reklama
Hm, o tym nie pomyslalam, a nie mam zadnych ubran na guziczki, bo tego nie cierpie Jasny gwint. Na noc jest koszula nocna, a w ciagu dnia racja, ze wtedy do stanika trzeba sie rozebrac - troche bez sensu, kurczeMagdaleona pisze:A mnie też czeka jeszcze jakiś zakup... właśnie się zorientowałam że nie mam żadnej dobrej bluzki do karmienia. Wszystkie bluzeczki pod szyję albo na ramiączkach - ale też beznadziejnie sie karmi i muszę się rozbierać do stanika. Jedynie sweterek na guziczki się sprawdza, ale przydała by się jeszcze jakaś bluzka specjalnie do karmienia.
Butelki i smoki tez bede sterylizowac w garnku.
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
Ja zdecydowałam się jednak na ręczny laktator aventu po wysłuchaniu opinii położnej i kilku koleżanek. Takie proste ręczne ponoć się sprawdzają o ile chcesz sobie ulżyć i nie ma wielkiego problemu typu zastój. A ja będę musiała ściągać na zapas. A ponoć avent jest bardzo wydajny i nie trzeba sie tyle namachać by odciągnąć pokarm do późniejszego użycia. Jedna z kolezanek w pierwszej ciązy pozyczyla reczny canpola a potem kupila avent i wychwalala go bardzo w porównaniu z tym pierwszym. No a ja nie unikne wyjazdow na uczelnie i sciaganie pokarmu dla tatusia bedzie konieczne. Więc niech raczej trwa krótko.
Anek@ szkoda, że z radością z komody będziesz musiała poczekać. No bo to jednak frajda takie układanie małych cudnych ubranek
Priscilla podziwiam cierpliwość. Ja tylko przemeblowanie, a i tak wielkie poczucie, że a nuż nie zdążymy... No bo przecież potem trzeba posprzątać itp.
Wyparzanie butelek tez planuję w garnku, ale to dopiero jak się okaże, że potrzebuję.
Martap22 tu jest opis jak wstawiać zdjęcia: https://www.babyboom.pl/forum/index.php/topic,1113.75.html
Anek@ szkoda, że z radością z komody będziesz musiała poczekać. No bo to jednak frajda takie układanie małych cudnych ubranek
Priscilla podziwiam cierpliwość. Ja tylko przemeblowanie, a i tak wielkie poczucie, że a nuż nie zdążymy... No bo przecież potem trzeba posprzątać itp.
Wyparzanie butelek tez planuję w garnku, ale to dopiero jak się okaże, że potrzebuję.
Martap22 tu jest opis jak wstawiać zdjęcia: https://www.babyboom.pl/forum/index.php/topic,1113.75.html
Łoj dziewczyny ale jestescie przygotowane na każdą ewentualnosc!
Ja laktatora nie kupiłam na razie bo nie wiem czy będzie potrzebny. W szpitalu jest mozliwość skorzystania z tego cudeńka, a w razie co sklep z takimi rzeczami jest na miejscu. Ogladałam te Aventu i pewnie jeśli juz to własnie taki kupię. Nie amm żadnej butelki ani smoczka, bo liczę na to, zę moje dystrybutorki spełnią swoją funkcje. A w szkole rodzenia mówili nam, ze jak dzidzia poczuje ze z butli lepiej leci i sie nie musi meczyc i ssać to nie chce piersi. Podobno jak zacznie sie uzywać smoka dzidzia inaczej juz łapie brodawkę, mocniej ją ściska i wtedy moze "pogryść" cycka.
W razie co to jest wszystko do kupienia.
W końcu się spakowałam, oczywiście sama i tylko pokazałam Michowi gdzie co jest, bo Michu się ociagał a ile rzeczy mogą leżeć w duzym pokoju na stosiku?Zostały do dołozenia tylko środki codziennego użytku.
Ten mój husband nic sie nie przejmuje, a później będzie panikował. W przeciwieństwie do mnie
Ja laktatora nie kupiłam na razie bo nie wiem czy będzie potrzebny. W szpitalu jest mozliwość skorzystania z tego cudeńka, a w razie co sklep z takimi rzeczami jest na miejscu. Ogladałam te Aventu i pewnie jeśli juz to własnie taki kupię. Nie amm żadnej butelki ani smoczka, bo liczę na to, zę moje dystrybutorki spełnią swoją funkcje. A w szkole rodzenia mówili nam, ze jak dzidzia poczuje ze z butli lepiej leci i sie nie musi meczyc i ssać to nie chce piersi. Podobno jak zacznie sie uzywać smoka dzidzia inaczej juz łapie brodawkę, mocniej ją ściska i wtedy moze "pogryść" cycka.
W razie co to jest wszystko do kupienia.
W końcu się spakowałam, oczywiście sama i tylko pokazałam Michowi gdzie co jest, bo Michu się ociagał a ile rzeczy mogą leżeć w duzym pokoju na stosiku?Zostały do dołozenia tylko środki codziennego użytku.
Ten mój husband nic sie nie przejmuje, a później będzie panikował. W przeciwieństwie do mnie
Anek@
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2005
- Postów
- 1 004
magdalena25 ja juz sie przyzwyczailam,ze jak cos mamy zamikar kupic to zawsze albo tego nie ma albo nam nie dostarcza na czas, fakt troche sie zawiodlam bo juz mnie tak korci zeby te wszystkie ciuszki poukladac w jedno miejsce, pomacac poprzymierzac na brzuszku ;D teraz sa pochowane w torbach, poza tym mialabym juz wszystko pochowane w jedno miejsce zwlaszcza ze powtarzam mezowi, ze to musze zrobic ja nikt inny i musimy zdazyc przed szpiatalem, bo pozniej to ja bede sie opiekowac malym i musze wiedziec gdzie co jest, a nie za kazdym razem bede dzwonic do niego z pytaniem gdzie co pochowal, jak on zacznie ukladanie rzeczy pod moja nieobecnosc.
Irlandia
Mama Kwietniowa 2006
Kupiliśmy w sobotę łożeczko! Adam zaraz po powrocie zaczął je składać a myślałam, że będę musiała Go prosić. Widocznie też był ciekaw! Jak tylko wszystko będzie już pięknie to wstawię fotki. W hurtowni zamówil.iśmy też wózek - niesety odbiór dopiero około czwartku więc go juz nie zobaczę. Niestety kolor który wybrałam jest już niedostępny i musiałam zadowolić się innym. Wogóle wózek miał być kupiony dopiero jak wrócę ze szpitala, ale tem model już nie jest produkowany i zostały tylko niewielkie zapasy u producenta zatem stąd to przyspieszenie. A nowy model, który go zastępuje jest aż o 120 zł droższy a tego nie uwzględniałam w budżecie na wózek. Niewiele się też różnie i nawet w hurtowni stwierdzili, że porducent przegiął z ceną!
Jeśli chodzi o odciągacz to mam ręczny w spadku po bratowej. Butelkę na razie jedną malutką bo liczę jednak na naturę, że mnie nie zawiedzie! Koszul mam pod dostatkiem bo to u mnie podstawa garderoby! Uspokajacza też nie kupowałam, jak będzie trzeba to Adam wyskoczy do sklepu niedaleko i kupi. Podgrzewacz też mam od bratowej a wygotowywać będę w garnku tylko muszę skąś wytrzasnąć bo do gotowania mam mało a jak jeden pójdzie tylko do sterylizacji to już wogóle się w kuchni "nie ruszę". Czyli jeszcze zakup. Aaaa! i jeszcze plastikowy kubełek z pokrywką na "odpady po maluchu". Bardzo przydatny szczególnie przy intensywnej produkcji! ;D :
Jeśli chodzi o odciągacz to mam ręczny w spadku po bratowej. Butelkę na razie jedną malutką bo liczę jednak na naturę, że mnie nie zawiedzie! Koszul mam pod dostatkiem bo to u mnie podstawa garderoby! Uspokajacza też nie kupowałam, jak będzie trzeba to Adam wyskoczy do sklepu niedaleko i kupi. Podgrzewacz też mam od bratowej a wygotowywać będę w garnku tylko muszę skąś wytrzasnąć bo do gotowania mam mało a jak jeden pójdzie tylko do sterylizacji to już wogóle się w kuchni "nie ruszę". Czyli jeszcze zakup. Aaaa! i jeszcze plastikowy kubełek z pokrywką na "odpady po maluchu". Bardzo przydatny szczególnie przy intensywnej produkcji! ;D :
reklama
w takim razie z niecierpliwością czekamy na fotki !!!
dobry pomysł z tym pojemnikiem - musze czegoś takiego poszukać, może uda się podmienić komuś a i ponoć torebeczki na pieluszki się sprawdzają - dobrze że mamy cały zapas siatek z auachan ;D
dobry pomysł z tym pojemnikiem - musze czegoś takiego poszukać, może uda się podmienić komuś a i ponoć torebeczki na pieluszki się sprawdzają - dobrze że mamy cały zapas siatek z auachan ;D
Podziel się: