reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zaczynamy staranka :)

Karolina wiem ale on ma bardzo ciężki charakter i nigdy nie popuszcza.... Ciągle mi gada, że nasza sytuacja to tylko moja wina, mam poszukać sobie dodatkowej pracy powiedział, że nie będę na jego utrzymaniu bo nie jest moim sponsorem
I że jak nie dostaniemy kredytu to będzie tylko i wyłącznie moja wina, bo odbiorę mu marzenia. A jak go postraszyłam że się wyprowadzę to ni powiedział że dziecka to on już nie chce a jak się rozstaniemy to o alimentów nie będzie płacił.

Nie chce was zadręczać moimi kłótniami bo macie własne problemy ale nie mam się komu pożalić :no:
 
reklama
hej dziewczyny bylam u ginkegolog w klinice :)

oddalam krew , czekam na wynik czy mam dalej brac ten kortyzon, chcial woogle zeby miala trenafer za pare dni:) ale odmowila ze wzgledu na remont :) no i jezszcze mam brac tabletki anyt przez 2-3 miechy zalezy ile nam zejdzie z remontem :)
 
Witajcie,

dopadła mnie grypa i z 39 stopniami leżę jak trup. Jutro powinnam testować, @ nie ma, a ja jestem przerażona tym, co teraz mnie dopadło i wpływem na ewentualną ciążę. To jakiś wirus mutant, bo zaatakował mnie i rozłożył w ciągu 15 godzin. Więc leżę, choruję i tylko myślę o tym, czy to mi czegoś nie "zniszczy w zarodku" :(

KatyB - jestem trochę do tyłu, więc wybacz, jeśli już o tym pisałaś. Masz już swoje wyniki? Czy tata szuka innego lekarza?

Ilonka - odpoczywaj i trzymaj się dzielnie!:)

Aniabuchowicz
- widzę, że zołza przyszła :( Trzymam kciuki za następny cykl!

Wiolka - a może poszukacie pomocy w jakiejś fundacji? Albo postaracie się o 1%?

dziewczynom po wizytach gratuluję dobrych wrażeń, przepraszam, że tylko tyle, ale więcej nie pamiętam
 
Marto- nie jestem osobą która powinna radzić, ani sie wtrącać, ale Twój mąż zachowuje się jakby był niestety niedojrzały emocjonalnie. Przykro niestety, że w takich sytuacjach jak ta, kiedy potrzebujesz jego wsparcia on wyrzuca, że to Twoja wina. Mój mąż też jest furiatem i ma trudny charakter, ale chyba nie aż tak. Zresztą ja czegoś takiego bym nie tolerowała tylko wyprowadziła sie jak najszybciej do rodziców choć na jakiś czas. A na przyszłość postaraj się taka rozmowę nagrać, bo jest to znęcanie sie psychiczne. Przepraszam, ale mój szwagier jest właśnie podobny i nie potrafię teraz Cię głaskać po plecach i mówić, że będzie dobrze. Uszanuj siebie dziewczyno, bo z tego co mówisz to Twój mąż uważa, że ma prawa Ci ubliżać i pluć w twarz kiedy ma zły dzień. Pamiętaj, że za chwilkę będziecie mieli dziecko. To ogromna odpowiedzialność. Odpowiedzialność mężczyzny za bezpieczeństwo żony i dziecka. Zastanawialiście się czy z jednej pensji starczy Wam na życie, ratę kredytu i utrzymanie maleństwa, które jest bardzo kosztowne. Walcz o siebie, o dziecko. Chyba, że Tobie to odpowiada- to wtedy cofam wszystko co do tej pory powiedziałam.
 
Anisiaj-mamy Nastke w fundacjii i zbieramy 1% podatku tylko że teraz zbieramy a wpływy na konto będziemy mieć na koniec roku i myk jest taki że pieniedzmi z fundacjii zarządza fundacja i trzeba im albo dostarczyć faktury że my coś kupiliśmy i oni po ponad 2 miesiącach dopiero wracają nam za to
 
Anisiaj-narazie nie wiem co będziemy robić do fundacjii zadzwonie zobacze co mi powiedzą może poszukamy kogoś kto chciałby nam pomóc nie wiem sama zobaczymy
 
reklama
Karolinka masz rację może faktycznie wyjadę na jakiś czas do mamy, nigdy jej nie opowiadałam jak nam się układa bo nie chciałam jej martwic. Co do pensji to ja mam wypłatę przez całą ciążę i macierzyński tylko jemu to za mało, chciałby żebym zarabiała kokosy i pracowała w zaj... firmie a nie np w sklepie z butami bo dla niego to jest poniżenie. Co za człowiek mówię Wam :wściekła/y:
tylko ten tydzień na prawdę odpada bo dziś idę do rodzinnego muszę zrobić jeszcze wyniki tarczycy, wątroby i żółtaczki. Jutro przyjeżdża teściowa i śpi u nas do niedzieli w czwartek mam ten egzamin i podpisujemy umowę na kredyt ( jak dobrze pójdzie) no i jutro moje urodziny, chyba że po egzaminie pojadę
 
Ostatnia edycja:
Do góry