reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zachciewajki :)

Ja Colę piję tylko z whiskey, a że nie jestem zwolenniczką upijania dziecka w brzuszku, to już prawie zapomniałam jak smakuje. Ehh, trzeba jeszcze troszkę poczekać, ale czasem mam wielkiego smakora na alkohol. Ostatnio znajoma Małżona się dziwiła, że ja w ogóle nie piję w ciąży, bo przecież lampkę wina to można :szok:


O jezu... Mam znajomą, która dziennie potrafiła sobie chlapnąć kilka piwek - na nerki jak to okreslała.
 
reklama
Już kiedys pisałam, że mam kuzynkę, która w ciąży piła czystą na równi z facetami. Przy tym ta jedna lamka czerwonego wina to rzeczywiście syropek.
 
Ja tylko wącham wino - jak Mąż pije ;) Zrobiłam ostatnio sos do makaronu na białym winie, alkohol wyparował, a aromat został - to taki kompromis :) I tylko płakać mi się chce, jak pomyślę, że na Boże Narodzenie Teść otwiera beczkę z białym winem swojej roboty. W zeszłym roku wypiłam prawie całą i gryzłam jak ktoś mi podbierał. A teraz co?... Kicha...
 
Ja tylko wącham wino - jak Mąż pije ;) Zrobiłam ostatnio sos do makaronu na białym winie, alkohol wyparował, a aromat został - to taki kompromis :) I tylko płakać mi się chce, jak pomyślę, że na Boże Narodzenie Teść otwiera beczkę z białym winem swojej roboty. W zeszłym roku wypiłam prawie całą i gryzłam jak ktoś mi podbierał. A teraz co?... Kicha...
hehe ale możesz odciągnąć pokarm przed, podzielic na kilka karmień i się troszkę napić:-p
 
hehe ale możesz odciągnąć pokarm przed, podzielic na kilka karmień i się troszkę napić:-p

Mój Mąż miał taki plan właśnie ;) Ale mi się chyba nie chce kombinować. Jak wino jeszcze rok postoi to będzie jeszcze lepsze :) Tym bardziej, że na Święta będziemy sami w Krakowie, więc nic nie będzie bezpośrednio kusić...
 
Ja straszną ochotę na piwo miałam latem, teraz mi przeszło. Choć jak jestem strasznie zmęczona to marzę o położeniu się z piwkiem w ręku, ale jeszcze troszkę czasu zostało zanim się napiję. Ja z kolei mam dylemat co do powrotu do palenia (oczywiście po karmieniu), chciałabym nie palić, ale jakoś boję się że tą walkę przegram. Najlepszym rozwiązaniem byłoby gdyby tylko na imprezce do alkoholu, ale zobaczymy, na razie jestem całkiem czysta :-):-)
 
Mi się w niedzielę chciało piwka zimnego. Wszyscy na imprezce sobie dziabali,a ja tylko sprite i woda:((( no i oczywiście potem ktoś musiał to rozbawione towarzystwo porozwozić...tylko niech się nie przyzwyczajają:///
 
Ja jak już miałam wielką ochotę wypić browca to piłam,ale ,ze potem miałam moralniaczka to przerzuciłam sie na Karmi i nawet lepiej smakuje mi ,niż alkoholowy. Odkąd dowiedziałam ,ze jestem w ciązy wypiłam może 7-8 alkoholowych browców i 3 lampki czerwonego wytrawnego wina.
 
reklama
Do góry