mama MATIEGO
Szczęśliwa żona i mama :)
A według mnie z jednej strony popieram forever bo taka lista znacznie ułatwia zakup prezentu, no i faktycznie mozna wybrac cos czego dziecko jeszcze nie ma, co sie podoba rodzicowi, a spodoba i maluchowi.
Choc z drugiej znowu strony takie narzucanie swojej woli moze byc zle odebrane i skutkowac opinią ze myslimy o kims ze nie jest w stanie kupic dobrego, ładnego prezentu, no i zawsze z cena moze byc różnie, przeciez nie mozna komus narzucic zeby kupił prezent za 50zł czy 100zł bo nie wiadomo co dana osoba sobie zaplanowala w kwestii wydatków na prezenty.
Według mnie najlepsze rozwiazanie to jakies wczesniejsze ustalenie z kupującym ile moze wydac na prezent i wtedy dać liste "wymarzonych" prezentów, no i wydaje mi sie powinno to najpierw wyjść od kupującego prezent.
Na pewno ja u siebie bym czegos takiego nie narzucała, bo było by to źle odebrane...
Choc z drugiej znowu strony takie narzucanie swojej woli moze byc zle odebrane i skutkowac opinią ze myslimy o kims ze nie jest w stanie kupic dobrego, ładnego prezentu, no i zawsze z cena moze byc różnie, przeciez nie mozna komus narzucic zeby kupił prezent za 50zł czy 100zł bo nie wiadomo co dana osoba sobie zaplanowala w kwestii wydatków na prezenty.
Według mnie najlepsze rozwiazanie to jakies wczesniejsze ustalenie z kupującym ile moze wydac na prezent i wtedy dać liste "wymarzonych" prezentów, no i wydaje mi sie powinno to najpierw wyjść od kupującego prezent.
Na pewno ja u siebie bym czegos takiego nie narzucała, bo było by to źle odebrane...