reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zaświadczenie lekarskie a przedluzenie umowy w lracy

To ma powiedzieć od razu, że jest w ciąży i zostać bezrobotną będąc w ciąży?
Myślę że powinno się być szczera. Ja byłam, porozmawiałam z szefową i pozwoliła mi zostać. Umowę miałam do maja, a rodzic miałam w czerwcu, ale ciąża się nie utrzymała.

Nie zgadzam się, brak chęci zatrudniania młodych kobiet wynika po prostu ze światopoglądu i pewnego zacofania w myśleniu wśród pracodawców
Wiele razy odmówiono mi wprost etatu, bo zaraz znajdę w ciążę i pójdę na L4. I moim koleżankom również, te świeżo po ślubie były na starcie skreślanie.
 
reklama
Myślę że powinno się być szczera. Ja byłam, porozmawiałam z szefową i pozwoliła mi zostać. Umowę miałam do maja, a rodzic miałam w czerwcu, ale ciąża się nie utrzymała.


Wiele razy odmówiono mi wprost etatu, bo zaraz znajdę w ciążę i pójdę na L4. I moim koleżankom również, te świeżo po ślubie były na starcie skreślanie.
A jeśli jej szefowa/szef nie będzie tak wyrozumiały i ją zwolni, idąc tokiem rozumowania, że na jej miejsce weźmie kogoś na staż, potem za najniższą krajową?

A odnawianie komuś pracy, bo jest świeżo po ślubie jest tak nie fair, że nawet nie mam siły i nerwów tego komentować.
 
Wiele razy odmówiono mi wprost etatu, bo zaraz znajdę w ciążę i pójdę na L4. I moim koleżankom również, te świeżo po ślubie były na starcie skreślanie.
Współczuję Ci, bo widocznie trafiałaś na takich pracodawców. Poza tym, jeżeli brałaś udział w procesie rekrutacyjnym na konkretne stanowisko, na które w Twojej ocenie spełniałaś kryteria i pracodawca, jak napisałaś WPROST, powiedział Ci, ze "zajście przez Ciebie w ciążę" jest powodem odmownym - to w takiej sytuacji miałaś prawo oskarżyć Pracodawcę o dyskryminację, że względu na wiek oraz płeć.

Rozmowa kwalifikacyjna jest sprawdzeniem umiejętności. Pytania odnośnie religii, wierzeń, przekonań politycznych a w szczególności pytania dotyczące planowania rodziny i posiadania dzieci są niezgodne z prawem. Czasem wystarczy zwrócić uwagę na to podczas rozmowy kwalifikacyjnej i uwierz mi, że świadomy pracodawca od razu wycofa się z tych pytań.
 
A jeśli jej szefowa/szef nie będzie tak wyrozumiały i ją zwolni, idąc tokiem rozumowania, że na jej miejsce weźmie kogoś na staż, potem za najniższą krajową?

A odnawianie komuś pracy, bo jest świeżo po ślubie jest tak nie fair, że nawet nie mam siły i nerwów tego komentować.
Autorka tego postu jest na bardzo wczesnym etapie ciąży i nawet nie wie czy ciąża utrzyma się do 12 tygodnia.

Ja bym normalnie podpisała umowę i kontynuowała zatrudnienie. Jeżeli ciąża będzie bezproblemowa może pracować nawet do końca i jestem przekonana, że pracodawca to doceni. Natomiast tak jak napisałam wcześniej: jeżeli podpisze umowę, a nazajutrz przyniesie L4 to niewykluczone, że będzie kontrola ZUS, bo pracodawca może to zgłosić. No i oczywiście wątpiłabym w chęci kontynuowania współpracy po urlopie macierzyńskim.
 
Wszystko zależy od tego czy będziesz pracować w ciąży, jak masz zamiar podpisać umowę we wtorek, a w srode przynieść zwolnienie L4 to słabo. Tzn słabo pod tym katem ze na bank pracodawca uzna ze zagralas nie fair, wyślę zawiadomienie do ZUS o kontroli i zamiast cieszyć się ciąża będziesz miała batalie z urzędnikami.

jak chcesz normalnie pracować, ustawodawca nie nakłada na ciebie żadnego obowiązku informowania o ciąży pracodawcy, nie musisz przynosić żadnego zaswiadczenia ( chyba ze praca wymaga dostosowania stanowiska dla ciężarnej), pracodawca nie ma tez prawa zaglądać w twoja dokumentacje medyczna typu karta ciąży i termin ostatniej miesiączki
Chce pracować normalnie, póki będę miała siły i pozwoli mi na to zdrowie moje i dziecka. Nawet przez myśl nie przeszła mi opcja aby na drugi dzień iść na L4, nie jestem z tych co tylko czekają na okazję aby nie pracować :) chce tylko dostać następną umowę, dalej pracować i być bezpieczna finansowo
 
Chce pracować normalnie, póki będę miała siły i pozwoli mi na to zdrowie moje i dziecka. Nawet przez myśl nie przeszła mi opcja aby na drugi dzień iść na L4, nie jestem z tych co tylko czekają na okazję aby nie pracować :) chce tylko dostać następną umowę, dalej pracować i być bezpieczna finansowo
W takim razie, myślę, że swobodnie możesz podpisać umowę i pracować. Pracodawcę możesz poinformować nawet w 6-7 miesiącu, chyba, że wcześniej chciałabyś z nim omówić przystosowanie Twojego stanowiska do pracy - wówczas wstrzymałabym się do momentu gdy minie 12 tydzień ciąży, będziesz miała dokładne wyniki badań i ciąża będzie już na takim "bezpiecznym" etapie.

Pamiętaj, że pracując nie musisz dostarczać żadnego zaświadczenia, a ni nie masz obowiązku przedstawiania swojej dokumentacji medycznej. Powiem tak ;) nawet jeśli któregoś dnia pracodawca by się zdenerwował i powiedział : "Zwalniam Cię!" to możesz mu odpowiedzieć: "Nie możesz mnie zwolnić bo jestem w ciąży" - wtedy możesz dopiero dostarczyć zaświadczenie, bo pracodawca nie ma prawa Cię zwolnić w ciąży. Nie musisz go uprzedzać "na zaś" chyba, że chciałabyś dostosować stanowisko.

Oczywiście warto rozważyć wszystkie za i przeciw - masz jeszcze trochę czasu - poczytaj sobie o prawach kobiet w ciąży, o obowiązkach pracodawców, o zwolnieniach ZUS, o kontrolach :)
 
Do 12 tyg nie muszą Ci przedłużać umowy, i pewnie tak będzie jak się dowiedzą.
Dokładnie. Do 12 tyg nie masz ochrony przed zwolnieniem z pracy. Ja zanosiłam zaświadczenie żebym nie musiała dźwigać. A lekarz wypisze Ci kiedy chcesz. Mi do 3 miesiąca nawet zwolnienia nie chciał wypisać.
Musisz dobrze się zastanowić.
 
Witam, niedawno dowiedziałam się o ciąży, jestem w 6 tygodniu. Nie byłam jeszcze u lekarza, gdyż przebywałam na urlopie i mam go dopiero w środę. W czasie urlopu skończyła się moja umowa o pracę, która ma zostać przedłużona jak wrócę do pracy. Jednak teraz nie wiem co robić, czy powiedzieć o ciąży przy podpisaniu umowy (boję się że jednak zdecyduje się kierownik wycofać z podpisaniem umowy), czy jednak poczekać z 2 lub 3 tygodnie z tą informacją, zataić ją i powiedzieć niedługo, że dopiero co się dowiedziałam. I czy jak pójdę teraz do ginekologa to czy na pierwszej wizycie musi mi dać zaświadczenie o ciazy czy jak powiem ze teraz go nie potrzebuję to nie wypisze go? Czy jak powiem dopiero na następnej wizycie, że potrzebuję zaświadczenie to bez problemu mi wypisze wtedy kiedy chcę? Proszę o poradę :) pozdrawiam
Zaświadczenie zanosisz żeby dostosowac Ci warunki pracy. Kobieta w ciąży ma prawo pracować 8 godzin, nie może robić nadgodzin, nie może pracować w porze nocnej itp. Jeśli uważasz, że możesz normalnie pracować to spokojnie możesz pracodawcy powiedzieć później. Tylko w takiej sytuacji musisz uważać żeby pracodawcą nie dowiedział się od tzw życzliwych osób, bo wtedy może uznać, że go oszukałaś.
 
Witam, niedawno dowiedziałam się o ciąży, jestem w 6 tygodniu. Nie byłam jeszcze u lekarza, gdyż przebywałam na urlopie i mam go dopiero w środę. W czasie urlopu skończyła się moja umowa o pracę, która ma zostać przedłużona jak wrócę do pracy. Jednak teraz nie wiem co robić, czy powiedzieć o ciąży przy podpisaniu umowy (boję się że jednak zdecyduje się kierownik wycofać z podpisaniem umowy), czy jednak poczekać z 2 lub 3 tygodnie z tą informacją, zataić ją i powiedzieć niedługo, że dopiero co się dowiedziałam. I czy jak pójdę teraz do ginekologa to czy na pierwszej wizycie musi mi dać zaświadczenie o ciazy czy jak powiem ze teraz go nie potrzebuję to nie wypisze go? Czy jak powiem dopiero na następnej wizycie, że potrzebuję zaświadczenie to bez problemu mi wypisze wtedy kiedy chcę? Proszę o poradę :) pozdrawiam
Ja bym nie mówiła, wiadomo, że zawsze jest się dobrej myśli, ale co, gdy np nie dotrzymałabyś ciąży, a pracodawcy powiedziała? Zostalabys bez pracy i bez ciąży. Życzę oczywiście, by wszystko było w jak najlepszym porządku, ale nigdy nie mówi się tak wcześnie :)
 
reklama
Nie zgadzam się, brak chęci zatrudniania młodych kobiet wynika po prostu ze światopoglądu i pewnego zacofania w myśleniu wśród pracodawców. Choć zgodzę się, że zatrudnienie się w firmie (= podpisanie umowy) i przynoszenie nazajutrz zwolnienia L4 nie jest fair w stosunku do pracodawcy i też uważam, że takie zachowanie jest naganne.

Moim zdaniem każdy pracodawca docenia to, że ciężarna decyduje się na kontynuowanie pracy w ciąży do 7-8 miesiąca, lub nawet do samego końca. Oczywiście wyjątkiem są zagrożone i skomplikowane ciąże, gdzie kobieta nie ma wyjścia i czasem od 1 trymestru musi bardzo na siebie uważać.
Raczej nie docenia, bo tak czy siak zastępstwo będzie musiał znaleźć. Jednak zgadzam się, że naganne jest zachowanie niektórych kobiet, które od razu po przedłużeniu umowy dają l4.
 
Do góry