reklama
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
o i jeszcze lody śmietankowe i morele
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
A ja nie pamietam zebym miala jakies typowe zachccianki Za to przez 1,5 miesiaca jak otwieralam lodowke to mnie tak cofalo ze poezja...Buuuu jak sobie tylko przypone zaraz zle mi sie robi...
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Mnie od kawy cofało:-) Pati przeciez Ty nie jestes typowa ani przeciętna
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Ahhhh dziekuje:-) Pati przeciez Ty nie jestes typowa ani przeciętna
A jest tu ktos jak ja kto nie chce drugiego bejbika???
ell
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2005
- Postów
- 3 515
Pati ja przy Oti tez tak miałam, nie mogłam nawet do kuchni wchodzića otwieranie lodówki odbywało się z zacisniętym nosem...a teraz zupełnie inaczej..teraz mam takie prawdziwe zachcianki..co jak pomyślę to muszę mieć...i to natychmiast..mąż tylko biega po sklepach normalnie zwariować można
i w ogóle niektóre rzeczy to teraz dla mnie rozkosz w ustach....
i w ogóle niektóre rzeczy to teraz dla mnie rozkosz w ustach....
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
U mnie to sie zaczelo od kapusty kiszonej...mialam w lodowce i po dwoch dniach jakos przesmiardla mi...a wczesniej bylismy w polsce i nakupowalam pelna lodowe roznych pysznosci...No i od wtedy jak tylko przechodzilam kolo lodowki to pedem do kibla...jak tylko sobie wyobrazilam te zapach tam w srodku...do tego stopnia mnie loowka obrzydzila ze jak tylko Adam dzwonil i pytal czy dzis juz mi nie smierdzi to zaraz biegiem do lazienki...No to bylo cos strasznego...od wtedy tez wszystko co tam mialam kupione wywolywalo u mnie potworne obrzydzenie...nie chcialam jesc w domu tylko na miescie a jak juz sobie cos kupilam to trzymalam to....na balkonie to byl istny koszmar...moja szwagierka nawet przyszla mi wyszorowac lodowke i wszystkie pojemniki i,sloiczki i co tylko sie dalo...kazalam jej to myc domestosemAle i tak nic nie dalo bo ja to czulam....
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Alez prosze a z tym drugim to ja juz sama nie wiem raz chce raz nie ostatnio nie.
reklama
ja chce i to mono. Adam nawet mysli nad zamiana mieszkania ze swoimi rodzicami bo mają sporo wieksze, tylko zniszczone. Więc myślimy. a co do cofania brrrr mięso to było to. Na kilometr czułam jego zapach. BRRRR:-). Teraz to mi się śmiac chce ale wówczas to był jakiś koszmar.
Podziel się: