reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zabawy z dziećmi, rymowanki, piosenki itp. :-)

Ja cię pocałuję, ty pocałuj mnie
ja się pięknie kłaniam, ty się ukłoń też
ja ci podam rękę, ty mi rękę daj
razem ze mną w łapki, w łapki ze mną graj

tańczymy parami w kółeczku malutkim
rośniemy jak balon, balon okrąglutki
tańczymy parami w kółeczku malutkim
stukają w podłogę nasze małe butki
tańczymy parami - tańczysz ty i ja
klaszczemy rączkami głośno raz i dwa
klaszczemy nad głową raz i dwa i trzy
stajemy w kółeczku, refren śpiewasz ty

Kiedy tata humor ma
wtedy radio głośno gra
koło stołu na dywanie
zaczynamy tańcowanie

raz dwa trzy cztery stoję nieruchomo
pięć sześć siedem osiem - kręcę lekko głową
dziewięć dziesięć jedenaście - macham ramionami
a dwanaście i trzynaście - robię hula hoop biodrami

Jak dobrze być krasnalem i to niedużym wcale
grzać brzuszek w ciepłym słonku
i mieszkać w małym domku
i mieć krasnala brata
na długie, długie lata
z nim biegać, wąchać kwiatki
i klaskać w kocie łapki

hop hop, tralala krasnal ty i krasnal ja
hop hop tralala krasnal ty i ja


skacze piłka po podłodze klap klap klap
gdy do ciebie rzucę piłkę to ją łap
skacze piłka po podłodze stuk stuk stuk
gdy nie złapiesz to ucieknie chociaż nie ma nóg

 
reklama
podzielcie się pomysłami na zabawy w tym etapie. Marysia ostatnio nie chce bawić się sama więc cały czas muszę ją zagadywac i mam wrażenie, że moje dziecko się ze mną nudzi, bo mi juz brak pomysłow. Najbardziej się jej podoba na rączkach, ale m nie bardzo:)
 
my najczesciej bawimy sie zabawkami - udaj np ze cos gotuje w pudełeczku i daje beniowi i mu opowiadam co robie... albo wkladam mu do koszyka jakies klocki i on to wyrzuca i wkłada :)

śpiewamy sobie tańczymy :)
 
Powinnam sobie podrukować te rymowanki. Wczoraj udało mi się wyrecytować pół "Lokomotywy" Tuwima z głowy :szok:. B. się Młodej podobało, szczególnie jak pociąg ruszał :-p
U nas hitem są baloniki, cztery u plafonu w sypialni i jeden luzem. Teraz stoi tam krzesełko do karmienia, bo w kuchni zimnawo, więc w 2 części jedzenia Młoda patrzy na baloniki domagając się wierszyka "Baloniku nasz malutki..." i się bardzo cieszy jak go mówię. I mówienie pełnego - tj. z ć i ś - alfabetu uspokaja oraz liczenie po angielsku - kiedyś doszłam do 200... :eek:
 
forever - chylę czoła:szok: wpadnij, porecytujesz Leosiowi:-D

a ja się przyznam, ze u nas zabawianiem zajmuje się głównie Ninka, która tworzy w głowie swoje scenariusze i zazwyczaj jej brat jest ich czlonkiem - nie raz zaliczyli już karmienie na niby plastikową łyżeczką lalki Agatki czy też mycie głowy na sucho; zresztą, Leo jest zachwycony siostrą i gdy tylko oczyska otworzy to się za nią rozgląda; a że miłość odwzajemniona - ja wtedy moge zajrzeć np. na bb;-) ze swej strony robię dzieciakom np. "idzie rak - nieborak..." czy "idzie kominiarz po drabinie...", wymyślam ad hoc przeróżne rymowanki (im bardziej są bez sensu, tym większa Ninkowa radość); fajne jest tez udawanie różnych zwierząt dotykając z różnym natężeniem plecków dziecka (czyli udaję, że np. biegną konie po betonie, idą słonie, płynie rzeczka, idzie pani na szpileczkach); "sroczka ze swoją kaszką" marnie mi wychodzi, dzieciarnia zabiera łapki i niewiele z tego wychodzi; no i oczywiście kosi-kosi rączkami czy stópkami zazwyczaj rozbawia Leoncia; i naśladowanie nawzajem wydawanych przez siebie odgłosów:tak:
acha, ostatnio jak czytałam Nince jakiś wierszyk i tak głośno modulowałam głosem, młody też siedział jak zaklęty i patrzył z zaciekawieniem; ale trzeba sie postarać;-)
 
To ja też głównie na bieżąco wymyślam durnowate rymy, tudzież rymowane piosenki. Dziecię moje kochane cieszy się, nie narzeka na fałszowanie ;-) Albo biorę go na ręce i tańczymy, a on wtedy zawsze zaczyna mruczeć, jakby nucił sobie - muzykalne kochanie moje :-D
 
U nas też Emilka pełni rolę zabawiacza. Chociaż Asia nie jest zbyt wymagająca wystarczy, że Emilka leży obok niej i buduje z klocków. Mała złapie klocek i się nim bawi czyt. smakuje:tak:
Z Emilką natomiast sprawdzały się wszystkie rzeczy które zabawkami nie były....grzechotki z pustych butelek wypełnionych ryżem, piaskiem i grochem....zwykłe klucze, stara komórka aaaaa no i bym zapomniała hitem byl basenik z piłeczkami
160x9jd.jpg


Co do rymowanek to u nas na topie jest "Tańcowały dwa Michały", "Głowa ramiona kolana palce", "Jedzie, jedzie Pan"
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry