reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Zadbane Mamusie :)

No właśnie nie mam żadnego wypasionego - kupiłam taki za 500 pln bo mi szkoda było kasy na lepszy bo nie wiadomo na ile mi starczy zapału ;-) Mam elektroniczny wyświetlacz, ale natężenie też ustawia się pokrętłem.




Zielona ja ćwiczyłam przez rok spinning 2-3 razy w tygodniu. Miałam po tym formę jak lekkoatleta :-) No więc u mnie nie ma problemu z treningiem cardio. Tylko właśnie przy spinningu są różne rodzaje treningu - jeden na przyrost mięśni, inny na spalanie kalorii. Stąd było moje pytanie - jak z orbitrekiem?

Nie wiem jak ćwiczyć żeby sobie jakiejś wielgaśnej łydy nie wyhodować
:-)



Podpytam malzona jak wroci z pracy, moze znajdzie rade :D
 
reklama
Zielona ja ćwiczyłam przez rok spinning 2-3 razy w tygodniu. Miałam po tym formę jak lekkoatleta :-) No więc u mnie nie ma problemu z treningiem cardio. Tylko właśnie przy spinningu są różne rodzaje treningu - jeden na przyrost mięśni, inny na spalanie kalorii. Stąd było moje pytanie - jak z orbitrekiem?

Nie wiem jak ćwiczyć żeby sobie jakiejś wielgaśnej łydy nie wyhodować :-)

ja chodziłam 5x w tyg...moj Ł. jest instruktorem ...ciekwe czemu zawsze dostawalam wycisk :O

Forget nie dostaniesz łydy od cwiczen aerobowych musiałabys ostro przed cwiczeniami cwiczyc siłke i to z 4 razy w tyg
w ogole zeby przyspieszyc spalanie najleiej pobawic sie szybko i mocno hantelkami, brzuszki, nogi (sa fajne gumy na to) ale tak zeby sie spocic i zeby czuc miesnie i wtedy wskakiwac na orbitka
 
kwiatek, ja orbitreka nie mam. Mam rower stacjonarny. Jednak jeszcze na niego nie wsiadłam, a to było za gorąco, jak stałam to ze mnie lecialao i nawet przez mysl nie przyszlo mi żebym jeszcze na rower się pakowala, a to byliśmy na działce, a to Borys chory. We wrzesnie ruszam na basen i zaczynam z rowerkiem. W styczniu natomiast mam zamiar przejsc na dukana;-)
 
Jeeenyyy czemu ja tu weszłam... ja się przyznam bez bicia- ja się brzydzę ćwiczeniami, rowerkami, siłowniami. Basen i spacery- może być. Siłownie omijam daaaleeekim kołem... A! Kajak też jest OK :DDD
 
słyszałyście o Aerobicznej "6" Weidera ?? moja ciotka robi te ćwiczenia i mówi że mięśnie brzucha zaczynają jej się pokazywać
Wyniki Szukania w Grafice Google dla http://www.perfekcyjnapani.pl/wp-content/uploads/2008/04/cwiczenia-brzuch.jpg
chyba od jutra zacznę wykonywać te ćwiczenia
ja tez to znam, ale to nie dla mnie, moj maz to meczyl ale on i tak wycwiczony jest to nie wiem czy to mu pomoglo w czymkolwiek, a moja przyjaciolka to dostala super brzuch po tym az sie zdziwilam, mysle za jak ktos ma zapal to dobre to jest

kwiatek - to sa serie powtorzen, np 3 serie po 6 powtorzen czyli raz robisz 6 brzuszkow, sekunda przerwy, drugi raz seria 6 powtorzen, sekunda przerwy i trzeci raz 6 brzuszkow, strasznie duzo tego wychodzi...

Jeeenyyy czemu ja tu weszłam... ja się przyznam bez bicia- ja się brzydzę ćwiczeniami, rowerkami, siłowniami. Basen i spacery- może być. Siłownie omijam daaaleeekim kołem... A! Kajak też jest OK :DDD

to sobie mozemy reke podac:-):-pchoc u mnie kajak tez odpada, rolki nieraz lubie...
 
A ja kupiłam orbitrek i czasem na niego wlezę. Zamierzenie przy kupowaniu było : ćwiczyć codziennie. Faza orbitrekowa potrwała u nas 3 dni a teraz od przypadku do przypadku. Jak się w dzień za dużo najem to z wyrzutów sumienia wieczorem 10-15min. zrobię na programie odchudzającym;-) I ciągle sobie systematyczność bezskutecznie w ćwiczeniach obiecuję:D
 
Ja przeszlam przez caly cykl i co? Nic. Ani odrobinki zmiany na brzuchu nie mialam. Ale to bylo jakies 2 lata temu, moze teraz by zaskutkowalo... Tyle ze mi sie nie chce.

2 tygodnie temu kupilam jeansy. Takie w sam raz, moze troszke zbyt dopasowane he he. Dzis te jeansy sa luznawe... Chudne sama z siebie, jak dobrze, bo leniwa dooooopa ze mne :D


EDIT:

Dziewczyny piszecie o orbiterku, wywnioskowalam, ze to rower stacjonarny. Zdajecie sobie sprawe z tego, ze to cwiczenie kardio... Zeby zaczac spalac tluszcz musicie pedalowac z duza predkoscia przynajmniej przez 15 minut. Wszystkie cwicznia typu kardio sa cwiczeniami o wysokim natezeniu. Nie wolno ich wykonywac osobom cierpiacym na migreny.
Ja sie teraz wymadrzam, bo narobilam sobie klopotu. Gdy mialam 12 lat zdiagnozowano u mnie migrene. Napady pojawialy sie i znikaly przez lata. Jakies 7 lat temu dostalam jakies sterydy. W efekcie ich przyjmowania utylam 30kg (25kg udalo mi sie po jakims czasie zrzucic...), ale ataki zniknely. 3 lata temu zapisalam sie na spinning. No i sie zaczelo. Migrena wrocila. Od roku mam mniej wiecej spokoj, w sensie nie mam silnych atakow ale to co przezylam po spinningu, to moje.
Poczytalam troche na ten temat i dowiedzialam sie, ze wszystkie cwiczenia typu kardio moga wywolywac ataki migreny u migrenowcow, ale takze u osob z niskim lub wysokim cisnieniem.

Zielona wiesz coś w tym musi być bo ja mam w domku chodziarza podobne do orbitreka.Tez cierpię na migreny własciwie od dzieciństwa i mam bardzo niskie ciśnienie.Jak zaczęłam na tym dziadostwie chodzić to dzień w dzień bolała mnie głowa fakt pogoda też jest do kitu ale jak od kilku dni na nim nie ćwiczę to mam spokój.

Dla mnie najlepsze ćwiczenia to wchodzenie kilka razy dziennie na moje czwarte pietro:-D Diety odpadają bo nie mam silnej woli;-) Od października zaczynam chodzić na jogę i aerobik wodny ale to tylko tak dla siebie dla polepszenia kondycji no i w ramach babskiego wieczoru:-D
 
Kurde, a ja po dwóch dniach diety wysiadłam fizycznie ;/. W połowie dnia, w pracy zaczęły mi się trząść ręce, zrobiło mi się z=słabo i doopa ;/, musiałam zjeść ciastko ;/. Spadł mi cukier za bardzo, bo odstawiłam słodycze. No i zrezygnowałam z chleba, makaronu, ryżu i ziemniaków. Niby poro jadłam warzyw, owoców i mięcha a jednak zasłabłam ;/. Chyba jestem uzależniona od słodyczy i pojawiła się u mnie delirka :|

powinnaś spróbować bananów. zawierają dużo cukrów, a zawsze są zdrowsze niż ciastko
 
reklama
Jeeenyyy czemu ja tu weszłam... ja się przyznam bez bicia- ja się brzydzę ćwiczeniami, rowerkami, siłowniami. Basen i spacery- może być. Siłownie omijam daaaleeekim kołem... A! Kajak też jest OK :DDD

Aniez ja dokładnie tak samo jak Ty :-D nie mam cierpliwości ani nie umiem się zmobilizować :-D preferuję bieganie po domu :-p
 
Do góry