Hanka - no to może zadasz teraz pytanie - bo chyba Ketsa uzna taką wyczerpującą odpowiedź
Co do
Kośioła - hmmm.... cóz... ja nie chodzę w ogole, bo nie lubie ksiezy... pomodlic sie moge w domu a i tak staram sie zyc zgodnie ze swoim sumieniem
Za to mam ciotke dewotke - co tydzien w kosciele i w weekend mnie wyzwala od najwredniejszych istot na swiecie i powiedziala ze na pewno bede najgorsza tesciowa na swiecie (moment temu stwierdzila, ze sama będzie okropna tesciowa i ze sie nie dogada z nimik)...
na co ja jej odpowiedziałam: moze i jestem wredna, ale przynajmniej sypiam z mezem a nie z dzieckiem (jej corka ma 10 lat i nigdy sama nie spala!!)
Byłam wredna, rzeczywiscie, przyznaje sie do tego, ale mi nigdy w zyciu nie przyszloby na mysl, zeby kogos wyzwac tak poprostu, bez powodu - bo nie bylo najmniejszego powodu... A cały wieczor probowala mi dosrac... Takze kto tu jest wredny ?
;D ;D ;D oczywiscie ze ja ;D
nastepnego dnia powiedzialam jej, ze nie chodze do kosciola (po wczesniejszym jej pytaniu, czy ide do kosciola) i ze wole poprostu nie czynic zle tylko dobrze i ze najbardziej rozwalaja mnie ludzie z fraszki Kochanowskiego:
"Skoro nie grzeszysz jako powiadasz,
czemu sie miła tak często spowiadasz"
Nie sądze żeby zrozumiała aluzje, ale co tydzień jest w kosciele i u spowiedzi
Sorki za zasmiecenie, ale musialam