Wariatka Myslalam wlasnie juz wczoraj o Tobie gdzies zas zaginela...No i jestes :-)
Widzisz przechwalilas meza i za kare oberwalas kupa ciuchy przeciez mozesz sprzedac :-) i moze juz teraz rob lepiej sama zakupy ;-)
zastanawialas sie pati gdzie zginelam, a tu widzisz! jakie przygody miewam
no przechwalilam meza ale najgorsze ze do tej pory nie kumam co sie stalo!!!!!
normalnie wypada z wprawy, kryzys 40 tki dziesiec lat przed czasem???????
a najlepsze jest to ze do tej pory on zawsze robil tego typu zakupy bez pytania i ogolnie bylo tak, ze lepiej bylo zeby ubieral mnie F., niz ja zebym siebie ubierala
a jakies wyjscie oficjalne wieczorem to ja nic nie kaman, najlepiej mi dzinsy by paisly i tshirt lub tunika, a F. zawsze wiedzial co fajnie ebdzie lezec, co z czym polaczyc itp
najgorsze to ta wpada z rozmiarami, jakbym byla przy kosci i dostala ubrania 36 to bym juz byla u prawnika o rozwod hehehe
no nic pozostaje sobie wytlumaczyc ze tak sie przyzywczail ze juz nie wie dokladnie jak wygladam i kupuje za male
a jeszcze 2 lata temu kupowal mi jeansy i materialowe spodnie bez porownania idealnie, chyba ze skrocic o pare cm tak jak zawsze - ggy ja kupuje i MIERZE
sama pati na zakupy nie pojade, bo nie wybule 2500 dolcow na bilet zeby sobie shopping urzadzic! a on raz w roku albo dwa lata z pracy i wszystko jest w cenie... a cenowo lpeiej jednak tam kupowac niz w europie wiec wiem i ze i tak go za rok wysle ale jak mi trzeci raz wroci z japonkami dla dziecka dopiero co chodzacego to jebudu!