Ja rodzilam w marcu, od grudnia kiedy dowiedzielismy sie ze bedzie dziewczynka zaczynalam zakupy. Pierwszy wozek, pozniej ciuszki, srednio po 7 sztuk kazdego, pajacyki, body, spodenki ze stopkami, wiekszosc na 56 bo synek malutki sie urodzil i corke tez taka przepowiadali, oboje mieli 51cm wiec w tych pierwszych ciuszkach spokojnie pochodzili pierwsze 2 miesiace. Jakies dwa trzy welurowe kompleciki na wyjscie do lekarza czy gdzies, cieplejszy pajacyk do wozka bo spiworka o tej porze roku nie bylo trzeba, ze dwie czapeczki mielismy, pieluszki kupowalam bambusowe, jakies 5-7 sztuk, rozek tez mielismy, no i to chyba tyle bylo na poczatek. Staralam sie nie przesadzac bo przy synu mialam cala komode zawalona a i tak w polowie nie zdarzyl nawet wyjsc. Lozeczko kupilismy dopiero po narodzinach turystyczne, ze szczebelkami maly mi sie obijal, pozniej obgryzal itd itd, finalnie i tak odsprzedalam prawie nieuzywane bo mala spala z nami wiekszosc czasu. Przewijak z wanienką odkupilam za grosze, wygodniej sie nam kompalo dziecko na strelazu niz bezposrednio w wannie, a przewijak najczesciej na lozeczku lezal, tam wszystko pod reką do przewijania i przebierania. Z akcesori to hustawke i nosidło kupilismy jakos na 3 miesiace, monitor, kamerka, niania itd nie byly nam potrzebne wiec nie inwestowalismy. Butelki mialam po synu wrazie w, smoczki kupilam i uzywalam od poczatku tak jak przy pierwszym dziecku, laktator tez mialam po synu, wtedy sie nie przydal wogole, przy corce owszem bo szybko wrocilam do pracy na kilka h i musialam miec sciagniete te dwa trzy razy w tygodniu a i karmienie wieczorne nalezalo do taty od poczatku, mala ladnie zlapala butelke wiec taki schemat sobie wypracowalismy. Przy pierwszym katarku dokupilismy ten odciagacz ktory sie podpina pod odkurzacz.
Z kosmetykow plyn do kapieli, mleczko do ciałka i szampon w piance, akurat u nas sprawdzila sie mustela, do tego bephanten w razie odparzen, sol fizjologiczna i tyle, czasem uzywalam tez oleju kokosowego, na ropiejące oczka dokupilismy jeszcze ziele świetlika, szybko rozwiazalo problem. Duze płatki kosmetyczne do przemywania pupci w domu, chusteczki na wyjscie, to juz w zaleznosci od wlasnych upodobań.
No i to by bylo na tyle chyba. Musisz sobie pospisywac co by Ci sie przydalo, co jest niezbedne, kazda mama ma inne potrzeby i musi pod siebie zrobic liste, nie ma jednej idealnej wyprawki