Witam mam pytanie moja córka ma 11,5 lat od pół roku ma miesiączkę od tej pory przestała rosnąć ma 147 cm wzrostu czy mam się martwić. Badania tarczycowe wyszły ok czkam na badanie IGF1 ale ostatnio tez był w normie. Może ktoś miał podobny problem. Gdzie mam się z tym kierować . Endokrynolog mówi , że mam obserwować nic nie zalecił.
reklama
Rozwiązanie
Jeszcze wystrzeli do gory
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 339
O Jeżu. To możesz spokojnie zignorowac takie twierdzenie i przestać panikować.Doświadczenia
Że największy wzrost jest do miesiączki a potem to ok 5-10 cm
reklama
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 12 921
@aga 12456 To na razie przestraszyłaś się statystyki. Czy będziecie robić badania tarczycy (TSH, ft3, ft4), Wit D, żelazo i ferrytyna, glukoza na czczo? Jeśli tego nie wypisała, to warto dokupić i za jednym ukłuciem zrobić.
G
GwiazdaMuzykiPop
Gość
Właśnie o to mi chodziło, że tam była diagnostyka bardzo szeroka i trwała naprawdę długo. Trochę pochopne wnioski.Mój syn jest w poradni endokrynologicznej już ponad 8 lat, po drodze rożni inni specjalisci. Dlatego pytam @aga 12456 gdzie oni byli, skoro "od 3 dni nie śpi" a "lekarze mówią, że urośnie 5-10 cm". To rozumiem, że jest świeżo po jakiejś wizycie. Jeśli to była wizyta, na której lekarz zajrzał w siatki centylowe bez zrobienia badań, to jego gadki można między bajki włożyć.
Dlatego też pytam autorkę postu jak to było w jej przypadku@aga 12456 To na razie przestraszyłaś się statystyki. Czy będziecie robić badania tarczycy (TSH, ft3, ft4), Wit D, żelazo i ferrytyna, glukoza na czczo? Jeśli tego nie wypisała, to warto dokupić i za jednym ukłuciem zrobić.
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 339
Autorka byla online ostatnio 14.06.2020, wiwc raczej bez sensu pytanie.Dlatego też pytam autorkę postu jak to było w jej przypadku
Sanderson
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2021
- Postów
- 1 457
Też dostałam miesiączki w wieku 11 lat, obecnie mam 28 lat i 153cm. Urodziłam się malutka 2800g, potem chyba wzrost był w normie. Na początku podstawówki byłam najwyższa w klasie, pod koniec szkoły reszta mnie przegoniła. Faktycznie jak sobie przypomnę, to przestałam rosnąć. Wraz z okresem dojrzewania poszłam raczej w szerz, miałam też okropny trądzik, ale wtedy nikt ze mną do lekarza nie poszedł, więc nie mam pojęcia, czy coś było nie tak.
U
użytkownik 218
Gość
Też dostałam miesiączki w wieku 11 lat, obecnie mam 28 lat i 153cm. Urodziłam się malutka 2800g, potem chyba wzrost był w normie. Na początku podstawówki byłam najwyższa w klasie, pod koniec szkoły reszta mnie przegoniła. Faktycznie jak sobie przypomnę, to przestałam rosnąć. Wraz z okresem dojrzewania poszłam raczej w szerz, miałam też okropny trądzik, ale wtedy nikt ze mną do lekarza nie poszedł, więc nie mam pojęcia, czy coś było nie tak.
Ja byłam zawsze ta najniższa... dostałam @ również w wieku 11 lat nie pamietam ile wtedy miałam wzrostu ale na dzien dzisiejszy mam 153. Dramatu nie widzę... córka miesiączkować zaczęła w wieku 12 lat. Aktualnie ma 146 wzrostu,wiec bedzie podobnie mierzyć co ja. Gorzej jakby to chłopiec był, ale dziewczynka to ja dramatu nie widzę. Tymbardziej jeśli moja mama ma 150 wzrostu.
G
GwiazdaMuzykiPop
Gość
Wydaję mi się, że mamom nie chodzi tyle o sam wzrost, a raczej o fakt, że coś może być nie tak hormonalnie, albo genetycznie. Komentarze w stylu "to nie tragedia" są odrobinę nie na miejscu. Wbrew pozorom takie odejścia od normy wzrostu zwłaszcza gdy rodzice są znacznie wyżsi lub znacznie niżsi mogą świadczyć o czyms złym. Znam chłopaka, który był bardzo wysoki w porównaniu do rodziców i rodzeństwa, dopiero po latach okazało się, że to pewien zespół genetyczny. Rozumiem, że część ludzi chce pocieszyć, ale... Zrozumcie też rodziców.
reklama
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 339
Ale ta dziewczynka jest w normie, co wiele osób tutaj powiedziało.Wydaję mi się, że mamom nie chodzi tyle o sam wzrost, a raczej o fakt, że coś może być nie tak hormonalnie, albo genetycznie. Komentarze w stylu "to nie tragedia" są odrobinę nie na miejscu. Wbrew pozorom takie odejścia od normy wzrostu zwłaszcza gdy rodzice są znacznie wyżsi lub znacznie niżsi mogą świadczyć o czyms złym. Znam chłopaka, który był bardzo wysoki w porównaniu do rodziców i rodzeństwa, dopiero po latach okazało się, że to pewien zespół genetyczny. Rozumiem, że część ludzi chce pocieszyć, ale... Zrozumcie też rodziców.
Podziel się: