nie kupujcie tych gazikow Leko, nawet w Mamo juz jestem mowili, ze to straszny badziew, b nieporeczny, lepsza zwykla gaza jalowa a na to gaza do zawiazania.
co do spirytusu to tez w zeszlym roku myslalam, ze kupuje sie gotowca a po prostu idzie sie do monopolowego kupuje spiryt i rozrabia w proporcji 2 do 1 zeby wyszedl 70%
na dno wozka wkladalam rozek zlozony na pol albo cienki kocyk, zeby nie wialo.
sudokremu rzeczywiscie lepiej nie naduzywac, bo pupka sie przyzwyczai poza tym on zakleja pory, to tylko jak odparzenie jest silne, normalnie wystarczy jakis zwykly kojacy lub natluszczajacy.
do apteczki mozecie dorzucic Plantex na kolki, Fride do noska (latwiej tym operowac przy katarku niz gruszka, ale tylko wtedy jesli katarek jest wodnisty, bo do suchych babolkow to jednak gruszka lepsza).
co do gotowania wody to chyba ze naprawde jest syfna, lepiej nie przesadzac, dzidzia musi sie przyzwyczajac, juz to Oilatum ja zmiekczy, a jak ktos sie boi mozna wrzucic krysztalek nadmanganianu potasu rozpuszczonego wczesniej w szklance wody, zabije wszystkie bakterie.
co do spirytusu to tez w zeszlym roku myslalam, ze kupuje sie gotowca a po prostu idzie sie do monopolowego kupuje spiryt i rozrabia w proporcji 2 do 1 zeby wyszedl 70%
na dno wozka wkladalam rozek zlozony na pol albo cienki kocyk, zeby nie wialo.
sudokremu rzeczywiscie lepiej nie naduzywac, bo pupka sie przyzwyczai poza tym on zakleja pory, to tylko jak odparzenie jest silne, normalnie wystarczy jakis zwykly kojacy lub natluszczajacy.
do apteczki mozecie dorzucic Plantex na kolki, Fride do noska (latwiej tym operowac przy katarku niz gruszka, ale tylko wtedy jesli katarek jest wodnisty, bo do suchych babolkow to jednak gruszka lepsza).
co do gotowania wody to chyba ze naprawde jest syfna, lepiej nie przesadzac, dzidzia musi sie przyzwyczajac, juz to Oilatum ja zmiekczy, a jak ktos sie boi mozna wrzucic krysztalek nadmanganianu potasu rozpuszczonego wczesniej w szklance wody, zabije wszystkie bakterie.