reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>Zdrowie grudniowych dzieciaczków<<<

reklama
Beatko - no Paulinka nie miala az tak duzej anemii, miala powyzej 10 zdaje sie... no i ferrum mamy podawac z woda i witamina C o b12 i kwasie foliowym nic mi nie mowili :( no i sobie wyobraz ze u mnie idzie 2 razy szybciej, bo w sumie 10ml dziennie... mloda 2x1,5 a mlody 2x3,5ml
 
Ja właśnie dostałam od babci cynk, że Agatka juz po szczepieniu - jakoś je zniosła, tylko chyba Bida wystraszyła się tych wszystkich biegających wokół niej kobiet i po wyjściu z przychodni tak się rozżaliła, że nie było mowy o spacerze.
Waży to moje Szczęście 7710g -50 centyl (jak dla mnie to niewiele przybiera, ale ona nie da rady więcej, bo jest tak ruchliwa, że wszystko spala chyba) i mierzy 72 cm. Taka długa pyzata glizda z niej
 


Hanka Beatko Wańdzik Karinko Magdus serdeczne dzięki za ta słowa bo tak na gorąco to na prawdę straszne uczucie szczególnie że Maks zawsze mi oszczędzał nerwów i nigdy jeszcze odpukać żadnego choróbska nie przerabialiśmy tak że jeszcze raz dzięki za otuchę na razie widze że apetytu nie ma ale poza tym jest ok.
 
Ketsa, jak nie chce na razie jeść, to daj mu odpocząć. Może upał, może zęby... my miałyśmy niedawno taki weekend, że przez 3 dni Agata jadła tylko wieczorem, rano i nocą, na wpół świadomie chyba, a cały dzień nic. Stresa miałam wielkiego, ale to chyba były właśnie zębiska
 

Hanka masz racje ....a ja mam taki głupi ten nawyk żeby wtykać...bo może jednak zje (chociaż przy tym wymiotowaniu dzisiejszym nawet sam ładnie jadł nie musiałam wtykać tym bardziej mnie to zdziwiło)
....no ale zupkę własnej roboty muuuuszę spróbować chociaż .... ;) ;D i ide to właśnie zrobić ale obiecuje ze jak nie bedzie chciał to dam mu spokój ;) :p
 
Ketsa, Ja jej wtedy przez te 3 postne dni próbowałam wtykać co pół godziny, jak podkręcona chodziłam za nią z łyżką albo butelką, jak sobie teraz przypomnę to sie nie dziwię, ze mogła mieć dość i jedzenia i mnie...
 
Wanda Beata ja tez dawałam Ferrum na żelazo (jużnie pamiętam ile) i do tego vitC+kwas foliowy Ostatnio robiłam badania kontrolne ale jeszcze nie byłam u lekarza bo jest na urlopie i czy możecie mi pomóc bo chyba jest gorzej niż było :-[ Za pierwszym razem żelaza było 37 a teraz jest 26 w jakiej skaliu/l nie wiem co to znaczy ??? wiecie coś na ten temat?
 
reklama

Anetko niby lepiej z Maksem bo już nie wymiotował więcej....
ale za to wydaje mi się że lekkie rozwolnienie ma właściwie od kilku dni a dziś tylko jakoś tak to do kupy się zebrało że w końcu skusiłam sie zeby podac smecte lacidofil i kleik ryżowy (kurcze do tej pory nie jestem pewna czy dobrze zrobiłam bo zapominam który kleik na co kest ale chyba ryżowy na biegunkę a kukurydziany na zatwardzenie prawda?).
No i aż boje sie ponownie wkładać mu dobuzi smoczek jakw ypluwa a w butelce jeszcze coś zostało...
A to dlatego że teściowa ciągle mi powtarzała jak to ona się namęczyła z Astkiem jak był mały bo bez przerwy jej wymiotował a ona zawsze dawała mu po pierwsze za dużo a po drugie właśnie wmuszała w niego bo był niejadkiem więc nie dziwne...... i teraz się łapę na tym że może mam podobne zadatki ;) więc musze się mieć na baczności.. ;)

no troche sie rozpisałam a nie chciałam tyle;) mam nadzieje że wam nie przynudzam;)
 
Do góry