reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zazdrość , nienawiść jak sobie poradzić z tymi emocjami u rodzeństwa

u moich chlopcow nastąpil taki etap ze kazdy znich nie chce odpuscic... a co gorsza Wojtek zaczął gryzc jak nie moze sobie paradzic.... ja czasami nie wiem jak ich nawet rozdzielic...
a niekiedy Milosz i Wojtek sa kochani wobec siebie ze :szok: Daja sobie buzi.... przy tulają sie az miło...
 
reklama
Witam.
U mnie mlodszy starszego lubi a wiekszy malego chyba nie bardzo:sorry:
Bija sie, tluka, wyrywaja zabawki.Nawet ogladajac bajki potrafia sie pobic o to gdzie ktory siedzi.Pocieszajace jest to ,ze ostatnio te wszystkie sytuacje zdarzaja sie coraz rzadziej.Licze na to ,ze kiedys sie naprawde polubia ;-) Czasem potrafia sie razem bawic i robic cos wspolnie ale jak takie cos ma miejsce to zawsze patrze z zachwytem jakby to byl jakis cud:-D
 
A probowalas pokazac jej ,ze jest bardzo potrzebna przy opiece nad mala? Bo widze ,ze roznica wieku jest spora. Moze pros ja zeby pomagala Ci we wszystkim.W wybieraniu ubranka do zalozenia, w gotowaniu dla malej albo czesaniu.Wiesz w jakis takich doroslych zajeciach, zeby poczula ,ze jest jej bardzo potrzebna.Moze na poczatek pomalu.Spytaj ktora bluzeczka jest ladniejsza dla siostrzyczki albo- pomoz mi pomieszac zupke bo ja musze tu cos pokroic.
No chyba ,ze juz wszystkich tych metod probowalas .Wtedy musisz tak jak ja czekac az nadejda lepsze dni;-):-D
Powodzenia
 
moj syn szybko zaakcept.siostre i 1.i 2.
a Weronika to często podchodzi do Nataszki,łapie za raczke,głowke
szrpie łózeczkiem lub hałasuje(ze jak mała młodsza spi to starsza budzi)
chce całowac,głaskac ,tulic
lub gdy ja np karmie czy cos robie i ręce mam zajete to starsza cos chce
jak słyszy ze płacze to woła "ooo"o chce zebym dała Nataszce cyca lub przewinęła

jak kapie Natasze to zamykam drzwi do łAzienki na zamek,bo sie boje zeby nic Jej nie zrobiła przypadkiem,a ze łazienka mała to...tym bardziej starszej nie wpuszczam a potem mąż jak cos to kapie Weronike gdy ja karmie młodszą
 
To chyba w większości przypadków naturalne ze starszy zazdrości, jakiś taki stereotyp panuje w społeczeństwie, że młodszy ma zawsze lepiej, może dziecko usłyszało gdzieś tą "cudowną mantre" i obawia się. Jeśli rozmowy nie pomagają to może czyny, poświęcenie więcej czasu dzieciom, wspólne zabawy, gry, liczne pochwały, wyrażanie dumy. Moze powiedz dziecku, że przez to ze jest starsze oczekujesz od niego pomocy, że jego pomoc jest niezbędna i potrzebna szczególnie młodszemu rodzeństwu. U mojego brata była taka sytuacja rodzina wielodzietna i każdy walczył ze sobą o miejsce i jakby przetrwanie spowodowało to brak chęci dzielenia się czymkolwiek z rodzeństwem oraz widoczny brak oparcia. Potem dzieci dorastają wiedzą ze w domu nikt i nie pomoże w problemach to szukają ich gdzie indziej.


:)
 
U nas nie było w zasadzie problemu zazdrości, aż do teraz. Starszy ma 5,5 a młodsza 3,5. Do tej pory ładnie się razem bawili, oczywiście były konflikty, ale nie w takiej skali jak teraz. Starsze dziecko - być może jest to też kwestia wchodzenia w okres buntu 6-latka - stało się drażliwe, złośliwe i chwiliami agresywne w stosunku do młodszej siostry. Pomaga angażowanie w różne zajęcia domowe lub wymyślanie zadań. Wymaga to ciągłej uwagi z mojej strony, co w praktyce jest niewykonalne. Smutno mi bo widzę, że synek w środku przeżywa burzę emocji i jest mu poprostu źle. Zaczęłam czytać książkę 'ROdzeństwo bez rywalizacji" F. Adelie i M. Elaine. Znacie, czytałyście? Mam nadzieję, że tam znajdę jakieś wskazówki.
 
Mój syn ma 5,5 roku, a córka 7 miesięcy. Z początku syn był zazdrosny, przez kilka pierwszych dni było ciężko.
Potem przekonał się i teraz jest mozna powiedzieć nadopiekuńczym bratem. Przytula sie do niej i chętnie się z nią bawi. Wszystko jest w porządku dopóki mała nie weźmie jakiejś jego zabawki. Wtedy on się złości i nie chce się dzielić. W takich sytuacjach trzeba dużo tłumaczyć. Nie zawsze jest to proste, ale trzeba próbować.
 
reklama
Im mniejsza różnica wiekowa tym lepiej. Wiadomo, że im więcej czasu dziecko ma rodziców tylko dla siebie tym gorzej żeby się dzieliło z siostrą czy bratem nimi.
 
Do góry