Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Lily na forum nie mam co ci linka dawać bo byś się nie dokopała tych wszystkich postów (podobnie jak u nas weż i znajdź coś co sie akurat interesuję... ) Ale ona jest sławna nie tylko tam... jestem ciekawa czy nie ma jej też i na tym forum...
Tu jest opisana przez nią "Jej" historia coś w rodzaju bloga: Kobieta (wreszcie) spełnionaW Roli Mamy | W Roli Mamy
Dodam tylko że ta ciąża w którą opisuję to Marc który PODOBNO był naszym styczniakiem... Najzabawniejsze jest to że ten jej cały Rob (czyli mąż) to postać żywcem wyjęta z życiorysu Roberta Patisona (Aktora) czyli data urodzenia, rodzina itp itd... Na FB było jeszcze o niej głośno ale tam są jej dane osobowe i nie wiem czy to jest legalne żebym je tak publikowała... KOSMOS! To wszytko co jest napisane w tym linku to KOMPLETNIE ZMYŚLONA HISTORIA której my słuchałyśmy przez ponad rok... Później opisywała jak to jej sunek umierał w szpitalu po porodzie na sepse... że 5 miesięcy po porodzie była w kolejnej ciąży (trzeciej pod rząd) wszystkie jej współczułyśmy... a my nawet nie wiemy czy to jest w ogóle kobieta...
Magdalena oj... biedny Bartuś :* Zdrówka mu życzę... Jak będzie źle to leć do lekarza... z taką gorączką to nie przelewki (domyślam się ze chodzi o 40 stopni nie 30 jak napisałaś...)
Tu jest opisana przez nią "Jej" historia coś w rodzaju bloga: Kobieta (wreszcie) spełnionaW Roli Mamy | W Roli Mamy
Dodam tylko że ta ciąża w którą opisuję to Marc który PODOBNO był naszym styczniakiem... Najzabawniejsze jest to że ten jej cały Rob (czyli mąż) to postać żywcem wyjęta z życiorysu Roberta Patisona (Aktora) czyli data urodzenia, rodzina itp itd... Na FB było jeszcze o niej głośno ale tam są jej dane osobowe i nie wiem czy to jest legalne żebym je tak publikowała... KOSMOS! To wszytko co jest napisane w tym linku to KOMPLETNIE ZMYŚLONA HISTORIA której my słuchałyśmy przez ponad rok... Później opisywała jak to jej sunek umierał w szpitalu po porodzie na sepse... że 5 miesięcy po porodzie była w kolejnej ciąży (trzeciej pod rząd) wszystkie jej współczułyśmy... a my nawet nie wiemy czy to jest w ogóle kobieta...
Magdalena oj... biedny Bartuś :* Zdrówka mu życzę... Jak będzie źle to leć do lekarza... z taką gorączką to nie przelewki (domyślam się ze chodzi o 40 stopni nie 30 jak napisałaś...)