reklama
Ciekawa jestem czy u Was w rodzinie zachodziła taka zależność, że dziecko miało prawie że uczulenie a napewno wstręt do tego na co zachcianki miała matka w ciąży?
Moja mama ze mną (niestety) zjadała całą! roladę z kremem, codziennie! a ja potem gdzies tak do osiemnastki nie mogłam nawet patrzeć na krem z ciasta. Wiele uroczystości urodzinowych zakończyło sie pawiem...
Z bratem to były parówki i pomarańcze (tez w dużych ilosciach) do tej pory nie zmusisz go żeby zjadł pomarańcze. Nie lubi i już...
Chyba, że to dlatego, że mama wtedy była bardzo monotonna w swojej diecie ciążowej??
Moja mama ze mną (niestety) zjadała całą! roladę z kremem, codziennie! a ja potem gdzies tak do osiemnastki nie mogłam nawet patrzeć na krem z ciasta. Wiele uroczystości urodzinowych zakończyło sie pawiem...
Z bratem to były parówki i pomarańcze (tez w dużych ilosciach) do tej pory nie zmusisz go żeby zjadł pomarańcze. Nie lubi i już...
Chyba, że to dlatego, że mama wtedy była bardzo monotonna w swojej diecie ciążowej??
Za mną non stop "chodzi" rosół... W ostatnią niedzielę wszamałam 2 talerze a później jeszcze popijałam z kubeczka Ponadto knedle ze śliwkami, kakao, banany i ogórki kiszone. Odrzuca mnie od cebuli i czosnku a także wszystkich ciężkostrawnych potraw. Nie mogę patrzeć na kurczaka... Mam ochotę na lekkie, zdrowe jedzonko...
Odrzuca mnie od cebuli i czosnku a także wszystkich ciężkostrawnych potraw. Nie mogę patrzeć na kurczaka... Mam ochotę na lekkie, zdrowe jedzonko...
z tym lekkim i zdrowym to tak nie do końca bo właśnie moje myśli krążą wokół matjasów które mam w lodówce ale czosnku, cebuli, sosów, kotletów, mięsa w ogóle nie toleruje!
N
nataliak
Gość
u mnie na topie sa teraz ziemniaki, mandarynki i sok z czerwonych grejpfrutow.
reklama
andziak1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Czerwiec 2009
- Postów
- 501
A ja wczoraj po reklamie soku pomarańczowego zmolestowałam mego A. aby pognał do sklepu, ze smakiem, dosłownie, wydoiłam dwie szklanki, a później w nocy chyba co godzinę latałam na siusiu i wzdęcie dopadło mnie ogromne. Ta zachcianka nie poszła mi na zdrowie
Podziel się: