reklama
A jak wam wychodzą te ząbki?Bo ja mam dziwne wrażenie że ten nasz jedyny sie chyba nie przebił dobrze co doprowadza Piotrka do szału...Zaczełam sie zastanawiać nad jakimiś czopkami na noc bo ja co 40 minut wstaje juz w tej chwili...mąż wraca z pracy o 6 wiec mam 2 godziny snu a potem on idzie odespać nocki a ja makarena cały dzien z młodym..Ja jestem bardziej zmęczona niż w pierwszych 3 miesiącach kiedy sie cyckalismy jeszcze...:-(
mamjakty
styczniówka 2009
no u nas się całkiem przebiły, są co raz większe i póki co bardzo ostre! młoda nadal marudna, pcha sobie wszystko do buźki ale strasznie łapczywie i ostatnio jak siedzi koło mnie to chce mnie gryźć w rękę
zauważyłam rozpulchnione dolne dziąsło - tak jakby trójki miały wyjść górne nie wydaje mi się żeby było rozpulchnione, ciekawe co teraz się pojawi
zauważyłam rozpulchnione dolne dziąsło - tak jakby trójki miały wyjść górne nie wydaje mi się żeby było rozpulchnione, ciekawe co teraz się pojawi
klaudia011
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 2 389
ja mam nadzieje ze Fifi tez marudzi z powodu bolących dziaselek....a nie ot tak bo postanowil dac w kosc mamusi
kuleczka_ok
Zadomowiona(y)
Adiva u nas nie pomagało nic, żadne noszenie, tulenie, cyc na chwilę i dalej płacz - ja podałam czopek przeciwbólowy Nurofen - po 5 minutach płacz ustał, wówczas dopiero zjadła cyca i zasneła.
W takich przypadkach żel na dziąsełka można wsadzic w d... - to jest za silny ból.
W takich przypadkach żel na dziąsełka można wsadzic w d... - to jest za silny ból.
Adiva u nas nie pomagało nic, żadne noszenie, tulenie, cyc na chwilę i dalej płacz - ja podałam czopek przeciwbólowy Nurofen - po 5 minutach płacz ustał, wówczas dopiero zjadła cyca i zasneła.
W takich przypadkach żel na dziąsełka można wsadzic w d... - to jest za silny ból.
No własnie nie wiem czy przeciwbólowy czy uspokajający jest lepszy...chyba sie w obydwa wyposaże i zobaczymy...
EmilkaT
styczeń 2009...
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2008
- Postów
- 1 712
a ja juz wymiękam
mała się slini (i połyka tą slinę szybko i często się nią zakrztusza), pcha rączki i wszytsko co się tylko da tak mocno do buzi ze nieustannie się uraża i wtedy jest pisk...jak tylko ma możliwośc to gryzie co popadnie, brodę moją, ręke, noge...wszytsko co sie da...jest taka marudnia że ja juz naprwde mam dość...a zkażdym dniem jest gorzej a w piątek raniutko moj mąż wyjeżdza na 4 dni...zostaje samiuteńka z dzieckiem i trzema psami ...cuuuuudowny weekend mnie czeka
więc prosze mi doradzić w co mam się zaopatrzyć przeciwbólowego dla niej..mam viburcol ale on NIC nie pomaga, żadnego uspokojenia to ja po niej nei widze po zapodaniu czopka byłąm wczoraj u kuzynki, jej roczny synek ząbkuje i marudzi i ona mu dała nurofen w syropie...można go takim maluszkom jak nasze? czy może w czopkach lepszy?
mała się slini (i połyka tą slinę szybko i często się nią zakrztusza), pcha rączki i wszytsko co się tylko da tak mocno do buzi ze nieustannie się uraża i wtedy jest pisk...jak tylko ma możliwośc to gryzie co popadnie, brodę moją, ręke, noge...wszytsko co sie da...jest taka marudnia że ja juz naprwde mam dość...a zkażdym dniem jest gorzej a w piątek raniutko moj mąż wyjeżdza na 4 dni...zostaje samiuteńka z dzieckiem i trzema psami ...cuuuuudowny weekend mnie czeka
więc prosze mi doradzić w co mam się zaopatrzyć przeciwbólowego dla niej..mam viburcol ale on NIC nie pomaga, żadnego uspokojenia to ja po niej nei widze po zapodaniu czopka byłąm wczoraj u kuzynki, jej roczny synek ząbkuje i marudzi i ona mu dała nurofen w syropie...można go takim maluszkom jak nasze? czy może w czopkach lepszy?
reklama
Podziel się: