hmm...
ja też ostatnio sporo pozamawiałam.
brakuje mi
-nakładki na cycek z laktatora AVENT (bo stara zrobiła się brzydka)
- szczotki do mycia butelek (nie wiem, czy w ogóle będę używać, ale warto mieć, bo dziś myłam butelki starą, ale jakoś jej nie ufam po 3 latach)
- fotelika do samochodu
- nie wiem co z przewijakiem, czy nie smierdzi itp., bo leży w piwnicy
- staników do karmienia
- nie wiem, czy kupić te pampersy nr 1
- płatki kosmetyczne dla niemowląt
- brakuje mi materaca do lóżeczka, ale na razie nie kupuję, bo dostaliśmy na pierwsze pół roku te mini łóżeczko, więc zakup póki co odpada
- no i wózek...
oprócz tego muszę jechać do babci po wszystkie ubranka, wyprać je, prasować. oprócz tego muszę wyprać nakładkę-leżaczek z krzesełka do karmienia, leżaczek bujaczek i huśtawkę (ale to sobie chyba zostawię na po porodzie).
reszta już jest.
a jest:
- podpaski do szpitala
- podkłady na łóżko do szpitala (kupiłam dużą paczkę seni soft, więc wystarczą też do przewijania noworodka)
- koszule do szpitala
- nakładki na sedes
- majtki siateczkowe
- tantum rosa
- płyn go higieny intymnej
- wkładki laktacyjne
- wiadomo-klapki itp. to oczywiste
- tetry
- pieluchy
- laktator
- podgrzewacz
- sterylizator
- butelki
- smoczek
- termometr do wanienki
- termometr do ucha
- sół fizjologiczna
- octenispet
- te gazy do pępka
- woda morska do nosa
- aspirator
- ręczniki do kąpieli
- szczoteczka/grzebyk
- nożyczki/obcinaczki
- wanienka + stelaż
- oillan
- bepanthen
- rożek
- kocyki
nie pamiętam więcej, ale chyba co wazniejsze to mam. tak mi się wydaje
edit:
właśnie sprawdziłam cenę tej nakładki masującej do laktator. osz kurde! przecież to połowa ceny nowego laktatora. chyba zwariowali. jutro biorę się za szorowanie starej! :|