marzena9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2005
- Postów
- 2 976
My rok temu sprzedalismy samochod ktory przejezdzil z nami cos kolo 300 tys km. bylismy nim chyba wszedzie w Polsce! i troche zagranica. Ile mysmy w nim przezyli! Az plakac nam sie chcialo jak go oddawalismy i wcale nie mialo znaczenia ze bierzemy inny, fajniejszy! No ale ile mozna doplacac do jednego auta :-(
Teraz od roku mamy uzywane Audi A4 `98 1,9 TDI combi. sprawuje sie fajniusko. no i pali 5-6 litrow ropki na 100 a stary to 15...fakt ze gazu no ale do tego jeszcze olej silnikowy zarl!
A z uzywanymi samochodami to fakt trzeba uwazac przy kupowaniu!!!! a juz szczegolnie w komisach. my stary oddawalismy ze stanem licznika 250 tysiecy (po 50 tysiacach byl wymieniony pierwszy bo padl) a potem na allegro maz znalazl go ze stanem ... 150! tak slicznie cofneli! i oczywiscie bezwypadkowy, a jakze. a naprawde to poza dachem to mial chyba kazdy element wymieniany bo albo tesciowa rowezyste przyjela na maske, albo autobus na dupe. w nas kiedys trafila opona zapasowa z tira - urwala sie i przygrzmocila w przod. byl jeszcze pijany kierowca noca na jeden bok - otacie i malowanie musialo byc i troche pozniej brazowy maluch pod swiatlo w drugi bok - z winy mojego meza ale nawet policjant go usprawiedliwil ze mogl malucha nie widzec bo byly zle warunki. no ale takie stluczki pozostawiaja slad i nawet ja nie bedac znawca widzialam co bylo wymienione bo krzywo spasowali w warsztacie a tu komis napisal "bezwypadkowy". Aktualny samochod tez kupilismy w tym komisie ale zanim to zrobilismy przeszedl dokladna diagnostyke u znajomego mechanika ktory tuninguje profesjonalnie Audi do rajdow i ma takie sprzet ze jednym komputerem wynalazl nam takie pierdoly jak niestykajaca antena Inaczej to chyba bysmy sie w zyciu nie zdecydowali kupic w komisie...
Teraz od roku mamy uzywane Audi A4 `98 1,9 TDI combi. sprawuje sie fajniusko. no i pali 5-6 litrow ropki na 100 a stary to 15...fakt ze gazu no ale do tego jeszcze olej silnikowy zarl!
A z uzywanymi samochodami to fakt trzeba uwazac przy kupowaniu!!!! a juz szczegolnie w komisach. my stary oddawalismy ze stanem licznika 250 tysiecy (po 50 tysiacach byl wymieniony pierwszy bo padl) a potem na allegro maz znalazl go ze stanem ... 150! tak slicznie cofneli! i oczywiscie bezwypadkowy, a jakze. a naprawde to poza dachem to mial chyba kazdy element wymieniany bo albo tesciowa rowezyste przyjela na maske, albo autobus na dupe. w nas kiedys trafila opona zapasowa z tira - urwala sie i przygrzmocila w przod. byl jeszcze pijany kierowca noca na jeden bok - otacie i malowanie musialo byc i troche pozniej brazowy maluch pod swiatlo w drugi bok - z winy mojego meza ale nawet policjant go usprawiedliwil ze mogl malucha nie widzec bo byly zle warunki. no ale takie stluczki pozostawiaja slad i nawet ja nie bedac znawca widzialam co bylo wymienione bo krzywo spasowali w warsztacie a tu komis napisal "bezwypadkowy". Aktualny samochod tez kupilismy w tym komisie ale zanim to zrobilismy przeszedl dokladna diagnostyke u znajomego mechanika ktory tuninguje profesjonalnie Audi do rajdow i ma takie sprzet ze jednym komputerem wynalazl nam takie pierdoly jak niestykajaca antena Inaczej to chyba bysmy sie w zyciu nie zdecydowali kupic w komisie...