reklama
urodzilam 18 dni po terminie; od 3 dni lezalam juz na patrologii, zafundowalam sobie spacer po schodach na gore i nadol kilka pieter i tak kilka razy nastepnego dnia rano okazalo sie ze wody zaczely sie saczyc i wdarlo sie zakazenie - za pozno na leczenie wiec na porodowke - dostala oksytocyne i wieczorem o 21:25 mialam juz dzidziusia ze soba; porod zaliczona jako w terminie bo data byla liczona od ostatniej miesiaczki i nie uwzgledniala moich 35 dniowych cyklow
teraz dokladnie wiem kiedy zaszlam w ciaze i wyliczony termin to uwzglednia
teraz dokladnie wiem kiedy zaszlam w ciaze i wyliczony termin to uwzglednia
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2008
- Postów
- 2
Hej! jestem 3 dni przed terminem porodu, i już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę moje maleństwo, ale "pierwiastki" - podobno - rodzą po terminie. czy to może być prawda? słyszałam też że, teraz lekarze nie dopuszczają do takich sytuacji, aby ciąza było długo przenoszona.
agutkaZG
<3 Zuzia <3 Kubuś <3
Ja miałam wyznaczony termin porodu na 9.września.2006r. i tego też dnia urodziłam Cudną i przede wszystkim ZDROWIUTKĄ Córeczkę - Zuzię.
Ja urodziłam 9 dni po terminie, a dwa dni wcześniej leżałam już na patologii. Próba oksytocynowa nic nie dała, ale w nocy odeszły wody, a jedenaście godzin później Majunia pojawiła się na świecie.:-) Kroplówkę dostałam, bo mimo że wody odeszły, to skurcze jakoś przyjść nie chciały.;-) Jak się w końcu pojawiły, to po kilku godzinach ujrzałam malutką.:-)
reklama
panziorka1980
Fanka BB :)
u mnie równiutko 14 dni przed terminem..odeszły mi wody, a po kilkunastu godz. miałam test oxy
Podziel się: