reklama
Ostatnio długo chodził za mną bigos... jak ugotowałam to trafiłam do szpitala z zagrożeniem porodem przedwczesnym... teraz chodził za mną schab pieczony ze śliwką... właśnie wyłączyłam piekarnik. Zagrożenia porodem przedwczesnym już nie ma więc czekam na skurcze i idę rodzić
reklama
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
ja tam bym zjadła jakieś ciastka żeby przejeść stres przed wizytą Ale bigos też bym zjadła... fasolke po bretońsku gęstą... wicie co i znalazłam kolejny plus zasiedzenia się mojego Krzysia - mogę jeść co chce i ile chce
Podziel się: