reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zajść w ciążę po antykoncepcji...

bafinko a dalej nie próbowałaś? czujesz już opór na połowie? bo jesli tak to znaczy że i jemu nie schodzi tak jak powinno... chociaz do 4-5 roku życia (część lekarzy tak twierdzi) ma czas żeby zejść w całości... tylko niestety u nas nie było na co czekać bo stan zapalny po raz kolejny byl ogromny...
mam nadzieję że jednak Was to ominie bo to jest straszne, na prawdę brak sił a to dopiero 3 doba od zabiegu

kwiatuszek wczoraj właśnie podczas kąpieli mial robione i nie mogliśmy naciągnąć spowrotem napletka na żołądź... ręce nam się ślizgaly że masakra normalnie
 
reklama
hej dziewczyny:) zajrzałam żeby zobaczyc co u was, mam nadzieje ze wszystko w porzadku i jakos dajecie rade :)
mnie niestety złapała grypa bylam w szpitalu, gin potwierdził ciaże tylko mowil ze nie zgadza mu sie wielkosc pęcherzyka jak na ten tydzien, no ale okres mialam napewno wtedy nie wiem boje sie, dzisiaj ide na wizyte wiec tez bedzie usg mam nadzieje ze wszystko jest dobrze, chyba zwariuje do tej 18tej.
 
Anecia, bafinka mam do Was pytanko: jak to jest z tymi napletkami u chlopcow?my go sciagamy od paru miesiecy ale cos kiepsko idzie, od dluzszego czasu zatrzymuje sie w tym samym miejscu- polowa to nie jest.boimy sie ze maly bedzie mial to chirurgicznie robione.maz za wszelka cene chce mu tego oszczedzic.moze macie jakies rady, zeby to skutecznie odciagac?za 1,5 tyg. ide do lekarza na szczepienie i bilans to kaze tam lekarce zagladnac.wiem tez ze roznie lekarze do tego sie odnosza, wiec wole dowiedziec sie czegos od Was.
bafinka nie ide na rozmowe bo gosciu wyslal smsa ze odwoluje spotkanie z przyczyn osobistych.
 
carloska daj znać jak po wczorajszym usg!!!!!!! denerwujemy się tutaj o Ciebie!

kacha u nas było tak że Adasiowi połowa napletka schodziła prawie pod żołędź a połowa praktyczie wcale nie schodziła.... więc tak krzywo się zsuwał.... długo robiliśmy wszystko żeby go odciągnąć naturalnie i wydawało nam się że są postępy, ale od czasu jak wylądowaliśmy w listopadzie z rota w szpitalu i tam nie było możliwości żeby jakoś dokładnie to robić to zaczęły się problemy... miał w tak krotkim czasie 3 razy zapalenie pod napletkiem... ostatnim razem (w czwartek/piątek) doszło już do tego że zielona śmierdząca ropa lała mu się z "ptaszka" .... i tym sposobem wylądowałam z nim w szpitalu u chirurga dziecięcego i w sekundzie musiałam podjąć decyzję czy robimy mu teraz odsuwanie i czyszczenie czy czekamy tak długo aż nie będzie na co czekać i wtedy tylko zabieg operacyjny, ale z tego co mi powiedziano to u tak małych dzieci nie daje się narkozy więc i tak mialby robione na znieczulenie miejscowe.... no i dałam mu zrobić, ale teraz trochę żałuję bo on sobie niestety w dou nie daje tego czyścić i na moje i tak mu znowu zarośnie ... zresztą sama nie wiem co o tym myśleć... powiem Ci tylko tyle że gdyby nie powtarzające się u niego zapalenia pod napletkiem i złe wyniki moczu od 2 miesięcy (mimo przeleczenia antyniotykami itp) to nie zgodziłabym się na zabieg... a tak to chociaż trochę mu ulżyło i ma wyczyszczone ... chociaż teraz pewnie i tak się tam pełno nazbierało tego czego nie powinno tam być...
więc jak nie musisz to nie rób tego małemu, poczekaj aż już będzie można w narkozie zabieg zrobić, chociaż postępowanie po zabiegu pewnie wygląda tak samo jak u nas czyli trzeba czyścić itp




a w ogóle dziewczyny to wczoraj sobie policzyłam cykl i chyba 2-3 dni mi się okres spóźnia, ale powiem Wam szczerze że teraz nie chciałabym być w ciąży... wiem że głupio gadam ale chcę najpierw Adasia wyprowadzić na prostą a później cieszyć się ciążą
 
carolska daj znać!!!!!

kacha póki co testu nie robię bo myślę że @ przyjdzie... ale z drugiej strony mam tak jak przy pierwszej ciąży czyli zero objawów ani na @ ani na ciążę... wtedy też tak miałam że kompletnie nic nie odczuwałam ... i odrazu wiedziałam, że jestem w ciąży nawet bez testu już po jednym dniu jak mi się okres spóźniał hehe i teraz też mam przeczucia ale mam nadzieję ze to psycha mi figle robi
 
reklama
anecia zrob test i nie trzymaj nas tu w niepewnosci!ja jak zaszlam to nie czulam ze jestem w ciazy, chyba juz za duzo mialam tych co miesiecznych rozczarowan.bolal mnie przez 2cale dni przed terminem brzuch jak na okres i tak jakbym mialo mnie pognac do kibelka.no i jak ogladalam "och karol 2 " to przysnelam 4 razy.bylam tez niezle placzliwa ale tak jak zawsze przed okresem.moze odczuwasz jakies wieksze zmeczenie co?
bafinka jak tam wizyta u ginka?
 
Do góry