reklama
Madzia_S
Matka Polka
Cholera, tyle lat żyję i nie wiedziałam, ze wzdęcia mam nie od jabłek, tylko od skórki. Zacznę obierać i sprawdzę, czy mi ulży ;D.
U nas dzisiaj była mega kolka i zupełnie nic nie pomagało dopiero czopek przeciwbuóowy - Piotruś tak się darł, aż mu łzy jak grochy ciekły - moje biedactwo kochane - ale najważniejsze, ze już dzieciaczynę nie boli i sobie śpi. Idę i ja się walnę bo jutro do Centrum Zdrowia Dziecka ;D
Monia79 pisze:Antares77 dziękuję za stronkę. Jak tylko położę Malutką to zaraz tam zajrzę
Pozdrowionka
Monia
a nie za ma co
Rybka chyba dzisiaj dzień kolkowy..Moja Tosinka marudna j popłakuje regularnie.Dałam jej herbatke, teraz w ramionach tatusia.Mam nadzieje, ze szybko zasnie. Jaki to czopek?
Boze moja tez dzisiaj miala jakis kiepski dzien. To chyba jednak kolki sa. sama nie wiem, czy to to, czy nie.
A problem z kupami mamy tez... owszem Mala prezy sie, wije, robi sie czerwona, czasami pierdnie, ale... kupy od tego nie ma ;-( Tylko poplacze czasami, Kupa tylko przy mojej pomocy ;-( Niestety nie wiem, co z tym fantem zrobic. A nauczyla sie w sumie sama. Jak ja przewijalam, to zawsze dowalala... I tak jakos nam wyszlo, ze teraz robi kupke tylko, gdy podginam jej nozki do brzuszka i w dodatku musze dotknac jej tyleczka gaza, ktora mylysmy zawsze dupine ;-(
Jak jej nie pomoge, to nici z tego ;-(
No i jeszcze tak jej sie masakrycznie dzisiaj ulewalo ;-(
A teraz spi nareszcie (nie spala 8 godzin) od 3 godzin i nie wiem, co dalej z nia robic :-) Bo spi w foteliku samochodowym ;-)
A problem z kupami mamy tez... owszem Mala prezy sie, wije, robi sie czerwona, czasami pierdnie, ale... kupy od tego nie ma ;-( Tylko poplacze czasami, Kupa tylko przy mojej pomocy ;-( Niestety nie wiem, co z tym fantem zrobic. A nauczyla sie w sumie sama. Jak ja przewijalam, to zawsze dowalala... I tak jakos nam wyszlo, ze teraz robi kupke tylko, gdy podginam jej nozki do brzuszka i w dodatku musze dotknac jej tyleczka gaza, ktora mylysmy zawsze dupine ;-(
Jak jej nie pomoge, to nici z tego ;-(
No i jeszcze tak jej sie masakrycznie dzisiaj ulewalo ;-(
A teraz spi nareszcie (nie spala 8 godzin) od 3 godzin i nie wiem, co dalej z nia robic :-) Bo spi w foteliku samochodowym ;-)
Nathalie
Fan(ka)
Słuchajcie, piszecie o problemach kolkowych. Naprawdę polecam Sab Simplex. Jak mi nie wierzycie to możecie kupic 1 buteleczkę na próbę. Pytam najpierw Was, jak nie to wystawię na allegro albo na e-bayu. Lek jest nie do dostania w Polsce, dlatego go sprowadzałam w dużej ilości (żeby nie płacić za każdym razem za przesyłkę) i mi zostało 10 buteleczek. Popytajcie same starsze stażem mamusie i zobaczycie co powiedzą.
blond
mama dwoch urwiskow
ja tez jestem za sab simplex to jedyne co nam najbardziej pomoglo
Antares ten czopek to paracetamol tylko inaczej się nazywa jakoś na "C" - nie chcę się kręcić bo mały śpi a tam stoi, potem podam nazwę. ;D
Wracając do kolek, to mój Piotruś już trzeci dzień ma kolkę giganta - aż normalnie się drze a łzy jak grochy mu lecą. Normalnie wysiadamy, aż serce nam pęka - dzisiaj jestem na ścisłej diecie zobaczymy czy to coś pomoże.
Przez to potem dzieciaczyna jest tak umęczony, że jak zjadł o 23:30 to potem dopiero o 3:45 - a to jak na niego dziwne. Nosimy go non stop na rękach ale i tak to na długo nie pomaga - już wyczerpałam wszystkie możłiwe metody - został mi jeszcze sab simplex - jak to nie zadziała to idę do lekarza niech mi coś da bo nie mogę się patrzeć jak dzieciaczyna cierpi
Kurcze jeszcze 3 dni nie licząc dzisiejszego i skończy 3 miesiace - ciekawe czy kolki ustąpiął. Modlę się o to już nie ze wsględu na nas ale na niego. I jeszcze dodam, że rano go oczywiście męczą gazy więc od rana masowanko brzucha odchodzi i potem całe szczęście idzie kupka normalna nie tam jakieś zaparcia i dopiero dzieciaka odpuszcza .
Tyle się dzieicak od urodzenia nacierpiał i jeszcze te je@#ane kolki go męczą wrrrrrr.....
Wracając do kolek, to mój Piotruś już trzeci dzień ma kolkę giganta - aż normalnie się drze a łzy jak grochy mu lecą. Normalnie wysiadamy, aż serce nam pęka - dzisiaj jestem na ścisłej diecie zobaczymy czy to coś pomoże.
Przez to potem dzieciaczyna jest tak umęczony, że jak zjadł o 23:30 to potem dopiero o 3:45 - a to jak na niego dziwne. Nosimy go non stop na rękach ale i tak to na długo nie pomaga - już wyczerpałam wszystkie możłiwe metody - został mi jeszcze sab simplex - jak to nie zadziała to idę do lekarza niech mi coś da bo nie mogę się patrzeć jak dzieciaczyna cierpi
Kurcze jeszcze 3 dni nie licząc dzisiejszego i skończy 3 miesiace - ciekawe czy kolki ustąpiął. Modlę się o to już nie ze wsględu na nas ale na niego. I jeszcze dodam, że rano go oczywiście męczą gazy więc od rana masowanko brzucha odchodzi i potem całe szczęście idzie kupka normalna nie tam jakieś zaparcia i dopiero dzieciaka odpuszcza .
Tyle się dzieicak od urodzenia nacierpiał i jeszcze te je@#ane kolki go męczą wrrrrrr.....
Madzia_S
Matka Polka
Rybka, fajnie by to było, gdyby kolka kończyła się dokładnie w dniu ukończenia 3 mcy... Ale czy to kurczę faktycznie tak jest.. ? biedny Piotruś, taki wesolutki na zdjęciach, a musi cierpieć . :-* :-*
reklama
Podziel się: