIE MOŹNA LEKCEWAŻYĆ!!! Można spróbować podawać lakcid czy lacidofil i wykluczyć białko z diety a następny krok to podawanie mleka o nazwie Nutramigen.

 

[KarinaNieZie]

Nathalie - tak właśnie sie przestraszyłam czytając o Waszych problemach.... Moja Gabrynia wcześniej faktycznie nie tolerowała zbytnio produktów mlecznych w mojej diecie, po nich stękała rano, miala problemy z brzuszkiem odstawiłam je i później wprowadzałam powoli. Teraz nic jej nie dolega ( oprócz tego śluzu )I teraz nie zauważyłam zeby ten śluz był po tych produktach tylko po warzywach?.... Nie wiem... musze iść chyba do czwatrego lekarza. Tu w Warszawie byłam już u 3. I żaden nie kazał mi niczego odstawiać? Teraz juz nie wiem gdzie szukać dobrego doktorka.
Od wczoraj nie jem żadnych warzyw surowych zobaczymy jakie będą kupki... Mam juz kołowrotek w głowie.

 

[Nathalie]

Karina my tak się bujaliśmy ze śluzem w kupce chyba przez 4 miesiące i nic nie pomagało aż w końcu pojawiła nam się krew i to całkiem spore ilości. Wtedy zdecydowałam się pójść do gastroenterologa i on kazał mi przejść na nutramigen. Po nim jak ręką odjął. Z tego co wiem to nie powinno się jeść pietruszki i selera, innego mięsa niż drób, soi i oczywiście produktów mlecznych. Możesz jeszcze podawać dziecku lakcid albo lacidofil, na pewno nie zaszkodzi a może pomoże. Tak czy inaczej absolutnie nie daj się zbyć, śluzu w kupce nie powinno być i dziwię się, że lekarze to ignorują. Powodzenia! A tak jeszcze mi przyszło do głowy - jak mieszkasz w Warszawie to może Pamcia Ci poleciswojego lekarza pediatrę, z tego co mówi jest bardzo zadowolona.

 

[wanda_23]

O rany - widze ze problem z kupkami bardzo powszechny A ja musze pochwalic Paulinke, bo wlasnie dzisiaj zrobila zolta kupke - nie wiem czy tylko jednorazowo czy juz tak zostanie - mam nadzieje ze zostanie !!! No i nie byla ciemna tylko jasna, co po braniu zelaza mnie dosyc zdziwilo - moze to oznacza ze sie wchlania ??? sama nie wiem... ale ciemne kupki po zelazie ponoc od tego ze organizm wydala niewchloniete zelazo, wiec jak nie ma ciemnej kupki to chyba sie wchlania co ??? Ponadto juz dawno nie widzialam sluzu w kupce (dawno tzn kilka dni) hehe ale kupki sa gestsze za to i lepkie - pewnie od kaszki - cale szczescie zjada kaszke, mimo ze na bebilonie pepti - ale jako ze z lyzeczki, to zjada wszystko ;D ;D ;D

 

[Sorbuś]

Wanda Maja też robi raz żółtą raz zieloną może faktycznie to oznacza że się wchłania

 

[joeey]

Natalia ciesze sie, ze z Ingusia lepiej i ze lekarz zaspokoila wasza ciekawosc przez swoje gadulstwo - mam nadzieje, ze madrze przy tym mowila :laugh:

Adunia od wczoraj piszczy !!!!!!!!!!! tak slodko !!!!!!!! i jak ladnie nie pisnie to sie denerwuje maly nerwusek :laugh: taka ambitna ta moja corcia

 

[Nathalie]

Joeey Ingusia też okropnie piszczy. Normalnie na ultradźwięki wchodzi. :laugh:

 

[paaricia]

Ha ha! Atus tez piszczy! Bardzo to fajnie wyglada bo smieje sie przy tym od ucha do ucha. ;D ;D

 

[Moskito]

Jaaaa- GRATULUJE PIERWSZYCH ZĄBKÓW MALUSZKOM ;D ;D ;D ;D niech rzeszta rośnie niepostrzeżenie i bezboleśnie

A mój synek dziś zrobił swoją pierwszą "dorosłą kupę" -w sensie takim ze ta kupa przypominała kupe,a nie rzadką zupkę jarzynową za słoiczka ;D odkąd wprowadziliśmy przecierki i tym podobne sprawy śluzu w kupce nie uświadczy ;D do tego nie zaczadza nas młody swoimi gazami - wydziela teraz raczej bezzapachowce - i wogóle - strasznie sie ciesze, ze wszystko git ;D ;D a mleka w cycuchach duuuuuzzzooooooooo ;D

a co do piszczenia - : : : : - oj zdziera sobie gardełko nieraz mój mały brzdąc - i tez ma przy tym niezłą radochę

Nathalie - super,ze Ingusia wróciła do formy ;D i świetny adres posiadać będziecie ;D ;D

Gratulacje dla Paulinki ;D