reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zanikajacy pokarm

sandros

Mama Soni
Dołączył(a)
27 Wrzesień 2004
Postów
1 465
Miasto
Polska
Witam,

Moje malenstwo ma dopiero 5 tygodni, a mnie juz zanika pokarm. Wydaje mi się, że jem "odżywczo", pije też herbate z HIPP na poprawe laktacji, a jedyne co mi pomaga to gdy raz na dobe odciagne pokarm.

Nie wiem co robic i czego to moze być wina.
Proszę o rady, a może i jakieś wyjaśnienia.

Pozdrawiam
 
reklama
Sandros powinnaś jeszcze częściej przystawiać maleństwo do piersi (o ile to możliwe)Ja też miałam taki problem w 7 tygodniu ale przystawianie małego poskutkowało , albo częściej odciągaj i mleczko wstawiaj do zamrażarki - napewno się nie zmarnuje - ja też tak robiłam , mój mały ma 11 miesięcy i ciągle go karmię piersią :p .W razie jakiś problemów pytaj a napewno jak będę coś wiedziała to napiszę .Pozdrawiam i nie denerwuj się a wszystko wróci do normy!
 
Sandros - nie tracisz pokarmu! To typowy "kryzys szóstego tygodnia". Około 6 tygodnia życia (może być też w piątym lub siódmym) gwałtownie wzrasta apetyt malucha. Twój organizm potrzebuje kilku (kilkunastu) dni na zwiększenie laktacji. Nic się nie martw - przystawiaj dziecko do piersi jak najczęściej, pij dużo płynów i się nie denerwuj. Z każdym dniem pokarmu będzie więcej. Ja też przez to przechodziłam podobnie jak zdecydowana większość moich znajomych. Trzeba się przez pewien czas "pomęczyć", będzie ci się wydawać, że karmisz na okrągło (moje karmienia potrafiły trwać bez przerwy 4 :!: godziny, potem 30 minut bez piersi i... na nowo), ale w końcu wszystko się unormuje.
Powodzenia! I ucałuj ode mnie swoją dzidzię :D
 
Dziękuje za odpowiedzi, strasznie się denerwowałam i martwiłam, że to już koniec karmienia piersią. Mam nadzieje, że tak jak piszecie, za pare dni wszystko będzie jak dawniej.

Pozdrawiam Sandra
 
Mnie tez zanika pokarm przystawianie małej nic nie daje bo ona jak nie leci to płacze i nie chce ssać, musze dać jej wtedy butlę. Poradźcie coś proszę
 
Ja bym jak wczesniej było pisane przystawiała jak najczesciej do piersi lub odciagała pokarm to napewno powinno zwiekszy laktacje. Moze ona tez sie przyzwycziła do butelki bo zeby ssac piers trzeba troche wiecej wysiłku włozyc zeby cos poleciało podobno ssac piers dziecko uzywa az 44 miesni a butelke tylko 2. ja bym zrezygnowała z butelki i podawała piers bo jak sie za bardzo przyzwyczi to mozesz sie pozegnac z karmieniem. powodzenia :)
 
sa tez takie specjalne smoczki do butelek, ze mozna regulowac "trudnosc" pobierania pokarmu, jak sie malej poda to sie bedzie bardziej gimnastykowala zeby pobrac pokarm i sie przyzwyczai ze trzeba poczekac, wtedy moze wezmie i piers. no a na mleko to czesciej przystawiac.
 
Witam:-). zgadzam sie, że te poblemy mogą być"kryzysem 6 tygodnia". też to miałam w5-6 tygodniu , a potem taka sytuacja powtarza się co jakieś 3- 4 tygodnie. Mały jest wtedy ciągle głodny, a moje piersi wydają się byc puste.
Najgorsze, co możesz wtedy robić, to denerwować się- to napewno nie pomaga. jeśli nie jesteś pewna, czy masz wystarczająco pokarmu- zważ Maluszka- jeśli przybiera na wadze prawidłowo- nie masz powodów do zmartwień.
musisz uzbroić sie w cierpliwość i jak najczęściej przystawiać Dzidzię do piersi. za kilka miesięcy będziesz tęsknić do tego, żeby chciała tak często przy Tobie leżeć- za jakiś czas będzie sie wiercić, przekrecać i w końcu biegać:tak:.
Cierpliwości i powodzenia
 
reklama
Ja mialam podobny problem,mimo ze odciagalam dosc czesto to jednak pokarm zanikl mi po 8 tygodniach,.Pilam duzo bawarek i nawet staralam sie jesc wiecej ale mi:baffled:a jak malej podawalam piers juz byla tragedia dla mnie bo nic w domu nie moglam zrobic tylko siedziec z wywalona piersia nawet pol dnia albo ryczalam z bolu i tak pomalu zaczelam malej podawac butle z moim mlekiem a na noc Enfamil.Malutka ladnie wypijala i ja bylam spokojniesza bo wiedzialam ile mala wypila no i mialam czas cos zrobic w domku.No a pozatem nawet jak ktos do Nas przychodzilw odwiedziny to nie musialam sie chowac z mala w drugim pokoju zeby ja nakarmic:-D.
 
Do góry