reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ZAKUPOWE SZALEŃSTWO

lomatko Jolik... nie zartuj... ::)

koniecznie wstaw fotke...
jak ja na tym swoim posadzilam dziecko, to wygladalo jak bida z nedza... ::)
jak pasy byly luzno, to sie wysuwal, jak ciasniej, to nie mial ruchu i sie obcieral... normalnie koszmar...
... no, ale mial wtedy 3 tygodnie... ze starszym dzieckiem moze inaczej...
 
reklama
Tedyy, Krystian zachwycający. Lezaczek mu z pewnościa pasuje.
Jaś raz śpi jak anioł, innym raem zasypia po godzinie od kaemienia wiercąc się i marudząc. To podobno od tego ulewania, cofa mu się to go podrażnia i stąd ten niepokój. Sypiam po 3 godziny na dobę i już mam szczerze dosyć. Ola mnie męczy w dzień, więc nie ma mowy o położeniu się, a wnocy mam Jasia na głowie. Do tego mój małżonek, który przeniósł się do do Oli pokoju (OLKĘ PODESŁAŁ MNIE, BO MOCNIEJ ŚPI I MAŁY JEJ NIE BUDZI), co chwilę tqierdzi, że jest nie wyspany i każdą wplną chwilę zamiast przeznaczyć na pomoc mnie, przeznacza na sen. Teraz też śpi, bo "ledwo żyje". KurwaJego mać!
 
Małgosiu, biedactwo, faktycznie nie masz jak wypocząć. Przy dwójce dzieci to musi być dużo trudniejsze.
Ale może niedługo Jasiowi przejdzie to ulewanie się i będzie juz lepiej.

 
pesymisci mowia, ze po smierci... ::)
.... ja jednak mam nadzieje na nieco bardziej przyjazny scenariusz...
 
jA JUZ NAWET NIE PRÓBUJĘ SIĘ KŁAŚĆ, JAK MAM CHWILĘ, BO LEPIEJ NAPIĆ SIĘ HERBATY I NIE WSTAWAĆ JAK PORAŻONA PRĄDEM, KIEDY DA GŁOS.
 
Teddy pisze:
pesymisci mowia, ze po smierci...  ::)
.... ja jednak mam nadzieje na nieco bardziej przyjazny scenariusz...
Tak wyśpimy się... tak za jakieś 18 lat
A tak poważnie to mojemu też sie ulewa i to dużo i dokładnie jak pisze Małgoś raz zasypia ładnie a częściej marudzi (i siedzi wtedy przy piersi nawet 1,5 godziny)
 
ja też mam nadzieję, ze może jednak szybciej sie wyśpię... planuję, ze jak mój mąż nareszcie powróci do domu i w nim zamieszka, to w łikendy jedną noc on karmi małego. odciągnę dwie butle i niech się chłopak stara... i tak dokarmiam małego mlekiem (swoim) z butli w nocy, bo je godzinę i wciąż zasypia i wciąz jerst nienajedzony, więc daję mu butlę i po krzyku...
 
reklama
Tak wyśpimy się... tak za jakieś 18 lat
A tak poważnie to mojemu też sie ulewa i to dużo i dokładnie jak pisze Małgoś raz zasypia ładnie a częściej marudzi (i siedzi wtedy przy piersi nawet 1,5 godziny)
Optymistka. ;) Wtedy bedziesz po nocach czekac az wroci z imprezy ;D
Ale ja tez padam. Wczoraj w nocy zasnelam na siedzaco jak karmilam Małego.
 
Do góry