reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wywołanie porodu

Paulina26777

Fanka BB :)
Dołączył(a)
15 Luty 2022
Postów
172
Hej. Jestem 3 dni po terminie porodu. Dziś byłam na wizycie ale rozwarcie na koniuszek palca. Szyjka jałowata co kolwiek to znaczy 😏Nic więcej. W poniedziałek znów wizyta jak nic nie ruszy to we wtorek na szpital. Myślicie że coś ruszy jeszcze. Czy wywołanie porodu boli? Wolałabym jednak żeby zaczęło się samo 🙂
 
reklama
U mnie z rozwarcia na koniuszek palca po 3 godzinach zaczął się poród. Nawet wg położnej, która mnie wtedy zbadała, wszystko jeszcze miało czas. Nie wiem, czy po czopku, który mi dała (rano dostałam takie 2 na raz i nic) się zaczęło, czy tak po prostu.
 
A ja odwrotnie - dlugo chodzilam z rozwarciem. Kiedys tu pisalam, chyba miesiąc czy dwa, w tej chwili nie pamietam. Lekarz straszyl przedwczesnym porodem, ale dostalam tylko witaminę B, co mialo niby opóźnić. Poród zaczal sie samoistnie w terminie, do szpitala przyjechalam z rozwarciem 7 lub 8 cm, jezu ta moja pamięć 😅 a i tak przebili mi na dzien dobry pęcherz płodowy. Nie czulam tego kompletnie, ale sama długość tego szpikulca mnie trochę przestraszyła. Pozniej juz ruszylo. Poltora godziny i synek na świecie.
 
Ja miałam wywoływanie i dobrze wspominam 😉 10 dni po terminie zostałam przyjęta do szpitala, następnego dnia założono mi balonik i sześć godzin później synek był już po drugiej stronie brzucha. W moim przypadku udało się uniknąć kroplówek z oksytocyną i kiedy w końcu się zaczęło, to nie było aż tak źle jak wszyscy mnie straszyli ☺️

Tak na prawdę wszystko się jeszcze może zdążyć. Masz jeszcze trochę czasu. Próbujesz naturalnych sposobów wywołania porodu? U mnie nie zadziałały, ale przynajmniej miałam zajęcie 😉
 
Ja miałam wywoływanie i dobrze wspominam 😉 10 dni po terminie zostałam przyjęta do szpitala, następnego dnia założono mi balonik i sześć godzin później synek był już po drugiej stronie brzucha. W moim przypadku udało się uniknąć kroplówek z oksytocyną i kiedy w końcu się zaczęło, to nie było aż tak źle jak wszyscy mnie straszyli ☺️

Tak na prawdę wszystko się jeszcze może zdążyć. Masz jeszcze trochę czasu. Próbujesz naturalnych sposobów wywołania porodu? U mnie nie zadziałały, ale przynajmniej miałam zajęcie 😉
Ja od wtorku mam rozwarcie na koniuszek. Dziś wizyta ale dalej to samo. Próbuje naturalnych sposobów jednak nic nie rusza 🙂 mam jeszcze weekend ale wątpię że coś pójdzie.
 
Ja miałam dwa lata temu wywoływany poród. Przez tydzień chodziłam 3x dziennie na spacery łącznie z mężem zrobiliśmy 90 km w tydzień i nic nie ruszyło zero rozwarcia. Myłam wtedy tez okna sprzątałam i nic.
 
Ja miałam wywoływany, ale wcześniej, bo w 37 tygodniu. Balonik, oxy, masaż i w końcu przebicie pęcherza płodowego. Nieprzyjemnie było, dość boleśnie, bo trafił się lekarz bez empatii..
Ale dziewczyna, która leżała ze mną, po terminie dostała tylko oxytocyne.
 
reklama
@Elencza właśnie, jak wygląda masaż szyjki? Ciekawa jestem, czy przypadkiem trgo nie mialam.
U mnie po dwóch balonikach (jeden wieczorem, drugi rano), ok południa wyjęto mi balonik i po raz kolejny była taka możliwość, ale lekarka zaproponowała, że zrobi masaż i uniknę balonika. Powiedziała,że to może być nieprzyjemne..
Jedna rękę mi podała, żebym zaciskała, jak będzie boleć, a druga robiła masaż. Trwało to chwilę, było nieprzyjemne, bolesne, ale szyjka się poddała i faktycznie nie miałam trzeciego balonika.
 
Do góry