Mandrzejczuk - ściskam mocno. Pójście do gina to chyba dobry pomysł, zrobienie wyników nie przeszkadza w dalszych starankach. Tylko równocześnie niech mąż zrobi badanie nasienia, żaden facet tego nie lubi, ale to dość częsty problem. No i u faceta tak naprawdę po jednym badaniu wiadomo czy plemniki są, ile, czy są odpowiednio ruchliwe, a z dagnostyką trudności z zajciem w ciąże u kobiety jest o wiele więcej zachodu.
Sciskam i pozdrawiam
Sciskam i pozdrawiam