To jest właśnie mój problem(
Doktorek mówił że wsyatrczy że powiem i da mi zwolnienie. Ale jak go zapytałam czy musze siedziec w domu (opowiedziałam jaką mam pracę) i czy coś zagrażą dziecku to powiedział że narazie nie ale zobaczymy w czwartek.
I własnei sie zastanawiam... Bo jeśli będzie w porządku to chciałabym jeszcze trochę popracować... Bo ja nei umiem być w domu... I w pracy mniej się stresuję bólami różnymi i jem regularnie... I w domu brakuje mi ludzi.
Ale z drugiej strony męczę sie juz trochę siedząc te kilka godz przed komputerem, no i najgorsze to dojazdy. I w domu zawsze się mogę połozyc jak coś zaboli i odpocząc... A w pracy i tak nic poważnego juz nie dostaję bo zdają sobie sprawę że w każdej chwili mogę pójśc na zwolnienie, więc jestem tylko na zasadzie pomocy innym. No i nie chciałabym przez własna głupotę jakoś zaszkodzić dziecku, nawet jeśli teraz nic się nie dzieje....
Doktorek mówił że wsyatrczy że powiem i da mi zwolnienie. Ale jak go zapytałam czy musze siedziec w domu (opowiedziałam jaką mam pracę) i czy coś zagrażą dziecku to powiedział że narazie nie ale zobaczymy w czwartek.
I własnei sie zastanawiam... Bo jeśli będzie w porządku to chciałabym jeszcze trochę popracować... Bo ja nei umiem być w domu... I w pracy mniej się stresuję bólami różnymi i jem regularnie... I w domu brakuje mi ludzi.
Ale z drugiej strony męczę sie juz trochę siedząc te kilka godz przed komputerem, no i najgorsze to dojazdy. I w domu zawsze się mogę połozyc jak coś zaboli i odpocząc... A w pracy i tak nic poważnego juz nie dostaję bo zdają sobie sprawę że w każdej chwili mogę pójśc na zwolnienie, więc jestem tylko na zasadzie pomocy innym. No i nie chciałabym przez własna głupotę jakoś zaszkodzić dziecku, nawet jeśli teraz nic się nie dzieje....