reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyrażenie uczuć przez mężów

My jesteśmy razem 7 lat, 2,5 po ślubie. Na początku często słyszałam "kocham Cię". Teraz to jak ja mu powiem, to usłyszę "ja Ciebie też" 😁 ale mi to nie przeszkadza, widzę, że mnie kocha. Przecież nie odwołał, nie przestał się o mnie troszczyć, przytulać i nadal czasami zaskakiwać 🙂
 
reklama
Niektórzy faceci tak maja, ze ciezko im wyrazić uczucia słowami. 😊
U nas jest troche inaczej i ja codziennie słyszę kocham Cie jak wychodzę do pracy (partner pracuje zdalnie) i na dobranoc. Jeśli facet nie ma w zwyczaju mówić o uczuciach to ciężko od nieco wymagać, żeby to mówił bo kobieta ma gorsze dni. Chyba u facetów to nie działa w tak oczywisty sposób.
Zawsze mozna porozmawiać z mężem, że mógłby częściej okazywać uczucia. Moze poskutkuje 😉
 
U mnie mąż niemal codziennie mówi, jak mnie kocha i uwidacznia też to swoim zachowaniem, pomocą w domu i przy dzieciach. Spacerujemy za rękę, przytulamy się. Wzajemnie okazujemy sobie uczucia i zainteresowanie druga osobą. Mamy 17 letni staż jako para i 12 letni małżeński.
 
Nie chcę generalizować ze „faceci tak mają”, więc napiszę ze „ludzie tak mają” - jeśli do tej pory nie mówił i to autorce postu nie przeszkadzało, to tak nagle sam na to nie wpadnie, nie ma siły. Jakiego pojedynczego „upomnienia” pewnie tez nie zrozumie…Twoja potrzeba jest ludzka i normalna, to ze nagle się pojawiła -też, wiec ważne żeby porozmawiać o tym z partnerem i mu jasno wytłumaczyć, ze tego potrzebujesz i ze doceniłbyś gdyby o tym pamiętał.
Ja mojemu mówię, ze potrzebuje usłyszeć miłe słowa, wtedy choć on nie ma tego w naturze, to mi daje czego potrzebuję. I nie dlatego ze to wymuszone, tylko dlatego ze ma taki charakter. Ja tez nie cwierkam codziennie na dobranoc o miłości, mnie by to denerwowało, wiec już lepiej w tę stronę.
A najważniejsze ze miłość czuć, gdy jest długi staż to i to nie jest takie super oczywiste. ❤️
 
My z mężem jesteśmy już 11 lat razem, z czego 4 lata po ślubie, mamy dwoje dzieci . Wiadomo z początku często mówiliśmy sobie Kocham Cię , przytulanki itd, pamiętam że mówiłam do niego , że nigdy mi się to nie znudzi, jednak z czasem to mija. Kocham męża , on również, na nawet ostatnio mówi do mnie częściej Kocham Cię niż ja jemu, jednak najbardziej liczy się to co robi, jak stara się pielęgnować nasze uczucie, jak dba o mnie, o dzieci. Mimo że ja siedzę z młodymi w domu, on pracuje to stara się poświęcić im jak najwięcej czasu, bo widzi że ciężko jest samej z 3 latkiem i 4 miesięcznym bobasem.
Pamiętaj ważniejsze są czyny jak słowa ☺️
 
U mnie niestety jest to samo.
Mąż nigdy nie był wylewny, ale teraz to już jest katastrofa. On nawet nie odwzajemnia przytulenia, gdy ja do niego podchodzę i go przytulam.. on po prostu stoi ze zwieszonymi rękami. Gdy mówię mu o swoich potrzebach to on mówi, że on jest inny i on tego nie potrzebuje.. i że życie nie składa się tylko z przytulania.
Szczerze? Ja już byłam w takim momencie, że myślałam, czy nie byłoby lepiej jakbyśmy się rozstali, mimo, że mamy malutkie dzieci. Niestety małżeństwo i dzieci wszystko zmieniają.
 

Podobne tematy

Do góry