reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupowe szaleństwo

reklama
My też musimy kupić krzesełko do jedzenia ale tyle jest tego na allegro i taka duża rozpiętość cenowa, a ja nie mam pojęcia na co zwracać uwagę przy wyborze. Może podzielicie się swoimi doświadczeniami w sprawie krzesełek?
 
Ja też już kupiłam krzesełko i Karol bardzo lubi w nim siedzieć ( nie tylko podczas jedzenia ). Clue ja zwracałam uwagę przede wszystkim na to czy wysokość krzesła jest regulowana, bo jak mały będzie większy będzie można zdjąć blat i wsunąć go po prostu do stołu dużego, no i oczywiście na to czy blat ma regulację, dzięki czemu teraz wygodnie mu się siedzi i się nie kiwa a jak będzie większy i grubszy:-D to sie lekko wysunie i nadal będzie wygodnie
 
Carolka dokladnie. Kupiłam taki fotelik jak Wy macie.
Clue ja jastem niedoświadczona ale moim zdaniem dobrze żeby było regulowane oparcie. Moj jescze nie siedzi i tak na prosto bym go wsadzić nie mogła. A na razie i tak go w tym nie karmie bo przechyla się do przodu i nie umiem mu jedzenia do buzi wsadzić. A sam z łyżeczki też nie ściąga. Poza tym wiadomo ma być bezpieczne czyli stabilne i z pasami. Wygodne, żeby dziecko chciało siedzieć. Niektórzy chcą miać kółka. My mamy bez ale dzięki temu będzie jadł w kuchni a nie przedd telewizorem. U nas w blacie są wysokie brzegi. Jak coś wyleje to nie ścieknie na niego. No i mamy 2w1 ze stolikiem. Ale to już sama wiesz czy Ci na tym zależy.
 
dzięki dziewczyny.
Krzesełko zakupione i nawet spacerówkę się udało kupić za ok 150 zeta :) Badziew straszny ale mi jest potrzebna bardzo rzadko więc mam nadzieje ze na krótkich dystansach kółka nie poodpadają.
Dzisiaj nawet przeszła test wnoszenia z małym na kładkę bo winda się popsuła i jakoś dałam radę :-)
 
Clue, ja też tak robię jak jestem w mieszkaniu u siebie. Ale łóżeczko turystyczne służy Piotrusiowi jako zwykłe łóżeczko i raczej nie łaże z nim po całym domu. A jak się zrobi ładna pogoda, to wystawię kojec na podwórko i Piotrek będzie się tam bawił :)
 
Hanus oby Twój mały bawił się ładnie w kojcu. Mój niestety nie chce już się bawić bo tyle ciekawych rzeczy dzieje się poza łóżeczkiem :baffled:
 
reklama
Clue, Piotruś też zainteresowany wszystkim. Dlatego też nie wychodzi mu siedzenie, bo zawsze znajdzie się coś ciekawszego poza zasięgiem rączki i trzeba się po to nachylić, no i bęc znów leży na brzuszku. Ale jak Go wkładam do łóżeczka to wędruje po nim i trochę można odetchnąć. ;)
 
Do góry