reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zabranie dziecka przez ojca

Dołączył(a)
8 Lipiec 2012
Postów
1
Witam jestem w 8 miesiącu ciąży z ojcem dziecka nie układa mi się najlepiej wykańcza mnie psyhicznie. Chciałabym się z nim rozejść ale zagroził mi że jeśli tak zdecyduję to będzie się starać aby zabrać mi dziecko. Ja niemam żadnych dochodów i nawet nie miałabym żadnej pomocy finansowej z nikąd mieszkkałabym w mieszkaniu moich rodziców którzy też są bezrobotni i w żaden inny sposób nie mogli by mi pomóc czy jeśli mój konkubent użył by takich argumentów mógłby odebrać mi dziecko?
 
reklama
Witam jestem w 8 miesiącu ciąży z ojcem dziecka nie układa mi się najlepiej wykańcza mnie psyhicznie. Chciałabym się z nim rozejść ale zagroził mi że jeśli tak zdecyduję to będzie się starać aby zabrać mi dziecko. Ja niemam żadnych dochodów i nawet nie miałabym żadnej pomocy finansowej z nikąd mieszkkałabym w mieszkaniu moich rodziców którzy też są bezrobotni i w żaden inny sposób nie mogli by mi pomóc czy jeśli mój konkubent użył by takich argumentów mógłby odebrać mi dziecko?

Myślę, ze samo sformułowanie "odebrać mi dziecko" jest nieodpowiednie. Przecież to ojciec dziecka.
A jak Pani będzie po rozstaniu opiekować się dzieckiem to bedzie Pani uważać, że mu Pani dziecko odebrała?
O tym kto bedzie sprawował opiekę nad dzieckiem zdecyduje sąd. Warunki bytowe jakie rodzic może zapewnić dziecku są w tym momencie bardzo ważne.
 
Kochana niestety bezdusznoc polkich sadow rosnie i coraz czesciej zdarza sie ze ojciec wyrywa dziecko matce, z ogromna szkoda dla dziecka. Zwroc sie o pomoc do organizacji broniocych praw maltretowanych kobiet, zaloz partnerowi tzw. niebieska karte. Masz gdzie mieszkac, a facetowi, ktory stosuje przemoc wobec ciezarnej kobiety nikt nie przyzna dziecka, chocby mieszkal w palacu. Wiem co pisze, bo kontaktowalam sie w tej sprawie ze specjalistami. Moj maz tez grozil, ze mi zabierze dziecko, znecal sie nademna psychicznie jak bylam w ciazy i w pologu. Teraz ma zalozona niebieska karte, do domu przychodzi dzielnicowy, maz chodzi na terapie i jest lepiej, a ja w razie czego mam czas na poszukanie pracy, bo zamieszkac rozniez moglabym u rodzicow. Badz dobrej mysli, nie wszyscy sa az tak bezduszni i nie zgadzam sie ze slowami pani mecenas, ze mysli ze slowa "odebrac dziecko" sa nieodpowiednie, bo to ojciec dziecka, ojciec ktory zneca sie nad matka dziecka gdy ta jest w ciazy nie jest ojcem tylko bandytą i psychopata, takie jest moje zdanie. Zycze duzo sily i wytrwalosci, poradzilabym najpierw zadzwonic na niebieska linie i tam dowiedziec sie wszystkiego, lub ic do dzielicowego.
Pozdrawiam
 
Do góry