Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
Dorotko ja właśnie z tych względów się waham. Bo chusta wydaje mi się taka bardziej "przyjazna", starczy na pewno na dłużej. Choć boję się tych nie markowych - wbiłam sobie do głowy, że będą się rozwiązywały i sama się nakręciłam. TAK WIEM JESTEM GŁUPIA;-).
Z drugiej strony ja raczej sporo maszeruję z psem i takie nosidełko wydaje mi się bardziej odpowiednie.
Sama nie wiem.
Z drugiej strony ja raczej sporo maszeruję z psem i takie nosidełko wydaje mi się bardziej odpowiednie.
Sama nie wiem.