reklama
isia_83
Fanka BB :)
Gratulujemy małym ząbkowiczom
Ojj, mam wrażenie, że i u nas ząbki blisko. Ostatnio nasze noce to tragedia, a wieczorem się zaczyna płacz, gryzienie, paluszki w buzi... I wydaje mi się, że te dziąsełka są jakieś takie inne, jakby podrażnione, ale już sama nie wiem - już kilka razy myślałam, że ząbkujemy i nic... Poczekamy, zobaczymy...
Ojj, mam wrażenie, że i u nas ząbki blisko. Ostatnio nasze noce to tragedia, a wieczorem się zaczyna płacz, gryzienie, paluszki w buzi... I wydaje mi się, że te dziąsełka są jakieś takie inne, jakby podrażnione, ale już sama nie wiem - już kilka razy myślałam, że ząbkujemy i nic... Poczekamy, zobaczymy...
Gratki dla wszystkich szczureczków!!! U Madzi wciąż tylko dwa, ale już na tyle duże że uwielbia je pokazywać - zwłaszcza jak się śmieje lub złości. W tym drugim przypadku robi taką prześmieszną minkę - wyszczerza te zębiska (może nimi straszy), krzywi ryjek, przymyka oko, zaciska pięści i wydaje z siebie takie "iiiiiii". Mamy z Niej niezłe lanie jak tak robi.
Dwie jedynki na dole wyszły nam pikusiowo-lajtowo w porównaniu z tym co mamy teraz.
Od kilku dni Misiek nie ma apetytu, zjada połowę tego co zazwyczaj. A dziś w nocy to była masakra. Zasnął ładnie, ale od 24 (czyli kiedy ja położyłam się do łóżka) zaczęła się jazda. Mimo iż spał z nami to budził się chyba co godzinę, a od 3 co 15 minut.
Budził sie, szukał cycka, dostawał, possał i zasypiał dalej. I tak bez końca. Kiedy ja próbowałam zmienić pozycję i w końcu położyć się na plecy, od razy skubany to wyczuwał i się rozbudzał. Cycek musi obowiązkowo stykać się z jego policzkiem bo inaczej lament.... O 4 już nie dało rady, płakał, cały był rozpalony, temp. 37,3. Posmarowałam dziąsła, wsadziłam czopek i próbowałam go uśpić. Oczywiście się nie dało. W końcu zrobiła się 6 i pora zbierać się do pracy. To dopiero mały stwierdził, że może jednak się zdrzemnie ....
Jak dzisiejsza noc też taka będzie to nie wiem jak przetrwam...
Na dodatek w ciągu dnia też marudził i ciągle płakał. Miał też temp. 38 :-(
Mam tylko nadzieję, że to jednak ząbki a nie jakiś wirus, bo trochę kaszle. A my przecież obydwoje dopiero co się wyleczyliśmy z przeziębienia...
Będzie dobrze, a ja idę spać bo znowu tu sie zasiedziałam.
Od kilku dni Misiek nie ma apetytu, zjada połowę tego co zazwyczaj. A dziś w nocy to była masakra. Zasnął ładnie, ale od 24 (czyli kiedy ja położyłam się do łóżka) zaczęła się jazda. Mimo iż spał z nami to budził się chyba co godzinę, a od 3 co 15 minut.
Budził sie, szukał cycka, dostawał, possał i zasypiał dalej. I tak bez końca. Kiedy ja próbowałam zmienić pozycję i w końcu położyć się na plecy, od razy skubany to wyczuwał i się rozbudzał. Cycek musi obowiązkowo stykać się z jego policzkiem bo inaczej lament.... O 4 już nie dało rady, płakał, cały był rozpalony, temp. 37,3. Posmarowałam dziąsła, wsadziłam czopek i próbowałam go uśpić. Oczywiście się nie dało. W końcu zrobiła się 6 i pora zbierać się do pracy. To dopiero mały stwierdził, że może jednak się zdrzemnie ....
Jak dzisiejsza noc też taka będzie to nie wiem jak przetrwam...
Na dodatek w ciągu dnia też marudził i ciągle płakał. Miał też temp. 38 :-(
Mam tylko nadzieję, że to jednak ząbki a nie jakiś wirus, bo trochę kaszle. A my przecież obydwoje dopiero co się wyleczyliśmy z przeziębienia...
Będzie dobrze, a ja idę spać bo znowu tu sie zasiedziałam.
u nas wyszedł pierwszy ząbek na dole i nie było żadnych objawów, właściwie to przez przypadek zauważyłam jak młody upolował mojego palca do ssania, że coś tam drapie mnie w tego palca, pozaglądaliśmy w małą paszczkę i komisyjnie ocenilismy że mamy małego zębacza
Kotek07
mamy czerwcowe 2007
Gratuluję wszystkim zębatym.
U nas nadal zębów nie widać.
U nas nadal zębów nie widać.
reklama
dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
Gratuluję wszystkim zębatym.
U nas nadal zębów nie widać.
to tak jak u nas
u dentysty i zebow ni widu ni slychu
Podziel się: