Ja dziś miałam zrobić pomidorówkę ale nie wiem czy się wyrobię. U mnie królują owoce a szczególnie morele i śliwki, lekarz kazał mi nie przesadzać no ale cóż. Jeśli chodzi o słodkie to całkowicie w normie od czasu do czasu coś przegryzę ale bez przesady.
reklama
sarka
trójkowa mama
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 4 041
u m nie też pomidorowa the best heheh!!!!!!!!!!!)))))))) i pomidorki)))
owocki też w modzie a slodycze niekoniecznie;P
Dzis pierogi i kalafior z bułeczka tarta i masełkiem
ewa a nie wiem czy wiesz ale ryby teraz nad morzem to świeże nie są w tym sensie ze nie sa łowione u nas (jedynie fladra) a mrożone sporowadzane z zachodu.. jęsli chcesz świeżą to własnie fląderke a najlepiej to w porcie od rybaka bo tak to się je takie jak i tu w miescie gdzie się mieszka.
owocki też w modzie a slodycze niekoniecznie;P
Dzis pierogi i kalafior z bułeczka tarta i masełkiem
ewa a nie wiem czy wiesz ale ryby teraz nad morzem to świeże nie są w tym sensie ze nie sa łowione u nas (jedynie fladra) a mrożone sporowadzane z zachodu.. jęsli chcesz świeżą to własnie fląderke a najlepiej to w porcie od rybaka bo tak to się je takie jak i tu w miescie gdzie się mieszka.
T
Tunia85
Gość
ja jadłam wczoraj rybki, które mój C. w sobotę nałowił w jeziorze
a ja mam dziś barszczyk czerwony i od rodziców fasolkę po bretońsku, ale zjem ją chyba bez tej fasoli, tylko sam sos z mięskiem, bo mnie wzdymie na wieczór i znów będę zanieczyszczać powietrze
a ja mam dziś barszczyk czerwony i od rodziców fasolkę po bretońsku, ale zjem ją chyba bez tej fasoli, tylko sam sos z mięskiem, bo mnie wzdymie na wieczór i znów będę zanieczyszczać powietrze
ewa a nie wiem czy wiesz ale ryby teraz nad morzem to świeże nie są w tym sensie ze nie sa łowione u nas (jedynie fladra) a mrożone sporowadzane z zachodu.. jęsli chcesz świeżą to własnie fląderke a najlepiej to w porcie od rybaka bo tak to się je takie jak i tu w miescie gdzie się mieszka.
Już za późno z tym ostrzeżeniem, bo znad morza wróciłam Ale flądrę też jadłam parę razy Nie jestem jakimś koneserem, więc nie rozróżniam, czy nasza, czy obca, ale generalnie mi smakowały. Na pewno bezpieczniejsze były ryby niż mięso - toksoplazmozy nie miałam, więc mięsne rzeczy poza domem jem tylko w sprawdzonych miejscach.
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
strasznie mnie słodycze prześladują... nie wytrzymam ani jednego dnia bez słodkiego:/
little pony
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2010
- Postów
- 111
Ja słodyczy mogę nie jeść tydzień, ale jak już dopadnę czekoladę to zjem ją całą naraz.
a ja się odzwyczailam od słodyczy... a zawsze jadłam ich mnóstwo... dzisiaj tylko zjadłam czekoladę i czasami jakieś ciasteczko podjem. tak to raczej staram się podjadać owoce i jakiś jogurt... teraz muszę sobie zrobić obiad ale dosłownie nie mam siły. ale na obiadek ziemniaczki, kotleciki i surówka z marchewki i jabłka.... szkoda, że samo się nie zrobi hehe przez ostatnie dwa miesiące obiad mi podstawiali w Pl pod nos a teraz muszę sama gotować bo mój A powiedział, że ugotuje ale wróci dopiero o 17:30 z pracy a do tego czasu to padnę z glodu hehe
reklama
(: Anka :)
Fanka BB :)
Zrobilyscie mi smaka na pomidorowke Moze jutro zrobie?
Dzis dostalam mnustwo borowki amerykanskiej z dzialki i wcinam Pycha
Dzis dostalam mnustwo borowki amerykanskiej z dzialki i wcinam Pycha
Podziel się: