Ja Colę piję tylko z whiskey, a że nie jestem zwolenniczką upijania dziecka w brzuszku, to już prawie zapomniałam jak smakuje. Ehh, trzeba jeszcze troszkę poczekać, ale czasem mam wielkiego smakora na alkohol. Ostatnio znajoma Małżona się dziwiła, że ja w ogóle nie piję w ciąży, bo przecież lampkę wina to można
O jezu... Mam znajomą, która dziennie potrafiła sobie chlapnąć kilka piwek - na nerki jak to okreslała.