reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zadbane grudniowe mamy :)

ja się dziś załamię :wściekła/y:

nie mogę na siebie patrzyć, żadne ubrania moje mi się nie podobają, usiłuję się ubrać od godziny i w niczym mi nie pasuje, jeszcze te włosy, o których pisałam na głównym, już mam wkurw... na maksa, w sklepach też mi się ubrania nie podobają, C. ciągle powtarza, że jestem taka śliczna i ponętna, a ja patrzeć na siebie nie mogę!!!!:angry:
nie martw sie Tunia, mam to samo,...no może oprócz mówiącego mi komplementy męża:-D (ale my już 7 lat po slubie heheh)
 
reklama
Tunia - też tak miałam pare tygodni temu, kompletnie żadnego ciucha nie mogłam kupić, bo wszysko robiło ze mnie wielką krowę, a mój mężuś mówi do mnie per "gruba" a jak sie wkurzam, to mówi że żartuje przecież :wściekła/y: a mnie to wcale nie śmieszy i nie przekonuje, że to żarty :zawstydzona/y:, teraz mi brzuch wypieło i już w ogóle jestem jak balonik. Koleżanka z pracy mówi, że głupoty gadam, że brzuszek mam fajny i mały i mam tylko brzyszek większy i nic więcej bla bla bla bla. Najbardziej nie mogę patrzeć na moje piersi. jak widzę w lustrze te wielkie brodawki i sutki to normalnie mam jedną myśl "krowie wymiona" :szok: w staniku i pod bluzką to całkiem cacy wyglądają ale nago to nie moge patrzeć na nie, za to mój mąż w siódmym niebie i gada tylko "żeby Ci już takie zostały po ciąży" :rofl2:
 
TuniaKoleżanka z pracy mówi, że głupoty gadam, że brzuszek mam fajny i mały i mam tylko brzyszek większy i nic więcej bla bla bla bla. Najbardziej nie mogę patrzeć na moje piersi. jak widzę w lustrze te wielkie brodawki i sutki to normalnie mam jedną myśl "krowie wymiona" :szok: w staniku i pod bluzką to całkiem cacy wyglądają ale nago to nie moge patrzeć na nie, za to mój mąż w siódmym niebie i gada tylko "żeby Ci już takie zostały po ciąży" :rofl2:

do swojego ciała nagiego za wiele nie mam, bo rozstępy jeszcze żadne nie wyskoczyły, brzuszek mały, cycki duże, ale z małymi brodawkami, zawsze zresztą takie miałam, za to na gębę moją, włosy i całą mnie w ubraniach nie mogę patrzeć, bo własnie jak się ubiorę to czuję się jak krowa, do tego, do większości ubrań przestaję się mieścić, a nowych kupić nie mogę, w suwałkach jedynie dwie tuniki zakupiłam, ale nie zachwycają mnie bardzo, chyba kupiłam je z braku laku, żeby w czymś na tych upałach chodzić....

sama nie wiem czego chce....
 
Ja rozstępy to mam po pierwszej ciąży więc nie jest to dla mnie nic nowego i już sie przyzwyczaiłam że do końca życia biki jest nie dla mnie już. Mam cały brzuch zjechany niestety.
 
Dołączam do nieszczęsnego grona rozstępowych brzuchów:confused2:...niestety...
pozostaje mieć nadzieję, że teraz się już nie pojawią
 
Ja nie mam rozstępów na brzuchu ,ale zauważyłam ,ze mam na biodrach.:wściekła/y: Co wcale fajne nie jest, ale z dwojga złego lepiej mieć na biodrach ,niż na biuscie. Ten za to elegancki. :-D
 
O jezu akurat czytam to co piszecie i jakbym czytała o sobie. Najgorsze to te wielgachne balony!!:wściekła/y: spokojnie mogłabym podłączyć pod siebie dojarkę do grudnia i wykarmić całą populację z chin :wściekła/y: Biust oczywiście dość, że wielkie to jeszcze rozstępy są wszędzie! chyba cm nie ma bez... To moja pierwsza ciąża a rozstępy mam na ciele od ukończenia 13 roku życia :no: jedyne miejsce bez rozstępów to brzuch - tak mam je WSZĘDZIE. I mam nadzieje, że chociaż brzuch oszczędzę.
Dodam jeszcze, że mam 162 cm wzrostu i ważę obecnie 76 kg :wściekła/y: więc wyglądam ohydnie i patrzeć na siebie nie mogę :-(
Zaraz po biuście nienawidzę rąk i nóg bo wyglądają jak serdelki - takie małe, pulchne paróweczki :angry:
 
ehh ja mam to samo nie nawidze swoich wielkich sutow bleeee wolalam jak byly malutkie, na dodatek po tamtej iazy juz cycow mam wisiory :( a kiedys byly takie fajne sterczace okraglutkie :/ po ciazy chyba zaczne chodzic na silownie.... na dodatek moja mordka cala jestw pryszczach abuuuu :( o rozstepach nie wspomne bo prawie tez je wszedzie mam ...
 
reklama
no niestety co do sutów to moje z malych różowych po pierwszej ciąży zrobiły się ciemnobrązowe i wielgachne,tez patrzeć na nie mogę, ale jeszcze trochę może z rok, półtora i coś z tym zrobię.

Zakupiłam sobie dzisiaj nową bluzeczkę, chyba new look zostanie moim ulubionym (i jedynym :dry:) sklepem na czas ciąży Hands Off The Bump Tee
 
Do góry