reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ząbki i objawy ząbkowania ;)

reklama
dziewczyny nie mam pojęcia jak nauczyc Szymcia płukać zęby po myciu pastą.
już razem z nim pluję mówię że ma robić jak słoń - bo widział to w bajce - i nic dalej napije sie wody i wszystko połyka
 
dziewczyny nie mam pojęcia jak nauczyc Szymcia płukać zęby po myciu pastą.
już razem z nim pluję mówię że ma robić jak słoń - bo widział to w bajce - i nic dalej napije sie wody i wszystko połyka
niemam pomyslu :no: Moje robily to samo a Jenni bardziej pluje woda niz pluka:baffled::sorry2:
 
To normalne, że niespełna dwuletnie dzieci nie potrafią wypluwać pasty, ja dlatego stosuję pastę bez fluoru, bo wiem, że regularne połykanie fluoru jest szkodliwe. Na pastę z fluorem przyjdzie czas, jak Oli nauczy się wypluwać.
A jak nauczyć? Innego sposobu nie znam, jak tylko wieczne pokazywanie i zachęcanie do naśladowania. Jedne pewnie szybciej załapią, inne później.
Dzieci czasem nie chcą wypluć pasty, bo im zwyczajnie smakuje. Ale z drugiej strony jak zastosujemy niesmaczną pastę, to w ogóle odmówią mycia zębów :ninja2:A w czasie buntu dwulatka często dzieci obrażają się na mycie zębów :baffled:
Znalazłam fajny artykuł, może się Wam przyda:
Za zębem ząb
 
My na razie nie stosujemy jeszcze żadnej pasty, chociaż zastanawiałam się już nad tym i pewnie na dniach kupię jakąś z odpowiednią ilością fluoru;-) A tak to myjemy samą szczoteczką nasączoną wodą - czasem bywa bunt i nawet nie ma mowy o myciu:no: Swego czasu upodobał sobie naszą elektryczną i żadnej innej nie chciał. Musieliśmy ją schować, żeby nie było awantury:sorry2: Chociaż zdarza się, że jeszcze i teraz sobie o niej przypomni i trzeba się go na przekonywać, że umyjemy zwykłą:dry:
 
A ja właśnie się zastanawiam, czy nie kupić elektrycznej szczoteczki Oliwce, tzn. takiej na baterie, bo Oliwka chętnie tylko wysysa szczoteczkę z pasty do zębów, ale ruchów czyszczących to nie za bardzo chce wykonywać, ani sama, ani jak ja jej próbuję czyścić. Tylko pytanie, czy będzie taką szczoteczką chciała szczyścić zęby :confused: Bo takiej wyssać się nie da, bo główka się kręci :dry:
 
A ja właśnie się zastanawiam, czy nie kupić elektrycznej szczoteczki Oliwce, tzn. takiej na baterie, bo Oliwka chętnie tylko wysysa szczoteczkę z pasty do zębów, ale ruchów czyszczących to nie za bardzo chce wykonywać, ani sama, ani jak ja jej próbuję czyścić. Tylko pytanie, czy będzie taką szczoteczką chciała szczyścić zęby :confused: Bo takiej wyssać się nie da, bo główka się kręci :dry:

ja właśnie o tym samym myślałam Emilka myje tylko dolne ząbki ale górne.... to nie za bardzo jej wychodzi to mycie:no:
 
Ostatnia edycja:
A ja właśnie się zastanawiam, czy nie kupić elektrycznej szczoteczki Oliwce, tzn. takiej na baterie...

Kasiad myślisz, że można byłoby kupić już elektryczną z końcówką dla dzieci:confused: Bo w sumie jeżeli byłaby taka opcja to ja też bym się zdecydowała, bo Vicek chętnie myłby nią ząbki. Zastanawiałam się tylko czy taka szczoteczka nie podrażniałaby zbyt mocno szkliwa:confused:
 
reklama
No właśnie nie wiem :dry: Te na baterie są zdecydowanie wolniejsze, niż elektryczna na prąd. Tak się zastanawiam, bo to mycie zębów obecnie a właściwie wysysanie szczoteczki, to nie ma żadnego innego sensu, poza nauką nawyku. Zęby po tym czystsze wcale nie są :no:
 
Do góry