reklama
Anastazja1
czekamy na?
Dziewczyny jak bylam w pierwszej ciąży- to w książce "W oczekiwaniu na dziecko" przeczytalam , że ubranka dzieciece można prac w normalnym proszku tylko należy dwa razy wypłukać!
No chyba ze dziecku zaczerwieni sie skorka czy pojawia sie krostki ale jeśli nic sie nie dzieje nie ma co się piescic i prac w Jelpie czy Lovelli-tym bardziej ze kiepsko one piora i sa drogie!
No chyba ze dziecku zaczerwieni sie skorka czy pojawia sie krostki ale jeśli nic sie nie dzieje nie ma co się piescic i prac w Jelpie czy Lovelli-tym bardziej ze kiepsko one piora i sa drogie!
Sanya - do \twojej skóry jest seria AA kosmetyków, podobno bardzo dobrych ( ale raczej w aptekach ) no i jak to AA nie są jeszcze paskudnie drogie ..
kasia - super ta twoja lista , uśmiałam się nieźle i pewnie też wiele się przyda , dzieki naprawdę .. chusteczek nawilżających używam mimo tego, że nie mam dziecka i naprawdę są do wszystkiego )
Co do tych proszków to te dla dzieci z tego co patrzyłam w sklepach naprawde są drogie .. co do tego podwujnego płukania to raczej nie w mojej pralce , bo ten złom czasem nie potrafi dobrze wypłukac ... ale że jeszcze działa to jakoś nie mam weny żeby nabyć nowa ..
Co do ciuchlandu byłam dziś ... nabyłam trzy pajacyki ( biały, zielony i niebieski. do tego 4 sztuki body , czapeczkę , spodenki ogrodniczki cieniutkie beżowe, poduchę z prosiaczkiem .... wydana kwota to 30zł ... rzeczy jak nowe, spodenki benetona, body HM i marks spencer.. część wogóle bez śladów noszenia .. a że było ciepło to podczas spacerku buszowałam po sklepach..
Dzięki za te rady kremowe, bo już się zastanawiałam czy czegoś nie kupić specjalnego , ale rzeczywiście wszystko co ma napis " dla kobiet w ciąży kosztuję fortune "
kasia - super ta twoja lista , uśmiałam się nieźle i pewnie też wiele się przyda , dzieki naprawdę .. chusteczek nawilżających używam mimo tego, że nie mam dziecka i naprawdę są do wszystkiego )
Co do tych proszków to te dla dzieci z tego co patrzyłam w sklepach naprawde są drogie .. co do tego podwujnego płukania to raczej nie w mojej pralce , bo ten złom czasem nie potrafi dobrze wypłukac ... ale że jeszcze działa to jakoś nie mam weny żeby nabyć nowa ..
Co do ciuchlandu byłam dziś ... nabyłam trzy pajacyki ( biały, zielony i niebieski. do tego 4 sztuki body , czapeczkę , spodenki ogrodniczki cieniutkie beżowe, poduchę z prosiaczkiem .... wydana kwota to 30zł ... rzeczy jak nowe, spodenki benetona, body HM i marks spencer.. część wogóle bez śladów noszenia .. a że było ciepło to podczas spacerku buszowałam po sklepach..
Dzięki za te rady kremowe, bo już się zastanawiałam czy czegoś nie kupić specjalnego , ale rzeczywiście wszystko co ma napis " dla kobiet w ciąży kosztuję fortune "
No właśnie... mój się nie mieścił w 56 jak się urodził - tylko w 62 ... miał 59 cm, ale długi tułów (problem z zapięciem bodziaka i pajaca bo tułów plus pielucha). Więc ciężko doradzić. Jak oboje jesteście mali to 56 powinno być ok, jak duzi, to raczej od 62, bo 56 jak się zmieści to i tak wyrośnie w tydzień. No pod koniec ciąży bedzie wam gin mierzył dzieci przed porodem, to mniej więcej będzie widać czy długie czy krótkie i wtedy warto kupować. Tak miesiąc przed u mnie już było widać że długi osobnik będzie raczej.
A propos prania - u nas rządzi Jelp plus podwójne płukanie. Bez podwójnego płukania wysypka. Jelp jako jedyny proszek po podwójnych płukaniu nie ma wysypki. Po loveli mimo płukania wysypka była. Jelp dla mnie tani i dość dobrze pierze. Plamy trzeba wcześniej sprać trochę zwykłym mydłem albo płynem do kąpieli bubchen (nie wiem co ma w skladzie, ale usuwa dobrze wszelkie owocowo marchewkowe plamy). Ale my na pewnym etapie olaliśmy i mamy bodziaki z plamami po domu i takie lepsze na wyjście gdzieś. Bo nie mam czasu sterczeć nad wanną i prać w łapie. Czyste plamy, wyprane w końcu. Płatki mydlane u nas zapychały nasza syfną pralkę, nie wypłukiwały się do końca - efekt wysypka
A propos prania - u nas rządzi Jelp plus podwójne płukanie. Bez podwójnego płukania wysypka. Jelp jako jedyny proszek po podwójnych płukaniu nie ma wysypki. Po loveli mimo płukania wysypka była. Jelp dla mnie tani i dość dobrze pierze. Plamy trzeba wcześniej sprać trochę zwykłym mydłem albo płynem do kąpieli bubchen (nie wiem co ma w skladzie, ale usuwa dobrze wszelkie owocowo marchewkowe plamy). Ale my na pewnym etapie olaliśmy i mamy bodziaki z plamami po domu i takie lepsze na wyjście gdzieś. Bo nie mam czasu sterczeć nad wanną i prać w łapie. Czyste plamy, wyprane w końcu. Płatki mydlane u nas zapychały nasza syfną pralkę, nie wypłukiwały się do końca - efekt wysypka
agata806
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 7 259
Kurcze nie mam czasu ale nie mogłam się oprzeć
Do prania - na początku były płatki mydlane - ale rozpuszczone w gorącej wodzie i ta woda wlana do pralki , inaczej nie polecam bo pralkę może szlak trafić.
Później płyn Bobini - do kupienia w sklepach ale nie wszystkich, polski płyn, nie taki drogi i niestety nie pachnie ładnie ale za to nie uczula.:-)
Kosmetyki dla kobiet w ciąży - ja akturat polecam, teraz mam gallenic i na razie więcej rozstępów nie mam , kosmetyki ujędrniające zawierają kofeinę - niby pewnie wiele jej się nie wchłania ale raczej nie do stosowania na brzuch.
Dla przyszłych mam są też kosmetyki Ziaja - tanie, do kupienia w sklepach ale nie wiem jakie są.
Dla mnie oliwka odpada bo po smarowaniu szybko bym do pracy nie wyszła.
Ubranka - tylko body i to rozpinane a nie przez główkę, bez jakiś guzików i zapięć na plecach a do tego, będę oryginalna - rajstopy - tylko i wyłącznie. Pajace, kaftaniki koszmar do czasu aż odkryłam rajstopy
Rozmiar - od 62, najwyżej chwilę będą za duże ;-)
Pieluchy - na początek pampers i happy new born - nie lubię happy ale te pierwsze są świetne - szerokie i troszeczkę sztywne, ale oczywiście w normie, dzięki czemu bioderka są w dobrej pozycji.
Nie ma co kupować za dużo jednego rodzaju bo nie wiadomo co komu podpasuje.
Chusteczki nawilżane - u nas na początku odpadły, wrażliwa skóra, najpier wata i woda, później sensitivy.
Krem - każdy musi znaleść swój, każde dziecko inaczej reaguje.
Pościel do łóżka - zupełnie u nas nie potrzeba, prześcieradło i niewielki ochraniacz (z IKEI) bo dziecko szybko zaczęło sie przekręcać i poruszać po łóżku.
Rożek - zupełnie nie używany, no jako kołderka dla naszego spokoju bo nie dla dziecka
Ja akurat polecam zakup malutkiej butelki i puszki mleka, cholerka u nas się przydała i to pierwszego dnia po powrocie do domu.
Sanya - ja żadnych zakupów nie robię i nie dlatego, że mam ubranka po Marysi, w pierwszej ciąży zrobiłam listę i gdzieś w 7-8 miesiącu kupiłam wszystko w 2 sklepach. Ale my też nie specjalnie mieliśmy czas na kupowanie. Nie mart się, niektórzy faceci po prostu nie czują takiej potrzeby, może trzeba wytłumaczyć ;-)
Znikam bo mnie praca goni.
Do prania - na początku były płatki mydlane - ale rozpuszczone w gorącej wodzie i ta woda wlana do pralki , inaczej nie polecam bo pralkę może szlak trafić.
Później płyn Bobini - do kupienia w sklepach ale nie wszystkich, polski płyn, nie taki drogi i niestety nie pachnie ładnie ale za to nie uczula.:-)
Kosmetyki dla kobiet w ciąży - ja akturat polecam, teraz mam gallenic i na razie więcej rozstępów nie mam , kosmetyki ujędrniające zawierają kofeinę - niby pewnie wiele jej się nie wchłania ale raczej nie do stosowania na brzuch.
Dla przyszłych mam są też kosmetyki Ziaja - tanie, do kupienia w sklepach ale nie wiem jakie są.
Dla mnie oliwka odpada bo po smarowaniu szybko bym do pracy nie wyszła.
Ubranka - tylko body i to rozpinane a nie przez główkę, bez jakiś guzików i zapięć na plecach a do tego, będę oryginalna - rajstopy - tylko i wyłącznie. Pajace, kaftaniki koszmar do czasu aż odkryłam rajstopy
Rozmiar - od 62, najwyżej chwilę będą za duże ;-)
Pieluchy - na początek pampers i happy new born - nie lubię happy ale te pierwsze są świetne - szerokie i troszeczkę sztywne, ale oczywiście w normie, dzięki czemu bioderka są w dobrej pozycji.
Nie ma co kupować za dużo jednego rodzaju bo nie wiadomo co komu podpasuje.
Chusteczki nawilżane - u nas na początku odpadły, wrażliwa skóra, najpier wata i woda, później sensitivy.
Krem - każdy musi znaleść swój, każde dziecko inaczej reaguje.
Pościel do łóżka - zupełnie u nas nie potrzeba, prześcieradło i niewielki ochraniacz (z IKEI) bo dziecko szybko zaczęło sie przekręcać i poruszać po łóżku.
Rożek - zupełnie nie używany, no jako kołderka dla naszego spokoju bo nie dla dziecka
Ja akurat polecam zakup malutkiej butelki i puszki mleka, cholerka u nas się przydała i to pierwszego dnia po powrocie do domu.
Sanya - ja żadnych zakupów nie robię i nie dlatego, że mam ubranka po Marysi, w pierwszej ciąży zrobiłam listę i gdzieś w 7-8 miesiącu kupiłam wszystko w 2 sklepach. Ale my też nie specjalnie mieliśmy czas na kupowanie. Nie mart się, niektórzy faceci po prostu nie czują takiej potrzeby, może trzeba wytłumaczyć ;-)
Znikam bo mnie praca goni.
Pycha
mama Mai i Marty
ja proponuje rozmiar 62 raczej bodziaki, jakies pajace, rajstopki tez były ok
proszek Dzidzius, tani i OK
pieluchy tylko Pampers
polecam przewijak pierwsze dni były koszmarne, bolał mnie strasznie kręgosłup i nachylanie sie było tragedią, ale przewijak wszystko zmienił i mamy go do dzis, w łazience na pralce, mimo, ze nózki Majce wystaja, to po kąpieli tam ją wycieramy i ubieramy
do pępka polecam spirytus Majce bardzo długo nie chciał odpaśc jak smarowalismy tym fioletowym, a po sirycie kilka dni i po kikucie
rożek u nas sie przydał
....więcej nie pamiętam
ale ogólnie co mama to inne wymagania, nawyki ..... co jednemu pasuje to nie musi drugiemu :-)
proszek Dzidzius, tani i OK
pieluchy tylko Pampers
polecam przewijak pierwsze dni były koszmarne, bolał mnie strasznie kręgosłup i nachylanie sie było tragedią, ale przewijak wszystko zmienił i mamy go do dzis, w łazience na pralce, mimo, ze nózki Majce wystaja, to po kąpieli tam ją wycieramy i ubieramy
do pępka polecam spirytus Majce bardzo długo nie chciał odpaśc jak smarowalismy tym fioletowym, a po sirycie kilka dni i po kikucie
rożek u nas sie przydał
....więcej nie pamiętam
ale ogólnie co mama to inne wymagania, nawyki ..... co jednemu pasuje to nie musi drugiemu :-)
reklama
- u nas ubranka w rozmiarze 56 służyły przez jakieś 2 miesiące- julcia miała 51 cm... ubranka: body(podstawa), pajacyki, kaftaniki
- do spania- śpioworek (do tej pory używamy... oczywiście większego rozmiaru)
- pieluchy- pampersy (ale bez niebieskiej wkładki, bo ta uczulała julki pupę) i huggies flexi form- też spoko
- chusteczki- tylko i wyłącznie nivea baby (dobrze nawilżone, wydajne i ładnie pachną) używamy do tej pory
- przewijak- polecam
- ceratki (z bawełnianą powierzchnią) z rossmana również polecam- super sie sprawdzają do przewijania malucha poza domem
- aspiratorek do noska frida- zamiast tradycyjnej gruszki, do usuwania babolków z noska
- olejek do kąpieli linomag (nawilża skórę noworodka) - pediatrzy polecają oilatum, ale linomag jest równie dobry i o niebo tańszy
- smoczki- od początku używaliśmy z nuka
- pieluchy tetrowe- dobre do wszystkiego
Podziel się: