reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

zachcianki w czasie ciaży

Ja dziś bieda, warzywa się skończyły a małż wróci dopiero po 16.
Muszę go poprosić, żeby kupił jakieś warzywa po drodze do domku.

Wstyd ale po okresie mizeriowym ostatnio zasmakowałam w mieszance sałat (sałaty lodowej, zwykłej, szpinaczku itp.) z warzywami (pomidory, ogórki itp) z sosami knorra. Normalnie staram się tego używać żadko bo to czysty glutaminian sodu. Ale aż mnie ciągnie do tego typu sałatek.
Robię sobie 2 razy słabszy (z pół torebki a oleju i wody tyle jak na całą).
I po urodzinach Krystiana tyyyle słodyczy zostało.
 
reklama
ja robię na obiadek dziś barszczyk ukraiński :)
znalazłam fajny blog, ze szczególnie smakowitymi przepisami i cudnymi apetycznymi zdjęciami. już będę trzeci z przepisów próbować- jak do tej pory- rewelacja!!! :-)
 
A powiem Wam, ze mam jedną większą zachciewajkę... w zasadzie to konkteryzując CHCICĘ!!!! I nic, absolutnie nic z tym zrobić nie mogę... echhhhhh
 
Cyniczna dało się zauważyć że ten wątek jest przez Ciebie bardzo oblegany:-D
Ja tu rzadko wchodzę bo jak czytam o tych zachciankach to zaraz pędze do skepu a potem się objadam.
Bo też mam tak silne zachcianki że nie wytrzymuje :eek::-D
Normalnie boje się siebie:-)
 
Cyniczna dało się zauważyć że ten wątek jest przez Ciebie bardzo oblegany:-D
Ja tu rzadko wchodzę bo jak czytam o tych zachciankach to zaraz pędze do skepu a potem się objadam.
Bo też mam tak silne zachcianki że nie wytrzymuje :eek::-D
Normalnie boje się siebie:-)
Hehehe, raczej źle zrozumiałaś moje "chcenie".... bynajmniej nie jedzenie mam na myśli.
 
reklama
Do góry