reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdjęcia i filmy naszych Maluchów- z komentarzami!:)

Sorki, ale włączę się tak z doskoku do dyskusji, bo lubię zaglądać na ten wątek :tak: Aestima - ja zawsze jestem pod wrażeniem zdjęć Twojego domu i mniej/lub bardziej celowych stylizacji Miesia.. permanentnie podziwiam i jest to dla mnie zawsze mocno motywujące.. :tak:
 
reklama
Sorki, ale włączę się tak z doskoku do dyskusji, bo lubię zaglądać na ten wątek :tak: Aestima - ja zawsze jestem pod wrażeniem zdjęć Twojego domu i mniej/lub bardziej celowych stylizacji Miesia.. permanentnie podziwiam i jest to dla mnie zawsze mocno motywujące.. :tak:
i ja:tak: ale daleko mi do ciebie aestima
 
Marta no co Ty!!! Chyba mi do Ciebie... Ja pamiętam- siedziałam w domu z MIeśkiem i dziubałam po nocach swoje zielone szycie a Ty pracująca, z dwójką dzieci - takie cuda wyrabiałas:szok:
Olga, dziękuję za b. miłe słowa, ja z kolei pokoik Antosia mężowi niegdyś pokazywałam i b. nam się podobał:tak:
Ja, przy mojej fiśniętej mamie mam po prostu wprawę, ona chciała być dekoratorką wnętrz i byłaby naprawdę niezlą! Ja tam uważam, że w swoim domu uprawia prawdziwą sztukę, urządzanie domu to jedna z jej licznych pasji i wiele pomysłów czerpię właśnie od niej:tak:
Dodam, ze mama jest w pracy codziennie do 17- 18, ma grupę przyjaciół, jeździ po świecie i angażuje się w życie wnuka. Naprawdę da się wszystko połączyć, trzeba chcieć.
 
Hmm... podczytywałam wczoraj w telefonie i... każdy jest inny i każdy na coś innego chce poświęcić czas. Dla mnie obiad nie jest ważny - wogóle go nie robie praktycznie - poza dla Mlodej planowa tylko na weekend. Za to mam zaległości w lekturach :zawstydzona/y: Ja bym chyba nie umiała ubrać Młodej jak mi rzeczy podejdą - chyba, że już nie byłoby nic innego ( gdzieś poza domem ). Właśnie dlatego robię dużo - chyba nawet za :zawstydzona/y: - zakupów na zaś aby to były "moje" rzeczy. Również wygodne - jak widzę dziewczynki w złobku w sukieneczkach - tak na codzień nie okazjonalnie to mi troszkę ich szkoda - sama wolałabym się bawić w legginsach i bluzce i tak ubieram Młodą. Jestem zwolennikiem jakiegos stylu/koncepcji ubierania dziecka a nie jak leci, inna sprawa, że wiele rzeczy nie tylko z uwagi na róż, koronki, falbanki tudzień cekiny mi się nie podoba.
Tak samo wnętrzarsko - np. lampa stojąca do salono - "widzę" jak ma być, niestety nic takowego nie znalazłam - no prawie ale nie ze szkła tylko jakiegos metalu a wtedy nie byłoby takiego światła o które mi chodzi - więc stoi naddarty wywłok z Ikea.
Bardzo mnie drażnią niedopracowane albo przegadane szczegóły - czy w pomieszczeniu czy w ubraniu - które mogą dla mnie zepsuć cały efekt. Szczególara ze mnie i tyle. Pamiętam u Silvy - dodatki konsekwentnie zielono - fioletowe.
A tak wogóle to Andariel zrobiła b. ładne kartki świąteczne, które w mojej ocenie by się b. spodobały Aestimie, nieustajaco czekamy na zdajęcia Młodej Damy w Miesiowym kapelutku i dobranym do niego kolorystycznie stroju.... :-p
 
Marta no co Ty!!! Chyba mi do Ciebie... Ja pamiętam- siedziałam w domu z MIeśkiem i dziubałam po nocach swoje zielone szycie a Ty pracująca, z dwójką dzieci - takie cuda wyrabiałas:szok:
dzieki, to miłe:zawstydzona/y:ale chodziło mi o wyczucie, o gust....o łączenie ze soba wielu elemntów w jakąś fajną całość:tak:
 
Dziękuję Marta za komplement, to fajnie jak coś co się robi jest docenione przez innych, zauważone w ogóle:tak: Tak jak pisałam -zawdzięczam to w dużej mierze mamie:happy2:
 
reklama
Do góry